Płacę podatki uczciwie - nie wciągam w koszta nic co nie jest związane z uzyskaniem przychodu (ani telefonu, ani internetu, ani samochodu - nawet monitory, z których korzystam głównie w domu nie wciągałem, mimo że służą również zarobkowo, cały PC też na paragon, w zasadzie kosztów w 2015 miałem w sumie na 6000zł). Nie kombinuję, bo mi się nie chce pierdolić z tym. Wolę uczciwie te kilka tysiaków oddać i mieć resztę w dupie. Na początku płaciłem jak każdy kurewski zus przy niskich dochodach, ale zacisnąłem zęby i przeżyłem. Jeśli teraz mam zus płacić procentowo to oczekuję, że w szpitalu dwa razy dziennie przyjdzie pani spuścić mi ciśnienie z krzyża, a emeryturę (hehe) będę miał w wysokości swoich dochodów. 40% to jest w chuj. "Bogaci" od 120k rocznie BRUTTO to jakaś kurwa kpina.
ZUS powinien być po prostu dobrowolny, a składka zdrowotna powinna być oddzielona od emerytalnej. Ja i tak płacę za luxmed i tam jestem obsługiwany. W emeryturę nie wierzę. 19% to był uczciwy podatek. 40% to grube przegięcie. Przy 40% to albo trzeba będzie te podatki płacić gdzie indziej (nie trzeba emigrować
) albo zacząć kombinować i generować koszta jak embe cebulak.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania