Jak wypada F3, NV i F4 vs F1 i F2 pod względem ciekawości rozgrywki?

F3 wyglądał jak mod do Obliviona.

@kwestia syntków: A.I. w F to etap "zapakujmy mózg człowieka do robota na kółkach, będzie wielkie wow!" (jak w F2, choć i tam to nieco zgrzytało). Tak wysokozaawansowane systemy, które są praktycznie identyczne z ludźmi tam nie pasują i ze względu na retrofuturyzm i logikę świata z samopałami i power armorem jako cudem technologii. A tu bach, inteligentne, humanoidalne roboty. Jak potrzebowali przeciwwagi dla BoS, to wolałbym ścieżkę myślących mutków, ghouli, death clawów (zombie - ghoule też mnie irytowały w F4 co prawda) napędzanych FEV. Nawet jakby ten cały instytut robił armię robotów klasycznych nie byłoby źle, ten na kółku z F:NV był spoko (może jakaś nitka łącząca gry serii made in Beta). Albo kompletnie zapomniana Enklawa.


F2 jest bardzo ok, to gra lepsza od Baldurs Gejtów (no, inna ), F1 to budżetowa wersja F2. Graficznie, niestety, jest źle. Klimatycznie bardzo dobrze. To typ gry rpg w której jest swoboda - można walić w łeb z miniguna, można i przegadać. Można być "złym", można być "dobrym". Nie ma liniowości BG i nachalnego wciskania "właściwej drogi rozwoju osobistego".
F3 szybko staje się strzelanką, w dodatku na dość małe mapki i często trzeba ładować kolejne ekrany. System połączeń mapek Waszyngtonu jest bardzo zły. Pod względem story jest to najgorsza część ze wszystkich w serii. F4 to bardziej swobodne zwiedzanie, wątki story nie są zbyt nachalne, nie bardzo też jest tam konflikt między dobrymi i złymi uczynkami.

sila F2 polega na jego otwartosci (stawiane sa przed toba ogolne zadania typu np. dostan sie do Vault City i masz pare mozliwosci jak to zrobic) i pewnej (nie do pomyslenia dzisiaj) bezkompromisowosci (zabijanie dzieci, wykopywanie zwlok, handel dragami) + swietne (wciaz) animacje smierci (krytyk z uzi ftw). Poczatkowe zabijanie mrowek w swiatyni jest srednie, potem sam mjut:)

Można jeszcze zostać łowcą niewolników.

Oprócz tego co wymieniono nt. Fallout 1 i 2, to plusem są te małe poboczne historie i dialogi. Tzn. nie są jakieś bardzo wybitne, ale są dość koherentne, w klimacie świata i "mają sens".
Nie ma takiej masy idiotyzmów co w większości nowszych grach rpg typu "poznaliśmy się 5 minut temu, pomogłes nam w walce - zostań naszym przywódcą" albo "jesteś mlodym szczylem, twój tata umarł, przejmij po nim bardzo wysoką funkcję przywódczą/militarną wymagającą wysokich kwalifikacji mimo, że ich nie masz, a wielu innych ma".

Fallout 1 ma lepszy klimat, Fallout 2 jest lepszą (od F1) grą pod każdym innym względem.

System walki Special daje też masę funu. F1/F2 To są imo wybitne gry, przy nich np. Fallout 3 to po prostu strzelanka z dużą ilością dialogów i lootu, która na początku wciąga, ale bardzo szybko staje się nudna i wtórna.

Pytanie tylko czy nowy gracz się przebije przez pewną ich siermiężność.

Dokładnie takie miałem wrażenie, w F3 i NV, po prostu strzelanie do przeciwników bez większego sensu...

Co do siermiężności to spokojnie, nie przeszkadza mi to. Mogę grać w stare gry o ile są dobre.

W takim razie zachęcam do spróbowania. Stare Fallouty to bardzo dobre gry.

Najlepiej zacząc od Fallout 1. Jest bardziej niedorobiona, mniejsza, z inaczej położonymi akcentami, ma parę denerwujących technicznie rzeczy, które w F2 są poprawione, ale mimo wszystko naprawdę warto.

