Piszpan napisał(a):
a zobaczcie pendolino. sa polskie zaklady w bydgoszczy. byla wielomilionowa inwestycja. wiadomo ze na calym swiecie byla korupcja przy zakupach pendolino. a u nas cisza. i to z obu stron. nasuwa mi sie taki wniosek ze obie sa umoczone albo maja dobre plecy
moim zdaniem na 100% była przewałka, ale argument, że "są zakłady w Bydgoszczy" to tylko populistyczne hasełko bez żadnego prawdziwego znaczenia - błędny.
co do offsetów...
http://www.defence24.pl/269216,caracale ... do-kuwejtuCytuj:
Nie rozumiem tych głupich wypowiedzi w sprawie różnicy cen dla Polski i Kuwejtu. Pomijając różnice wrsji śmigłowców, tylko naiwni lub ignoranci mogą sądzić, że offset, w tym przekazanie dokumentacji i technologii, linii produkcyjnych oraz maszyn, a także prawo serwisu i do eksportu, jest za darmo. Gdy kupuje się produkt z takim offsetem, to zwykle jest on droższy o co najmniej 60-70%, o ile nie więcej. Korzyści z tego dla MON są żadne (wręcz odwrotnie, są straty), ale związki zawodowe zakładów zbrojeniowych są mega zadowolone. Opowieści o tańszej produkcji podzespołów w kraju, tańszego montażu oraz możliwości eksportu można też włożyć między bajki. Trzeba się zdecydować, czy chcemy więcej, szybciej, taniej i lepiej, czy też mamy ponosić koszty wspierania kulawych zakładów zbrojeniowych i ich niekompetentnych załóg, a wojsko (obronność kraju) ma finansować modernizację zakładów pracy. To przecież rola państwa a nie wojska. To co ma sens przy masowej produkcji liczonej w setkach czy tysiącach sztuk (broń, pojazdy, transportery, silniki do nich, amunicja-pociski, rakiety, itp.), nie ma sensu przy przyszłej produkcji np. 30-40 szt, śmigłowców (tak ma, gdyby ich miało być ze 150-200), 6-7 dział okrętowych, czy 10 wyrzutni rakietowych. Bogate kraje arabskie umieją lepiej liczyć pieniądze. Kupują bez offsetów, gotowy produkt, wysokiej jakości (a nie współtworzone badziewie) i z szybką dostawą, co skutkuje duuuuużo niższą ceną. Co najwyżej dokupują możliwość serwisowania u siebie. Może czas skończyć z demagogią i korzyściami z offsetów, tam gdzie ich nie ma. A eksport ? Śmiechu warte. Ile Rosomaków wyeksportowaliśmy przez 11 lat ? Ile Spike'ów wyeksportowaliśmy dotąd ? Ile kosztuje "polski" Spike a ile kosztowałby "gotowiec" w Izraelu ? Czy ktoś to wie lub policzył ? Bo ja słyszałem, że polskie są o 50% droższe. Ciekawe ile będzie np. kosztował program Orka i Miecznik/Czapla w wariancie z offsetem i ile by kosztował bez offsetu. O ile wydłuży się czas dostawy ? MON nie ma obowiązku finansować polskiego przemysłu. Polski przemysł powinien unowocześniać się sam, na swój koszt (przy wsparciu rządu, ale z innego funduszu, nie uzbrojenia), produkować konkurencyjną broń po konkurencyjnej cenie aby pozyskać zamówienia z MON. Samą technologię też można kupić. Ale u nas jak zwykle wszystko jest postawione na głowie. Zacznijmy od nauki ekonomii, planowania i finansów.
przykra prawda, nasza zbrojeniówka to zagłębie chujowych interesów, które gówno przynoszą obronności państwa, gdyby kasę utopioną w nasze pomysły przeznaczyć na zakupy bezpośrednio, a resztę kasy na WŁASNE rozwiązania (naśladując Izrael w mniejszej skali, bo nie mamy takich jaj) to byśmy wyszli dużo lepiej imho.
masturbując się kwotami z offsetu łatwo zapomnieć o ciągłych stratach naszej zbrojeniówki (poza przedsiębiorstwami, które w ponad 50% należą do kapitału zagranicznego).
Offset to idealne narzędzie do ruchania zdolności obronnych państwa na dłuższą metę, przy zapewnieniu korzyści na krótką metę (i jeszcze się słono płaci za te 'korzyści')
Transfer technologii
w skali granatu - transfer technologii wytwarzania elementu zawleczki od granatu
'korzyści pośrednie' na zasadzie - dajcie nam 2.000.000.000 złotych więcej, a postawimy u was fabrykę na 200 ludzi i będą cisnąć nasze produkty przez co najmniej 20 lat
PiS nie ma zamiaru reformować armii i chwiejnego 'polskiego przemysłu zbrojeniowego'. To druga strona tej samej monety
Najważniejsze jest wsadzenie swojej rodzinki i kolegów do państwowych firm. Niekończąca się historia naszego pierdolniczkowatego skansenu z przerośniętymi wydatkami na personel i największą ilością generałów przypadającą na żołnierzy