to laski tam nie wygladaja jak w filmach boolywood ?

No nie raczej. Przecietna Hinduska nie jest zbyt urodziwa, choc z drugiej strony ladniejszych stewardes nie widzialem niz w jednej z lokalnych indyjskich linii. Indie wielki kraj wiec pewnie sa rejony, gdzie dupy sa ladniejsze niz w wiekszosci kraju.

Hinduski nie sa tez specjalnie otwarte na ludzi z innych kultur, prostytucja tez nie jest zbytnio popularna, choc w Mumbaju jest dzielnica od tego. W Mumbaju bylem tylko przelotem, nie widzialem tej dzielnicy, choc ponoc syf.

Dołożę swoje 3 grosze z miejsc w których ostatnio byłem
Bilety - za 1500 zeta w promocji wyrwiesz bilety do Indii, Tajlandii czy Wietnamu.

Tajlandia to już nie jest tania azja. Za nocleg w Bkk czy na wyspie z fajną plażą nie zapłacisz mniej niż 120 - 150 zeta. Chyba, że opcja hardcore (dla Europejczyka) nie jest ci straszna to da się taniej. Żarcie też w cenach porównywalnych do Polski (zarówno w knajpie jak i sklepie).
Z angielskim różnie - raz się dogadasz innym razem napierdalasz pantomimą i systemem znaków dymnych Ale żeby nie było - kraj jest piękny i warto go zobaczyć A wyspy są mokrym snem hotelarza - nie trzeba podkręcać zdjęć tak jest zajebiście. 2 tygodnie, 3 osoby wydaliśmy jakieś 11k (ze wszystkim od szczepień po wodę na lotnisku )

Indie - to już temat dla konesera. Najbrudniejszy kraj świata - o kontrastach Mrynar już napisał. No i dla kobiet nie jest to najbezpieczniejsze miejsce. Oczywiście klimat, żarcie, zabytki itd pierwsza klasa. Sam mam bardzo mieszane uczucia po Indiach i nie wiem czy chciałbym tam wrócić. Niby wszyscy mają ang w szkole ale .... hindu inglisz to o ja pierdolę powodzenia w domyślaniu się co kto powiedział. 2 tygodnie, 3 osoby - jakieś 9k (w tym prawie tysiąc na pierdolone wizy)

Sri Lanka - gdybym miał wybrać jakieś miejsce, do którego chciałbym wrócić to byłaby to właśnie Sri Lanka. Zajebiści ludzie + przyroda + zabytki + ocean + herbaciane wzgórza. Jedyny minus to rice&curry czyli monotonne żarcie w wersji ciężkiej dla europejczyków bo mega ostre. Ale oczywiście można znaleźć coś innego polecam z czystym sumieniem. Z ang jak wyżej. 2,5 tygodnia, 2 osoby jakieś 7k w tym samochód z kierowcą (8dni), który nas woził po wyspie

Wietnam - przez 2,5 tygodnia zdążyłem zrobić po łebkach jakieś 30% kraju - od północy do mniej wiecej środka czyli od Sapa do Hoi An. Tanio, super żarcie (żaba z grilla czy sałatka z mango do tej pory śnią się po nocach), + najlepsza kawa jaką piłem w życiu. Świetnie rozwinięta infrastruktura komunikacyjna. Tylko na ludzi trochę trzeba uważać bo potrafią przekręcić. Z angielskim poza ludźmi żyjącymi z turystów słabo. 7k za dwie osoby

Dokladnie. Pare razy o tym pisalem. Chyab nawet Tor sie ze mna klocil ze to niemozliwe.

Kawy maja zajebiste, spory zapas przywiozlem do Polski. Wszystkim smakowala.

No ja się uzależniłem. Od powrotu zamawiam przez net i piję tylko kawy z wietnamu.

Gdzie zamawiasz?

https://czylichili.pl/p/kawa-wietnamska ... uyen-250g/

Tylko ona już jest zmielona (grubo do ich zaparzaczy).

