Razoth napisał(a):
sula napisał(a):
Wraz ze wzrostem liczby ludności (i w niektórych krajach także bogactwa, znaczenia politycznego i/lub uprzemysłowienia) w krajach poza zachodnich to raczej się będzie się trzeba przyzwyczaić, że będzie tam takich międzynarodowych imprez więcej, a nie mniej.
Nie wiem, czy jest coś takiego jak federacja szachowa, bo się nie znam, ale jeżeli jest to ona powinna decydować o dress code na takich imprezach.
Jeżeli podludzkie, średniowieczne prawo danego kraju jest sprzeczne z owym dress code i stara się narzucić swoje chujowe standardy - to należy taki kraj przykładnie odsunąć od organizacji imprezy do czasu zmiany tego prawa..
W tym przypadku kobieta sama powinna decydować, czy chce mieć chustkę na głowie czy nie.
A to, że dla mrynara głowa na widoku = dyndający chuj na widoku to mnie akurat wcale nie dziwi, bo chyba właśnie ostatnio te dwie części ciała zamieniły się u niego miejscami, wnioskując po postach.
Tyle.
No sorry ty byś się zgodził, żeby jakaś tam prywatna federacja uchwalała jakie mają być przepisy u nas w kraju podczas imprezy sygnowanej ich logiem? Wiesz ja się mogę osobiście nie zgadzać z tym nakazem, ale u siebie w Iranie to sobie mogą robić prawa jakie chcą i jak ktoś tam przyjeżdża to go to prawo obowiązuje.
Pretensje do federacji, że ustalila konkurs gdzie ustalila, ale we władzach pewnie nie tylko ludzie z zachodu są, a kasa też pewnie nie śmierdzi
Co do porównania chusty na głowę z kutasem na wierzchu to miłościwie spuszczę zaslone mileczenia