zero ambicji... tymi 4k o ktorych pisales musisz sie w takim razie zadowolic

Jup exactly. W tym miejscu byłem dwa lata temu.
Nawet nie rozumiesz dlaczego to gównorobota, której nikt nie chce.

gównorobota za 400-500funciaków per day?
elita elity widzę

Ja to bidak jestem, nawet połowy tego dziennie nie zarobie na rękę

No... 9-10k funciaków miesięcznie to standard na tym forum, nie wiedziałeś ?

minimum. taka granica biedoty.

czy ty przypadkiem zaledwie dwa miesiace temu sie nie chwaliles ze zarabiasz 8k zl miesiecznie?
Niech zgadne, podwyzke znow dostales


Rzeznik - mam nadzieje, ze moja zona kiedys tyle bedzie zarabiac, bo z tego co pamietam to chyba ta sama branza. Wbicie sie w nia to prawie mission impossible, aktualnie robi za free i z desperacji intership - a ja dodatkowo nianie oplacam. Ehh...

Dość tego pierdolenia panowie, wklejajcie pity, porównamy kto ma większego.

zaczynaj ale solo czy z zona razem to tez pytanie.

Ja będę arbitrem. Oczywiście solo, przecież penisa nie mierzymy z jajami!

standard

No to wykaż się odwagą i wklejaj. Daj dobry przykład. Ostatnio jak się chwaliłeś to z electriciana miałeś 30kF brutto rocznie. Mam nadzieję, że dzisiaj jest znacznie lepiej i pokonasz tczewiaka przez KO!

Wklejania nie będzie, ale mogę napisać, ze ja mam z bonusem i emerytalnym €23/h brutto
Za rok już wiem, że będzie €24,5.
A za 3 lata powinien być ACCA i sky is the limit...czy cuś

Bida trochę, ale przespałem 5 lat zawodowo, bo dzieciaki ważniejsze.

Mark żona w księgowości/finansach?
W IRL sporo roboty i muslimów koło 1,5% tylko...może czas na kolejną emigrację?

Nie rozumiem braku szacunku do LPG :<

no ale pit tez nie jest chyba jakims miernikiem. powiedzmy zainwestujesz w cos, zrobisz zapasy w firmie itd. i na picie moze wyjsc srednio. albo nawet sam pit mi tam wyszlo jakos ostatnio chyba cos z 160 czy 180k za rok dochodu ale nijak to sie ma do realiow. mnie tylko interesuje ile musze zaplacic podatku i na ile musze sie zatowarowac zeby nie placic go za duzo. tak samo ktos kto zarabia 5k na miech moze byc w duzo lepszej sytuacji finansowej od kogos kto zarabia 10k. bo ten co zarabia 10k ma na utrzymaniu duzy dom, rodzine, dzieci 2-3 auta a ktos kto zarbia 5k mieszka u rodzicow albo cos wynajmuje i moze byc go stac na wiecej dla mnie akurat najwaznijesza jest plynnosc finansowa a nie dochod. tylko co z tego jak raz mam na koncie po 300-400k a raz 40k albo dam jeszcze inny przyklad realizujesz inwestycje zarabiasz grubo powiedzmy 200k faktura na 400k i chuj nie zaplaca ci pit bedziesz mial fajny a tak naprawde jestes na krawedzi bankructwa ;/ takze wazne jest ile zarabiasz ale jeszcze wazniejsze ile wydajesz.

Tak. AAT lvl4 aktualnie robi. Po tym chyba jest ta ACCA?
Widelki placowe w londynie to 20-24k rocznie. A to wcale nie jest tak duzo. Szczegolnie jak sie wezmie pod uwage, ze 700GBP miesiecznie kosztuje samo przedszkole, +dojazdy etc. to pracuje sie za free (o ile ta prace sie w koncu znajdzie). No ale za dwa lata maly idzie juz do szkoly.
Dodatkowo namawiam ja by zarejestrowala w HMRC biuro ksiegowe i robila rozliczenia ltd/self employed.

