no junkier kompletnie nie ogarnia tematu i to nie pierwszy raz. kankan bo szokowal 200 lat temu i chuj. juz nawet nie bede mu wspominal o tym ze 200 lat temu na kankanie robilo sie pieniadze a dzis "szok" jest dotowany przez miasto. moze idac tym tropem cos ci zaswita junkier.


tor po 1 mi sie kurewsko podoba ze: wychodzi jakas ustawa, czesc osob twierdzi ze jest zjebana, pis ja poprawia. [ZA PO] do zmeczenia bronili swojej racji

inna bajka ze twoja ziemia to powinna byc twoja ziemia i o ile dane drzewo nie jest wpisane na jakas liste gatunkow zagrozonych itd itp. mozesz je sciachac. wczesniej zeby wyciac glupie drzewko na dzialce to byl koszmar ;/ sama ustawa nie jest jakas idealna bo pewne ograniczenia jednak powinny byc jak m.in. wlasnie wyciecie tych drzew w wawie.

wystarczyłoby zmienić "Jan Paweł II" na jakiegoś imam-a i czytałbyś posty zakłopotanego Junkiera bóldupiącego nad ksenofobią i brakiem ogłady tego pisowskiego ciemnogrodu w którym niestety przyszło mu się urodzić.
O ile w ogóle ktoś miałby odwagę coś takiego publicznie pokazać, w co wątpię.

Co do drzew - to babol i tyle. Nie wiem jak można wprowadzać w życie tak nieprzemyślane zmiany.

A ja mam na działce killa sosen do sciachania, myślicie że lepiej poczekać aż się cieplej zrobi czy lepiej teraz póki nie zdążyli poprawić ustawy

Poprzednia ustawa byla dobra. W Afryce w wielu miejscach nie ma w ogole drzew, bo ludzie scinali drzewa na "swojej ziemi". Wszystkie.

Musisz sie zdecydowac albo maja byc ograniczenia albo nie. Nie da sie tego tak zapisac w ustawie: Piszpan na swojej dzialce moze scinac drzewa, ale ktos inny w Wawie juz nie.

Wystarczy, że za każde ścięte drzewo musiałbyś zapłacić podatek na nowe drzewa i tyle.

No nie wystarczy, bo drzewa nie odrastają w tydzień. Poza tym, nie zmusisz ich do zasadzenia w tym samym miejscu.

Nie musi być w tym samym miejscu przecież, ważne żeby bilans się zgadzał.
Taki przepis może dotyczyć tylko działek do pewnego wielkości akru.
Drzewa nie rosną w tydzień, ale kiedyś trzeba je posadzić.

Nie chodzi o bilans tylko, ale także, a może przede wszystkim o ogołacanie przestrzeni miejskiej. To ma wymierny wpływ nie tylko na estetykę otoczenia, w którym ludzie żyją, ale także na atrakcyjność mieszkań w danym obszarze. Chciałbyś mieszkać w okolicy bez drzew i parków?

U mnie na przedmieściach duże drzewa koło domów to problem, trzeba wycinać co jakiś czas, modrzewie i wierzby przykładowo rosną bardo szybko, ja mam dwa do wycięcia, a na działce posadzonych wszystkich drzew mam ponad 50 od małych przycinanych cyprysów, klonów, cisów, sosn, świerków po modrzewie i gigantyczną wierzbę.
Zakaz wycinki na własnej działce jest głupotą, ja po wycięciu dwóch drzew będę miał miejsce na 3-4 krzewy albo na dwa drzewa ale z mniejszym przyrostem.

Ogólnie wrzucanie wszystkiego do jednego wora to głupoto, co innego jak ktoś łamie przepisy i wycina działce pod działalność, co innego jak ktoś wycina las na swojej działce, a co innego wycinka tak jak u mnie i setek innych ludzi w rejonie.

