Ukończyłem Horizon Zero Dawn. Chciałem już pisać, że zakończenie jest banalne (w sumie na upartego jest), ale na szczęście 2-3 ostatnie misje i znalezione audiobooki uratowały sytuację
Oczywiście mechanika walki w grze jest świetna... ale później cholernie mnie nudziła tzn. zacząłem unikać jakichkolwiek walk a jak widziałem walkę z większą maszyną to "o kurwa, znowu 1500 pułapek, 3500 strzał, 350 bomb". W ogóle jest to pierwsza gra w której zacząłem olewać znajdźki (pisze to osoba, która w grach ubi czy innych podobnych zbiera praktycznie zawsze wszystko) a także misje poboczne, po prostu mnie zaczęło to nużyć. Ogólnie grę oceniam takie 7/10. Graficznie ryje beret a ponieważ grałem w 4k w stałych 30fps (z tym, że downsampling do fullhd) to się zastanawiam czy taką grafikę mój GTX1060 w 4k i 30fps bez problemu by uciągnął, bo mam małe wątpliwości. No i nie da się ukryć, że o grze szybko zrobiło się cicho
A na koniec, sorry, ale jednak dla mnie Far Cry Primal > Horizon Zero Dawno (oceniam ogólnie, nie fabułę itp.).