Neonin - szczerze polecam Kambodze. Tylko trzeba sie spieszyc, bo kraj sie zmienia i staje sie ubozsza wersja Tajlandii. Kumpel byl w zeszlym roku pierwszy raz i juz nie bylo paru rzeczy o ktorych mu opowiadalem. Za to powstalo troche wiezowcow i supermarketow :/

Kambodza nie ma jakis cudow do zwiedzania (poza Ankor Wat i podobnymi miastami odkrytymi w okolicy) ani boskich plaz, ale przyjemnie sie tam przebywa, turysci przyjezdzaja z plecakami a a nie z walizkami (jak do Tajlandii), Khmerowie mili i nie jestes dla nich tylko zrodlem pieniedzy, ale tak jak pisalem pewnie za pare lat bedzie to juz nieaktualne.

Kurcze Neonin, jakie ceny
Przecież to jak za free.

Opisałbyś please, co załatwiasz przez internet z Polski, na co zwracasz uwagę wybierając hotel, gdzie szukasz biletów lotniczych, etc. że tak tanio to wychodzi.

Szkoda, bo świeżą bym spróbował chętnie, nie piłem tych mieszanek. Może wezmę na próbę. Z drugiej strony cena wydaje się dość wysoka za poślednie gatunki kawy w tej mieszance, ale pewnie mały import.

@Marek To nie dla ciebie, on zwiedza kraj, a nie siedzi w hotelu z dziećmi i czasem jedzie do maka lub parku jak ty.

Mrynar, Kambodża jest w planach razem z południowym Wietnamem - tylko u mnie to zawsze spontan. Czyli widzę, że jest promo na bilety w jakieś interesujące mnie miejsce (teraz np Qatar ma promo można np do Nowej Zelandii za mniej niż 3k polecieć co jest naprawdę zajebistą ceną jak na tak odległą destynację) to kupuję a później się zastanawiam co tam robić

Marek - wszystko zależy od miejsca i planu. Jak lecimy z córką to jest bardziej stacjonarnie i wtedy prawie wszystko załatwiam z Polski przez net. Trochę to ryzykowne bo zdjęcie i opis w necie a rzeczywistość na miejscu potrafią się mocno gryźć Tripadvisor, Expedia, Airbnb działają wszędzie bardzo dobrze. Jest też mnóstwo blogów, w których wyczaić można naprawdę zajebiste miejsca za akceptowalną cenę. Z dzieciakami polecam Tajlandię - a szczególnie wyspy (tylko błagam nie Phuket czy inne oblegane). Byłem z rodzinką w tym roku - tydzień zwiedzania + tydzień na wyspie i młoda zachwycona. Ja nienawidzę leżenia na plaży ale: lazurowa woda, palmy, rafa koralowa, woda 30 stopni - jest pocztówkowo. Ceny na wyspie jak na azję wysokie (najtaniej bambusowe chatki jakiś kilometr od plaży za około 30$ / noc są i resorty za 10k$/ noc - więc dla każdego coś się znajdzie).

Jak lecę tylko z żoną i znajomymi to ostro zwiedzamy więc mamy zabookowane tylko 1 - 2 noclegi w miejscu przylotu i obczajony transport (czyli co, czym i skąd dojechać). Później wszystkiego szukam na miejscu. Oczywiście wcześniej sporo siedzę w necie i się przygotowuję do podróży. Tylko ja to lubię robić, a nie każdy ma do tego cierpliwość. W zamian dostaję na wyjeździe dokładnie to czego chcę ja a nie tour operator. Znajomi też się przyzwyczaili, że mam swoją wizję podróży i jak nie pasuje to wypad

Odkąd zacząłem sam sobie organizować wyjazdy, są one tańsze o 30% od wszystkiego co dostępne na rynku. I tylko raz zdarzyło mi się, że nie wszystko poszło tak jak zaplanowałem - dałem się wydymać cwanej tajce przez co byłem w plecy jakieś 200 pln i miałem 30 minut nerwów

