Kaban napisał(a):
Nic nie można wywnioskować z tych recenzji. W jednej piszą, że fabuła bardzo dobra a questy poboczne są bardzo oryginalne. W kilku kolejnych, że fabuła, dialogi i questy to chujowizna na całej linii.
Co do questów, to na bazie tego co było w trialu można wysnuć wnioski na ten temat. Według mnie osoby którym się questy podobają czują klimat, nie widzą nic złego w tym, że główny bohater, przy okazji robienia swojego gówna, pomoże innemu człowiekowi zostawić pamiątkę na grobie brata, czy pomoże rozwiązać PIERWSZE morderstwo w nowej galaktyce, podczas gdy wszyscy inni mają to w dupie. Generic gówno questy w grze są >>3<<, które bierzesz na samym początku i jedziesz z nimi do końca gry. Cała reszta ma jakieś podłoże fabularne, a to czy chcesz robić te questy czy nie to już jest wybór gracza, nikt nie każe nikomu robić głupich questów, szczególnie że w recenzji na golu napisali że nie trzeba robić wszystkiego żeby mieć 100% na planecie. Co do głównego wątku fabularnego to się nie wypowiadam bo gry nie przeszedłem, ale myślę że jest podobnie. Jeśli ktoś narzeka na sztampowość dialogów czy questów to zapomina o tym że to jest MASS EFFECT, nie Wiedźmin, nie Zelda, nie Dark Souls, sztampowość jest jednym z elementów gry, której samo założenie i główny motor napędowy w postaci szukania nowego domu dla ludzkości, walka o nadzieję i te inne bzdety SĄ SZTAMPOWE, SĄ BANALNE, SĄ NAIWNE BO TAKIE MAJĄ BYĆ.