Mi muslimy nie przeszkadzaja, anse mam do socjalemigracji ktorej wszystko wolno i wszystko ma za darmo.

Piszpan - ja tam staram sie na koncie utrzymywac bufor - jak mam 10k GBP o jest OK. Reszte mam w inwestycjach (kwota 6-cyfrowa w zl) z ktorej i tak mam staly zwrot na poziomie ~20k zl miesiecznie (ale to wszystko reinwrstuje).
W tym roku zastanawiam sie nad kredytem (tutaj sa bardzo tanie) - by ugrac cos na potencjalnym spadku kursu GBP. Bank od reki proponuje mi 60k GBP na jakis smieszny procent. Tylko nie wiem gdzie to ulokowac - dlatego ostatnio bralem pod uwage nieruchomosc w PL.

otworz kebab

a w angli juz sie nie oplaca kupowac jakichs dojechanych nieruchomosci remontowac i sprzedawac?

W Irlandii 10 lat temu ponoć jakieś stare rudery, domki chłopskie prawie zabytki pod względem lat, gdzie w Polsce mało kto by chciał w tym mieszkać sprzedawali za jakąś chorą kasę z ludzmi zakredytowanymi po nos, żeby to kupić.

Nie wiem jak w UK, ale pewnie podobnie, także, żeby się w nieruchomości bawić to trzeba pewnie naprawdę sporej kasy, dużo większej niż w PL, a w Londynie to już pewnie w ogóle kosmos.

AAT lvl4 to chyba zwolnienie z 3 pierwszych egzaminów jedynie(F1-F3). Potem masz F4-F9 do zrobienia, żeby być Part Qualified Accountant. A potem P1-P5, żeby skończyć ACCA i być Fully Qualified Accountant z możliwością podpisywania audytów i w ogóle full wypas
Zwykle ludzie robią 1 czasem 2 egzaminy na semestr. Czyli od 2-4 rocznie. I każdy kurs + egzamin to "cirka about" tysiak jurków.
Także jeszcze chwilkę jej zejdzie (o ile nic nie pomyliłem).

No 20-24k na Londyn to mało.
Mała firma księgowa spoko sprawa, mam dwójkę znajomych którzy tak się ustawili i może kokosów z self employed nie ma, ale idzie wyżyć.



Tia, 10 lat temu kosmosy się odstawiały. Znajomi 4 lata temu kupili dom w Dublinie za 175k. Obecnie jest wart 275k, a w boomie sprzedawali takie za 500k+
Szalone lata, szalone ceny. Teraz za to wynajem tu szaleje, bo sektor upadł na parę lat i nic się nie budowało, a ludzi wciąż przybywało. Za klitę w centrum liczą sobie teraz tysiące euro. Masakra

Przeczytaj zakres obowiązków. Szukają ciecia do posprzątania po kimś innym. Typowa gównorobota w branży. W życiu nie brałbym czegoś co miesza javascript do pracy phpowca.
Na krótkoterminowe kontrakty te 400 funtów dziennie dla seniorów to w miarę standard. Dobra oferta to kontrakt na 12-24 miesiące z podobną stawką, a nie 3 miesiące gdzie 2 zajmie Ci wgryzienie się w temat domenowo, a potem trzeba coś zrobić na odpierdol żeby tylko działało.
Nie wrzucisz sobie potem tego do portfolio czy cv, bo wstyd.
Robiłem taką chujnię kiedyś i nigdy więcej. Wolę się rozwijać tam gdzie jestem niż robić w kodzie bo hindusach.

BTW - nikt już hindusów nie zatrudnia chyba, że za stawki prejuniora dla ichniejszych "seniorów", bo takie gówno po sobie zostawiają, że to wygląda jak ulice w ich ojczyźnie.

Na solution architecta dostałem ofertę na rok na 600 funtów/dzień. Niby robota z bandą hindusów i ogarnianie bajzlu który nawyczyniali u trzech klientów przez ostatnie 2 lata, ale się zgodziłem. Szkoda że zawiesili stanowisko :d