Profeta napisał(a):
wrzuciłem Ci wyrok, przeczytaj go sobie i zrozum, że pojazd uprzywilejowany nie może jeździć tak jak mu się żywnie podoba,
nawet na sygnale obowiązują go pewne zasady - i te zasady kierowca BOR prawie na pewno naruszył, bo w innej sytuacji po prostu nie doszłoby do zdarzenia.
ba, kierowca seicento nawet jeśli by przyznał się do spowodowania zdarzenia na tym etapie, to mógłby się wciąż wybronić.
edit: W tej sprawie mam tylko wątpliwości czy prokuratura prawidłowo poprowadzi sprawę - i w przypadku niewinnego kierowcy seicento, jak również wobec kierowcy BOR, który moim zdaniem doprowadził do niebezpiecznej sytuacji... a gdyby akurat na torze ruchu pojazdu z Panią premier znajdowali się świadkowie zdarzenia...?
To dwie kompletnie rozne sytuacje.
Przeciez to seicento poprostu zajechalo droge samochodowi w ktrorym byla premier.
Jedyny blad jak widze to ze kierowca powinien zepchnac seicento a nie ryzykowac udezeniem w drzewo, ale to dopiero bylaby afera. "Rzad PIS zabija ludzi". Jako czlowiek postapil slusznie, jako ktos kto ma ochraniac jedna z najwazniejszych osob w panstwie to nie bardzo.