dla mnie to takie minusy z dupy.
W DS/Bloodborne - po wyborze broni ciągneliśmy praktycznie jednym jej rodzajem. Nikt nie swapował broni co chwila.
Nie wiem też co jest kiepskiego w lvldesignie - dla mnie to copy&paste z serii DS/Bloodborne. Na jednen z ostatnich plansz miałem nawet odwracanie "grawitacji" - dół/góra. Plansze są też urozmaicone - góry, kopalnie, lasy, wnętrza, miasteczka, statek. Szczerze to nie wiem co jeszcze można wymyślić.
Jedyne co do czego można się przyczepić to bardzo nierówny poziom przeciwników - są moby które ZAWSZE są bardzo problematyczne, są moby banalnie proste. To samo z bossami - kilka było dla mnie super trudnych, ostatnie dwa Giant Toad - bardzo łatwy (padł za 3 razem), Ogress - banalny (przeszedłem za pierwszym razem solo). No ale tu jest zasada - boss mały/szybki = problem, boss duży i wolny = względnie łatwo.
No i małe zróżnicowanie tychże mobów - kończę IV mapkę (mam 2 misje za sobą) i cały czas przewijają się identyczne mobki. Ooo ostatnio doszedł jeden super upierdliwy, którego jeszcze nie udało mi się nigdy zabić
W crafting się nie bawię - dla mnie owszem posysa, nie chce mi się ani zbierać tych surowców ani craftować.
Co do bicia czerwonych duchów - to imho jedynie szybki sposób na farmę czarek do przyzywania pomocników oraz farmę sprzętu. Dużo lepszy i na pewno o niebo szybszy niż liczenie na random drop z mobów.
Ogólnie mam problem bo wydaje mi się, że jestem za szybki w tej grze - tzn. zbroję mam za lekką, moja postać robi za "dalekie" uniki, po czym wyprowadzam serię ciosów w nikąd
Obciążenie mam w okolicy 26%. Ktoś może potwierdzić czy długość odskoku jest związana z ciężarem zbroi?
Zaboleq:
1. podobny most, inna misja. Tamta też jest bardzo OK.
2. przyzywasz pomocnika w kapliczce.
- dla misji coop - starting point, torii gate - Yokai Realm with companion.
- jak chcesz pomagać - starting point, torii gate - random encounters, lub bezpośrednio z menu misji którą zaliczyłeś.