napisalem wczesniej, ze zmiany powinny nastapic, ale nie takie jakie proponuje pis.
nie oceniam i nie komentuje krokow, tylko wysmiewam sie z tvn24 i ich calodziennego placzu z tekstami 'od 1 stycznia tego panstwo juz nie zobaczycie'.
podobnie jak ich zaklamany przekaz, ze w europie wszedzie jest wolnosc i rozmowy w brukseli, z dziennikarzami z francji, portugalii.
polsat pojechal do wloch, gdzie okazalo sie, ze obostrzenia sa zdecydowanie wieksze niz to co proponuje pis i kazdy z tym zyje, co wiecej wymusza to kulture zachowania.
jednoczesnie tez bierze udzial w 'strajku' mediow.
dziennikarz wloski nie widzial w tym nic zlego, co wiecej stwierdzil, ze kiedy kieruje sie pytanie do klubu to wtedy dziennikarzom odpowiada osoba zorientowana w temacie.
jak to u nas dziala - wiadomo. dorwijmy tego, ktory najwolniej idzie, a potem bedziemy cytowac jego glupoty przez tydzien.
mam prawo wiedziec co sie dzieje na sali i w trakcie obrad.
ale pierdolenie o salatkach pawlowicz, dlubaniu w nosie (na czym glownie skupiaja sie media) to jest jakis zart z widza, chociaz z drugiej strony lis juz dawno powiedzial, ze widz to debil.
nie wiem co znowu takiego zlego w tych zgromadzeniach, ze kaczor bedzie sobie miesiecznice urzadzal, a kontrdemonstracja bedzie musiala stac 100 metrow dalej? totalnie mnie to jebie.
jak na razie nie widzialem ograniczania zgromadzen i marszow, nie widze tez za bardzo cenzury w internecie.
a na gdybania nie mam juz ani czasu ani ochoty.
predzej powinien sie nefastus wypowiedziec, bo z nas wszystkich to pewnie tylko on uczestniczy/l aktywnie w zgromadzeniach, marszach.
ty za to lordypie zachowujesz sie jak niah

sam nic nie robisz, tylko wylewasz zale w internetach.