Ja przyznam się raz jadłem w kinie, kupiłem sobie kubełek haribo

Ja tez lubie popcorn i nachosy w kinie!

Jak komus sie nie podoba to niech oglada sobie filmy w domu.

o coli nie zapomnij

cebula ci sie odbilo

popcorn w kinie to bogactwo. kurwa tczewiak ty milionerze maczosowy.

Ale musi być duży i do tego kokakola z podwójnym siorbaczem.

taaa, tczewiak kupuje smieciowe zarcie w kinie, myslac, ze innych cebulakow na to nie stac. Potem to wpieprza w czasie seansu, a jednoczesnie reaguje swietym oburzeniem, jak ktos odbiera telefon.
Ale wiadomo - cycata studentka u boku, wiec trzeba sie pokazac. No i wspollokatorowi jest pozniej co opowiadac.
Jak ja ci kurwa zazdroszcze

Milionerzy to biedni podludzie, tylko gazylionerzy.

/agree
bardzo rzadko chodze do kina w Londynie. Bydlo nieporownywalnie wieksze niz w Polsce - kazdy cos wpierdala, kazdy cos chlepce, a jak trafi sie grupka ciemnoskorych dracych ryja na seansie to jest pozamiatane.

Nie jem dlatego, że innych nie stać tylko dlatego, że lubię sobie co jakiś czas naczosy pochrupać.


Oczywiście, że tak. W kinie masz zakaz używania telefonu. Zakazu jedzenia żarcia kinowego nie ma.


Czym? Naczosami?


Jakiemu współlokatorowi??


To nie wiem. Może zrób coś ze swoim życiem?

Jak myślicie, kina gdzie nie wpuszczają czarnych i cyganów oraz nie ma reklam i nie wolno jeść to dobry pomysł na biznes?

jeszcze żeby dzieci nie wpuszczano
i brudnych

to jakbys wszedl?

Na terenie Kina zabrania się:
"spożywania artykułów spożywczych zakupionych poza Kinem, oraz wnoszenia artykułów mogących spowodować zabrudzenie mienia, odzieży innych Klientów lub w inny sposób, np. zapachem, mogących utrudniać innym Klientom uczestnictwo w Seansie lub Wydarzeniu"

Poza tym serio potrzebujesz do wszystkiego nakazy i zakazy?


Nie naczosami. Naczosami kupionymi W KINIE.

Ale o cycata studentke to juz nie zapytal

ale to nie ja szukam kolegow w tczewie robal.


candi nie zapytal bo pisal ze sie brzydzi cipkami.

tylko takimi obrzydliwymi jak twojej starej

młode studentki są spoko

polecam coś takiego:
http://www.movietavern.com

ja tam pierdole kino
BD 4k (z tego co zauwazylem wiekszosc duzych premier kinowych ma premiere na BD UHD jakies 2 miesiace pozniej - do scierpienia.
Duzy TV, wygodna kanapa, piwko czy drink tez zero problemow. Do tego dobre naglosnienie.
Jakosc obrazu na OLEDzie wrecz zniewala - nie pamietam kiedy ostatni raz bylem tak podjarany jakimkolwiek sprzetem - soczyste kolory wylaniajace sie z czarnej jak smola czerni i ta szczegolowosc obrazu.

Gdyby sie udalo wypozyczyc bardzo dobrej jakosci film w dniu kinowej premiery, nawet za 2-3-krotnosc ceny biletu to nawet bym sie nie zastanawial. To jest ponysl na startup (50% dla mnie jakby co). Na razie pozostaje zaciskanie zebow - ale mam preordernietych kilka filmow
Z czarnuchami na sali i tak filmu nie obejrzysz bez zaliczenia wkurwu :/

kiedys o tym pisalem, ze mareczek do kina nie chodzi, bo kanapy nie ma. A samochodem jezdzi tylko z tylu.

ta samemu prowadzic auto. Co jeszcze.. moze mam zaczac gotowac?