Idiota to nie - po prostu cwaniaczek populista.

lol

Nie macie tam już sklepów dla lordów? Tylko plebmarkety?
To my mamy piotra i pawła chociaż

Szkoda, że Bomi już nie ma

madry czlowiek robi madrze zakupy.
piotr i pawel schodzi na psy, promuje swoja marke, ktora z jakoscia powoli nie ma nic wspolnego.
jesli wiesz co kupujesz to raczej nie ma znaczenia, czy to lidl, biedronka, tesco czy wloskie delikatesy.

oj tam mendol mowisz jak prosty czlowiek. zakupy trzeba robic w delikatesach i kupowac to samo gowno co plebs w biedrze ale zawsze mozesz powiedziec, ze to ty zresz gowno a moje jest dobre

Biedra/Lidl nie mają ułamka marek, które miało Bomi/Alma, zupełnie inny asortyment i odbiorca. Po co powtarzać głupoty, że kupuje się to samo? Żeby się dowartościować? Nie mówię, że nie da się w Lidlu kupić czegoś dobrego, przyzwoitej jakości, ale generalnie mają sprzedawać tanio. Są to sklepy dla biednej części społeczeństwa i nie ma co się obruszać.

moze dla biednej, moze nie. ja sie nauczylem korzystac z promocji w biedrze/lidlu/carefourze/tesco.
alma/pip to sklepy na 'pokaz' zebys mogl sobie wejsc i kupic serek za 50zl, przy czym nie zawsze za cena idzie jakosc.
oczywiscie, kupisz tam produkty z wyzszej polki i sa dostepne od 'reki', ale z drugiej strony warto czasami poszukac, bo w innych miejscach mozna znalezc lepsze towary, w lepszej cenie.

Jakie może? To są najtańsze sklepy, żeby kupować taniej trzeba zostać freeganinem. Nie mówię, że jest coś złego w kupowaniu tam, Lidl np. ma fajne produkty w tej ofercie z Włoch. Biedry nie znam. W delikatesach są często produkty nie warte swojej ceny, głównie to dotyczy rzeczy importowanych w niewielkiej ilości.

lidl się nie nadaje na zakupy zupełnie. Mnie nawet irytuje pomysł robienia tam zakupów (moja żona czasami ma taki - bo mamy najbliżej) bo brakuje podstawowych wręcz dla mnie artykułów: woda Volvic np. Jest za to masa dobrych jakościowo owoców i warzyw.
Sainsbury/Tesco to taki standard. Waitrose (taki odpowiednik Almy) w UK ledwo co dycha - ostatnio byłem rok temu to jakieś takie pustki. Mieli sygnowane własna marką mrożone pizze (jakościowo tak pomiędzy Pizza Hut a Bella Italia), ale przestali je sprzedawać i zawalili lodówy jakimś Ristorante.

Ja w Lidlu byłem raz czy dwa, jak wszedłem i koło chujowych warzyw w papierowych kartonach zobaczyłem stos majtek po parę złotych to mi się odechciało zakupów.

w UK są drewniane skrzyneczki a majtki zupełnie gdzie indziej.
Byłem w Polsce raz w lidlu to są zupełnie inne sklepy i kompletnie inny asortyment. JD Gross nie było!

Widać w UK nawet plebs ma większe wymagania. U nas klienci Lidla oddają zjedzone batony na promocji jak ostatni. hehe

w biedrze kupuje barille, cirio, galbani, hortex.
roznica w cenie jest na tyle duza, ze potrafie sie zmusic co jakis czas do poruszania sie w smrodzie i po klejacej sie podlodze.
w lidlu kupuje rzadko bo ich produkty z oferty wloskiej sa chujowe.
jedyne co maja dobrego to ten duzy parmezan.

marek: waitrose bardzo fajny, a ta pizza mrozona (droga) najlepsza z gotowcow, ktore jadlem.

Jadłem bruschette z Lidla, zarówno pod względem składu jak i smaku była dobra. Barilla, Galbani to nic ciekawego, typowe marketówki.

dla mnie barilla to najlepszy, ogolnie dostepny makaron.
galbani tez.
oczywiscie mozna na co dzien kupowac wloskie oryginaly, ale imo lepiej znalezc zloty srodek.

Ja nic nie mam do tych produktów, po prostu są ok. Ale ty, mistrz kuchni idziesz na kompromisy?

w tygodniu zawsze.

Korwin do debil, a z wiekiem sie robi coraz glupszy.

Wizja Obronna Macierewicza c.d


http://facet.interia.pl/militaria/news-11-lubuska-dywizja-kawalerii-pancernej-koniec-legendy,nId,2365500#utm_source=fb&utm_medium=fb_share&utm_campaign=fb_share&iwa_source=fb_share