W miastach prywatnych terenów gdzie mogą być robione wycinki jest mało, a nawet jeśli to pozwolenie i tak otrzyma bo każde stare drzewo może być zagrożeniem dla przechodniów, samochodów, domów itd, więc gówno burza dla Tora czy lordypa bo pis jest zły.

tor: a widziales drzewa i parki w piwnicy?

kumpela wyciela drzewo jeszcze w zeszlym roku, to musi do konca kwietnia, czy maja posadzic 3 nowe i w ciagu 3 lat musza osiagnac jakas wielkosc. Jak nie zasadzi to 60k kary.

@Tor
Dlaczego bez parków? Uważam, że każde porządne miasto powinno mieć parki. Ktoś ma działkę w mieście i na niej 20 drzew to przecież podatek od drzew mógłby być wykładniczy.

tak
Jakbym chciał paskudną zieleń to bym się wyniósł na wioskę.
Prywatny teren to rzecz święta i nikomu nic do tego co kto na nim robi dopóty, dopóki nie zagraża życiu innych.

Jeszcze dodam Tor że jak ktoś chce drzew i parków to może wybrać takie miejsce, raczej bez łamania przepisów nikt nie wytnie miejskiej zieleni i parków, a jak kupiłeś mieszkanie bo sąsiad na balkonie ma cyprysa w doniczce i go wywali za jakiś czas to zmień mieszkanie na nowe i już, a nie wymuszaj na prywatnej własności głupot.

W sumie to by sie dalo np tam gdzie jest dominujaca zabudowa wielorodzinna zostawic tak jak bylo a na posesjach z domkami jednordzinnymi do decyzji wlasciciela. Oczywiscie najlepeij by bylo gdyby wszedzie byly plany zagospodarowania przestrzennego i na ich podstawie mozna by okreslac dowolnosc wycinki.

Jak jest dominująca zabudowa wielorodzinna to jest mało prywatnych terenów gdzie są potencjalne drzewa do wycinki, zresztą drzewa wycina się często po to by w to miejsce posadzić coś innego, na miejscu jednego drzewa może powstać konkretna nowa zieleń, przecież świat nie kończy się na starych topolach, które za komuny były sadzone jako zieleń miejska.

Przykłady z tvn o pustoszeniu polski z drzew są z dupy bo w większości zostało złamane prawo i obojętne cz byłoby to rok temu czy teraz.

I dlatego mowie, ze poprzednie przepisy byly dobre. Za jedno drzewo 3 nowe, good deal dla srodowiska i estetyki.

Hehehe, wystarczyło stwierdzić oczywistą oczywistość, że
a) jednym z zadań sztuki jest prowokowanie/szokowanie społeczeństwa
b) granice tego co szokuje zmieniają się w czasie i siłą rzeczy idzie to teraz w coraz większe ekstrema,
żeby trzech dyżurnych idiotów zaczęło pierdolić coś o imamach .

Ale ci to siedzi w głowie, my tu o drzewach teraz dyskutujemy, a nie o sztuce, kogo obchodzi czy immam czy biskup, dla mnie taki spektakl to sposób na zarabianie kasy i tyle, nie widziałem ty tez nie widziałeś, wiec jak nie masz nic na temat drzew to spadaj po bilety.

Specjalnie mnie to nie dziwi. Brak zieleni jest bardziej meski, a nie jakies drzewa dla pedalow i plebsu.

Już wkrótce nam zabraknie drzew
http://wolnosc24.pl/2017/02/22/wycinkow ... -czolowce/

btw, w Irlandii to tak uregulowali, jakoś w 1946
A Felling Licence is not required in any of the following circumstances:
Trees in a city, borough or town council area (contact the Forest Service for a current list)
Any trees including hazel, apple, plum, damson, pear or cherry tree grown for the value of their fruit and also salix spp.
Trees within 30.5m (100ft) of a building or permanent structure
Trees excluded by Local Government legislation and utilities legislation