Mark24 napisał(a):
Tor-Bled-Nam napisał(a):
Nie wiem co w tym fajnego. Raz, że muszę czekać na fizyczny nośnik, dwa jebać się ze sprzedażą, trzy jak gra będzie kupą to tracę pieniądze. Steam: gram jak tylko się ściągnie, 2h na próbę, nie podoba mi się to refund 100%.
Rynek wtórny - można pograć i 80h a potem wciąż sprzedać grę za 80%.
Wygoda nie wygoda, jak padnie rynek wtórny na konsolach to mnóstwo firm developerskich pójdzie z torbami. Szczególnie tych mniejszych i slabszych.
Zależność jest bardzo prosta - wiem, że rynek wtórny istnieje,
kupuję nawet 10-50 tytułów rocznie. Wiem, że rynku wtórnego brak - ograniczam się do kupna 3-5 tytułów rocznie, racjonalnie wybranych po uprzednim zapoznaniu się co dany tytuł sobą prezentuje.
No i co z tego, że kupisz tyle skoro później opchniesz dalej, to firma i tak zarobi TYLKO i wyłącznie na tej sztuce, co Ty kupiłeś. A że potem zagra na niej jeszcze 100 innych graczy... to zarobili w chuj. Na to samo wychodzi, czy ten rynek będzie czy nie.
Deshroom napisał(a):
Jutro będę miał Deus Ex za 127 zł z przesyłką za tydzień sprzedam w jeden dzień za 110zł. Dla mnie taki Deus po przejściu jest bezwartościowy.
Nie przejdziesz, prędzej sprzedaż. Tu jest właśnie kot pogrzebany.