mrynar napisał(a):
W Niemczech, powoli tez w Polsce brakuje rak do pracy. Niemcy juz planuja podpierdolic nam Ukraincow. Polnoc z poludniem bedzie mieszac coraz bardziej.
Szwajcaria: Nawet 90 procent imigrantów nie pracuje. Żyją tylko z zasiłkówCytuj:
"Wśród uchodźców z Erytrei 91 proc. nie pracuje, jeśli chodzi o przybyszy z Iranu 84 proc., a w przypadku Syryjczyków 87 proc. Nawet uchodźców ze Sri Lanki, którzy uchodzą za najlepiej zintegrowanych, nie ciągnie specjalnie do pracy. 75 proc. jest bezrobotnych i żyje z zasiłków. Oraz 89 proc. Turków. Najbardziej pracowici są Chińczycy, ale i tak 69 proc. z nich jest na garnuszku gmin, które nie wiedzą już skąd wziąć pieniądze na wypłatę zasiłków" – pisze „Basler Zeitung”
Praca "im się najzwyczajniej nie opłaca" – pisze szwajcarska gazeta. " Zasiłki są na tyle wysokie, że imigranci nie czują żadnej motywacji, by pracować. Płacą za to gminy i szwajcarscy podatnicy. Nasza polityka azylowa jest całkowicie poroniona" – ocenia „Basler Zeitung”
Azylanci w Szwajcarii średnio 1000 franków (3855 zł) zasiłku (w przypadku osoby samotnej) oraz w przypadku np. czteroosobowej rodziny: 523 franki (2016 zł) od osoby. Poza tym państwo opłaca im mieszkanie, wyżywienie i opiekę zdrowotną.
Gdzie logika?
W Danii kazali im pracować. Uciekają do Szwecji!Cytuj:
Na stronach Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców pojawiła się analiza dotycząca uchodźców, którzy z państw arabskich próbują dostać się do krajów zachodniej Europy. Z raportu wynika, że aż 75 proc. ludzi, którzy forsują granice państw europejskich to mężczyźni. Wśród imigrantów tylko 12 proc. to kobiety, a 13 proc. stanowią dzieci.
Około 170 nielegalnych imigrantów dotarło w weekend do duńskiego miasta Rödby z Niemiec. Jednak nie zamierzają oni zostać w Danii. Przecież przywileje, które przysługiwały im wcześniej w tym kraju, niedawno ograniczono. Ostatnio Dania obrała kurs na zaostrzenie wymagań względem uchodźców. Nie tak dawno zaproponowano, by otrzymujący zasiłki uchodźcy koniecznie pracowali. Tak więc, dla poszukujących ratunku w Skandynawii uchodźców, zostać zarejestrowanym w Danii to wielkie nieszczęście. Dlatego śpieszą się, by uciec przed duńską policją i samodzielnie dotrzeć do Szwecji – pisze szwedzka „Fria Tider”. Według duńskiej telewizji TV2, wielu uchodźców chce dostać się do Szwecji zanim zostaną zdjęte ich odciski palców i zostanie dokonana rejestracja jako osób ubiegających się o azyl w Danii. Na wyemitowanym nagraniu było widać, jak duża grupa uchodźców ucieka w panice.
Niemcy jako kraj przyjmujący imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, najwyraźniej również nie spełniają warunków. Zdaniem duńskiego reportera, „kupili oni bilety do Szwecji i uciekli, kiedy dowiedzieli się, że mogą zostać cofnięci do Niemiec”. Oczywiście, przecież żaden inny kraj nie może się równać z rajem dla uchodźców – Szwecją! Dania, podobnie jak Węgry i Austria, nie jest zbyt zainteresowana tym, by wyłapywać uchodźców i zostawiać ich u siebie. Zamiast tego duńska policja woli pozwolić, by wyjeżdżali do Szwecji, dokąd wabią luksusowe warunki, i nie zamierza „siłą zatrzymywać” opuszczających ich kraj „nieproszonych gości”. A Szwecji pozostaje tylko przygotować się do przyjęcia nowej partii uchodźców. Tych, którzy wyraźnie nie chcą zapracować na chleb w kraju, który ich przygarnął. W niedzielę wieczorem, według danych szwedzkiej DN, służba migracyjna Malmö już przyjęła około siedemdziesięciu takich „wymagających pokrzywdzonych”
"Benny Hill" normalnie