Ja tam pacyfista jestem. Staram sie nie walic bez przyczyny w wampy, ale wampy biora sadystyczna przyjemnosc ze znecania sie nad noobami, nawet wampirow (mam na mysli Bathory dungeon[przyklad] ) paralizuja takiego i wydaja na zer potwora, sami rzadko zabijaja bojac sie o aligment ale i na to jest sposob.....Kiedys pisalem Stop, Peace, I am pacifist itp. sluchalo ok 5% wampow, ale na ogol i tak ginalem (chociaz jeden byl tak mily i dal mi nawet eskorte
). Teraz po prostu ich ignoruje, wamp zaatakuje ja oddaje, w wiekszosci zgine, ale niektore kumaja i mnie zostawiaja. moze mam tylko 35 lvl guna, ale oddac potrafie. No slayerzy tez swieci nie sa. Ale odsetek pedalow jest znacznie mniejszy
PS: Ma ktos maila do GM'a, musze kogos zbanowac (mam na mysli pedaly, ktore blokuja motorem Carmen w Peronie)