Londyńskie biuro podróży organizuje wycieczki do Krakowa. Hasło: Poczuj Wielki Smog z 1952

http://krowoderska.pl/londynskie-biuro- ... og-z-1952/

Tak na serio jest tragedia, zawsze był smog i sporo się mówiło nawet w latach 90-tych o tym zresztą wtedy zaczęły powstawać konkretne badania, pomiary i zaczęto coś z tym robić.
Teraz jest bardzo źle, idąc po centrum kilka minut szybkim krokiem zwyczajnie pluje się szarym syfem, do tego alergie nasilające i ogólne zmęczenie jest odczuwalne.

Rozdmuchano ( i bardzo dobrze ) problem palenia węglem, drewnem czy śmieciami nawet ale nadal nic się nie robi z tym że małopolska, a głownie Kraków ma tysiące busów w komunikacji, stare trupy na zajechanych dieslach, do tego dochodzą samochody masowo z powycinanymi filtrami cząstek stałych.

Tu jest polska, wiesz ile kosztuje wymiana DPF ?
W Wawie jakos duzo lepiej nie jest, robi sie syf jak w Krakowie

a wszystko wina ludzi ktorzy pala w piecach

lobby samochodowe is so stronk.

no jak strong?
Normy emisji spalin w autach są przegięte na max-a.

Widzę i czuję jakie powietrze jest w zimę a jakie w lato.

Samochody też wpływają mocno, ale kurwa setki dymiących kominów w danej dzielnicy z domków jednorodzinnych trują powietrze w chuj. Różnica jest widoczna gołym okiem i nosem. Akurat mieszkam w dzielnicy gdzie w ciągu ostatnich dwudziestu lat się budują domki i różnica jest dosłownie namacalna.

różnica jest kolosalna na niekorzyść dla PL. Proponuję przejechać się do lądka i potem na byle wieś do PL w okresie "grzewczym" bo poczuć ten smrodek. I nie są to na pewno auto, bo po lądku jeździ tego całkiem sporo. Wystarczy popatrzeć na to co unosi się z kominów. Pełna paleta barw, zapachów i smaków
Nie ma co się oszukiwać - pod tym względem Polska to prawdziwy ciemnogród.

Jak czujesz ten smrodek to znaczy ze powietrze jest zajebiscie czyste. W duzych miastach tego smrodu juz nie czujesz... Sasiad mojej Mamy (Wrzeszcz) przez caly rok zbiera po smietnikach drewno (zwykle lakierowane meble) i potem tym pli przez caly rok.

Pamietam jak bywalem na totalnym zadupiu na poj. drawskim, tam kazdy przejezdzajacy samochod strasznie smierdzial.

No tak
To tutaj masz liczby do porównania:
http://aqicn.org/map/warsaw/#@g/37.6375/39.8584/4z

http://wolnosc24.pl/2017/02/09/tak-konc ... -5-mln-zl/

No tak ale to chodzi o to, żeby ludzie wiedzieli że są kontrolerzy i kupowali bilety. Te dodatkowe 5ml obniża kwotę takiego "straszaka" na 13 M/rok. Warszawa zarabia na biletach rocznie około 800 M, bo ludzie wolą kupić bilet niż ryzykować.

Portal dla nacjodebili.

Tu fail z logiki dla tego portalu akurat. Przecież dobrze wykonywujacy swoją prace kontrolerzy nie powinni być w stanie się utrzymać z kar.

http://www.gazetakrakowska.pl/strona-ko ... ,11854704/

moje piekne miasto....
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017 ... zgwalcili/

"Mężczyźni zmusili 19-latkę, aby wsiadła z nimi do taksówki i pojechali okraść mieszkanie pobitego chłopaka."

dzien jak codzien w lodzi, co mendol ?

dzien jak co dzien w czestochowie predzej.
skoro powtarzasz te same teksty od lat, to chociaz naucz sie pisac poprawnie.

jak sie mieszka w najwiekszej spierdolinie w Polsce to trzeba miec twarda dupe mendol