F1 jest imo rownie dobry jak F2, tyle ze po zagraniu w dwojke po powrocie do jedynki brakuje paru rozwiazan.

Od F3 sie niestety odbilem mimo zachwytu na poczatku.

F2 jest bardziej. Cóż, za rok 20 rocznica wydania, może będzie coś fajnego.

Mi się w F3 grało dobrze (swoją drogą dzisiaj po kilku latach odpaliłem na nowo). Poza całkowicie nietrafionym systemem metra i ogólną irytacją przy zwiedzaniu DC to było ok, do tego całkiem fajne DLCki (szczególnie Point Lookout). Fabuła słaba, ale sama eksploracja świata dawała mi dużo funu, do tego jakiś Conelrad w tle i klimat był. Problem taki, że gra jest kurewsko niestabilna, co akurat specjalnie w przypadku produktów Bethesdy nie dziwi, ale na Windowsie 10 chcąc pograć z modami trzeba się i tak nastawić na losowe crashe.

W F3 było działające metro? nawet nie pamiętam

Nie, były tunele którymi się przechodziło do poszczególnych części miasta bo powierzchnia była zagruzowana. Nawet pamietam jakas mapke (schemat) mialem wydrukwana pod reka zeby wszystko pozwiedzac.

A co do F1 i F2 to ja bym propopnowal jednak zaczac od 2 jest zdecydowanie lepsza, a jak sie wkrecisz i stwierdzisz ze "malo" to wtedy mozna zagrac w 1 i rozne rzeczy nie beda tak draznily.

Nie zgadzam się. Wręcz mocno odradzam.

Do F1 po F2 powrócić trudniej bo parę rzeczy poprawionych w F2 wtedy w F1 będzie irytować, a szkoda by było bo F1 jest naprawdę dobrym wejściem w historię i klimat Falloutów.

Ale właśnie pewne niedopracowanie F1 może skutecznie zniechęcić do gry. W F2 wszystko jest zrobione lepiej i F1 jest doskonałym uzupełnieniem.

Fallout 2 jest o wiele lepsze od Fallout 1. 1 jednak nadal pozostaje dobra gra. Identyczna analogia jak Baldur's Gate 2 i 1.

Fallout - New Vegas duzo lepsze od Fallout 3, co nie znaczy ze 3 jest slaba.

Co do tego ze w Fallout 3 i Fallout - New Vegas sie duzo zabija/strzela - chyba nie pamietacie ile sie zabijalo w starych Falloutach.

Problem z kilowaniem mobków w F3 jest o tyle, że nie da się tego ominąć i ilości są masakrycznie duże. Okopy z supermutkami to po prostu przegięcie. No i sama walka: to może kwestia gustu, ale taktyczna>fps. NV wypada nieco lepiej pod tym względem, ale i tak ciągłe ataki po szybkiej podróży i strzały znikąd są irytujące.
Anyway, do F2 warto zainstalować moda Fallout 2 Restoration Project, jest też spolszczenie. Poza rozdziałkami bardziej pasującymi do współczesnych czasów jest też kilka nowych lokacji i questów.

Jakbys grał w F1 czy F2 to nie zapomnij o modach, bodajże Restoration Patch, chociażby zwiększenie rozdziałki dużo pomaga.

http://www.nma-fallout.com/resources/
http://www.nma-fallout.com/threads/fall ... on.202265/
http://www.nma-fallout.com/threads/mega ... ed.202199/
Ale juz nie pamietam co tam jest 'must have'

Do Fallout 1 jest jakiś unofficial patch.

Wersje z GoGa miały chyba też jakieś unofficial patche już dodane, ale nie pamiętam co i jak.

Najlepiej to chyba wejść na http://www.nma-fallout.com/forums/fallo ... odding.18/ tam są takie rzeczy opisane, a i zapytać się można.

GoGowa wersja F2 jest 1.2, bez spolszczenia co to kiedyś je cdprojekt wydał. Z F1 chyba też jest podobnie, a patchy późniejszych można szukać na fallout corner. Ponadto można rzucić okiem na Fallout 1.5: resurection - to gierka na silniku F2.