Games Workshop jest znane z pewnej nadpobudliwości, inni też mogą zacząć świrować. LCG to dojna krowa kilka gierek ma tez ofi wersje na kompa, więc taki fankit trochę im bruździ. Ale to chyba nie jedyny taki program i na razie nikt dymu nie robił, więc pewnie ryzyka nie ma.

Yoo GW to świry. Wszystkie te wielkie korpo to świry
Mam nadzieję, że nie będą się przypierdalać, bo chciałbym spróbować paru gier w tym roku

Ojciec, czy ja mam Ciebie na steam? Chyba Cie dodałem jak graliśmy w EU IV, ale teraz nie mogę Cie zlokalizować.

Chyba nie.
GW to ścierwa. Fani klimatów GW na nich nawet psioczą.
Dokładnie tak to działa, ja jeszcze bardziej się przez to wkręciłem w planszówki bo nic nie zastąpi ułożenia Aliens na stole i trzymania kart w łapie

Jeden z gości którego mam na Steam i który zrobił z 30 modów dostał maila ze ma je zdjąć albo dostanie bana na Steam.
Konkretnie chodziło o Mage Knight bo Ci strasznie pilnują, w sumie chyba jako jedyni. Nawet GW ma w dupie.
Natomiast ostoją jest nexus mods, tam mogą sobie krzyczeć nawet od Mage Knight.
Swoją drogą każdy fan planszówek musi posiadać Mage Knight.

Ty Radziu a coś na dwóch fajnego? takiego bardziej wymagającego, niż lekkiej gierki.

Kurna to dodawaj. Pokażesz mi jak będzie chwila jak ogarnąć tego duela
http://steamcommunity.com/id/rzeznikoz/

Wejdź w mój workshop i tam masz 7 wonders Duel. Niedługo wrzucę też Ancient Terrible Things.

Z dodatkiem, trudne w chuj a jeszcze jest tryb Hardcore.

Przeglądam sobie fejsika i patrze - ktoś ci fotę zajumał
Ja kupiłem Pandemic Cthulhu. Bo szybsze niż AH, spoko klimat, figurki jakości w miarę (bez szału, ale i nie są brzydkie) można też w AH dopasować. Grafiki gorsze niż w AH, ale nie jest tragicznie - poza dwoma błędnymi tłumaczeniami na kartach reliktów (Pieśń Kadatha i Pieczęć Lenga). Zasady podobne do Pandemica, łatwo ogarnąć. Dość wysoki poziom trudności, jak na pve. Za stówkę można kupić i warto.

A my ostatnio pykamy w Dead of Winter na przemian z Seafall. Dosyć sceptycznie byłem nastawiony do gry w systemie Legacy ale gra się przyjemnie. Jak skończymy Seafall zabieramy się za Scythe, a na letnie działkowanie pewnie zakupimy sobie Captain Sonar.

To moja fota i ja ją wrzuciłem

Ja skończyłem przed świętami Pandemic Legacy. Graliśmy 2-3 gry co miesiąc, zajęło nam to 9 miesięcy mniej więcej. Fajne, nawet bardzo. W sumie nie jestem wielkim fanem Pandemica, ale Legacy działa nawet dla takich nie fanów.
Nie wiem czy dałbym temu 1 miejsce na BGG, ale na pewno w pierwszej 5tce. Jednak Twilight Struggle mi robi bardziej

Seafall słyszałem, że średnie.

No my nie mamy z kim grać. Trochę się ludzie budzą z planszówkami ale mimo wszystko nie ma z kim :/

To jest nasza pierwsza gra Legacy, nie mam porównania z innymi. Póki co gra się nieźle.

Polecicie jakąś fajną planszówkę fantasy, coś rozbudowanego, może z elementami RPG albo strategicznymi
Myślałem o Talismanie bo to chyba taka klasyka ;P.

Ogólnie najchętniej to wkręciłbym się w sesje RPG ale ani ja ani znajomi nie mamy czasu żeby brnąć przez podręczniki, tym bardziej nie ma komu zostać mistrzem gry ;P

Talismam ma dużo elementów (jak kupisz dużo dodatków ) ale jest strasznie losowy, długi i nudny w końcowej fazie. Za top uznaje się Chaos w Starym Świecie, ale to na 4 graczy.
RPG w PL to ciągle łorhamer prowadzony wedle polskiej szkoły grania. Z nowszych systemów, to Star Warsy ponoć fajne. Apocalypse World i gry na tym silniku są fajne i nowatorskie. Proste zasady, narracyjne granie raczej. Na roll20 można poszukać ludzi do grania przez neta.

Może jest to opcja nawet . Tylko czy w te systemy da się gra bez znajomości dwustu stronicowego podręcznika?

A jakieś planszóki bardziej rozbudowane "w stylu rpg" możesz polecić?

Możesz sprawdzić Descent. Jeden jest "MG" reszta graczy wybiera drużynę i robicie scenariusz. Nasze kobity fajnie się bawiły ale my, starzy wyjadacze rpgów mieliśmy wrażenie że gramy w takie wybrakowane rpg. Jak masz okazję to wypożyczcie sobie, żeby przetestować. Jak wam przypadnie do gustu to jest tona dodatków w rozsądnych cenach.
edit.
Jeszcze Mansions of Madness: Second Edition, ale to w klimacie Lovecraftowym

MoM ma teraz MG na apce, ludzie sobie chwalą. Ja lubię Arkham Horror, z dobrym czytaniem opisów jest klimatycznie. W fantaziaki gram mało, tylko Wiesiek mi pasuje, a planszówka Wiesława jest przeciętna (jest komputerowa wersja na gog, można testnąć, bo jest tam w sumie trochę fajnych rzeczy) .

Co do RPG, to podręcznik do Świata Apokalipsy jest rozmiarów książki, opiera się na playbookach - archetypach z listą podstawowych i specjalnych ruchów (takich zagrywek, akcji typu "ogarnij sytuację "). Rzuty to 2k6+mod i porównanie z opisem (zazwyczaj udało się, udało się i coś się stało, nie udalo się). Fajne dla początkujących, mg powinien bardziej ogarniać, ale gracze mają spory wpływ na rozwój sandboxowych przygód. Dungeon World to fantaziakowa wersja systemu, bardzo popularna (nie w PL, u nas się gra po piwnicach w młotka 2ed).