Mnie generalnie najbardziej odstrasza przelot. Nie dość, że sam latać nie lubię, siedzenie w miejscu przez całe godziny to dla mnie istna katorga to nie wyobrażam sobie lotu dłuższego niż te ~4h (canary) z dwójką dzieci (3 i 6 lat). Bez dzieci na upartego dałoby radę - dobra książka, wyspałby się człowiek, ale z dwójką dzieci to by była rzeźnia.
Sri Lanka zajebiście wyglada na zdjeciach - w sumie napalony jestem od kilku lat (chyba mrynar kiedyś pisał, oglądałem fotki, gadałem z kolegą który stamtąd pochodzi) ale lot mnie odstrasza.
Ceny super zachęcające - połowa tego co trzeba zapłacić w europejskich hotelach.
Brat był w tamtym roku w Wietnamie i fotki zajebiste. Ceny też. W tym roku był na nartach w Gruzji - no ale oni nie mają dzieci..

btw. nie macie obaw jeździć z córką do tak egzotycznych miejscówek? Jak tam ze służbą zdrowia etc.?

Tbh dzieciaki lepiej znoszą takie podróże niż dorośli. System rozrywki pokładowej ftw . A jeszcze jak mają znajomych w podobnym wieku to nie ma w ogóle czym się przejmować. A organizowałem już wyjazdy dla 6 rodzin z dziećmi w wieku od 2 do 16 lat.
Ale też prawda że np z Lądka do Colombo to jakieś 12h lotu. Chyba że np przez Stambuł albo Doha/Dubaj etc. Wtedy zawsze łatwiej bo jest przerwa w siedzeniu w samolocie.

Co do obaw - ubezpieczenie i tyle. Prywatne szpitale są wszędzie i zatrudniają dobrych fachowców. Więc czym się przejmować? Pilnuj żeby brudnych rąk do buzi nie wkładały i już. Do zrobienia Tylko szczepienia trzeba ogarnąć. Na absolutnie wszystko. I masz spokój.

Mysle ze to jest klucz to wszystkiego - obawy. Tyle ze na tej zasadzie to strach po Londynie chodzic, bo przeciez zamach moze byc.

Jesli chodzi o dalekie loty to paradoksalnie mniej mecza niz krotkie linie w malych, ciasnych samolocikach. Loty miedzykontynentalne to zupelnie inny standard: drinki, zarcie, multimedia, wygodne fotele.

Sri Lanka jest podobno bardzo fajna. Siostra była tam w grudniu na jakieś 3 tygodnie (sama z 10 letnią córką, czyli dwie kobiety - tak co do obaw;p), a to i tak podobno mało. Ludzie świetni, ale z tego co mówiła to jednak czuć dopiero co skończoną wojnę domową.

+ Warto wziąć swojego przewodnika, jak ktoś chce to mogę podpytać o numer do niego. Świetny facet, nawet National Geographic go polecało gdzieś . Jak chciała mu zapłacić po jakiś dwóch dniach to odpowiedział "first duty, then money!" ;p

Sri Lanka jest przezajebista. I z czystym sumieniem polecam każdemu.

a był ktoś w Chorwacji, tak na własną rękę? Polecacie? Nie ukrywam, że mam zamiar z rodzinką wybrać w sierpniu na jakiś wypad.

Jakie polecaki polecacie? Prawdopodobnie polecimy z dziewczyną na miesiąc do Azji więc planuję kupić 2x42L. Z racji że bardzo się pocę, świetnym wyborem wydaje mi się plecak ze stelażem.

Gość w sklepie bardzo polecał Deuter Futura Pro 42L: https://cenowarka.pl/deuter-futura-pro- ... 08150.html warto?

Widziałem jeszcze jakieś ulotki tej firmy z magicznymi piankami które pod naciskiem pleców "pompują" powietrze, działa to czy lepiej stelaż?

Deutera mam kilka lat, nie do zdarcia. Mam też dwa Jack Wolfskin, również świetne. Systemy dobrze wentyluja plecy, ja stelazy nie lubię.

Co jest nie tak ze stelażami? Ja miałem na plecach plecak ze stelażem, niestety był wypchany jedynie folią, także mam doświadczenie bez obciążenia. W moim odczuciu był całkiem wygodny.

Czy warto szukać damskiej wersji plecaka dla dziewczyny czy to pic na wodę i niczym się nie różnią?