Kompletnie nie rozumiem reakcji jak i argumentu.
Boli cię, że wolę grać na PC? Mnie nie boli, iż ty preferujesz PC.
Nie musisz wyskakiwać z całkowicie arocjalnymi argumentami - w stylu tak jak ten powyżej. PC mam - klikam na nim teraz, odbieram maile, drukuję plany, wystawiam faktury, używam excela. Ja jedynie ośmieliłem się stwierdzić, że na konsoli przyjemniej mi się gra.
Totalnie kwestia gustu, wszelkie wjazdy w stylu "only PC", "plebsowo", "o kurwa gra na konsoli, nie to co ja elita na PC" to dla mnie oznaki niedojebania umysłowego. Głebokiego niedowartościowania.

Każdy robi to co lubi. Tyle.

A w PC mnie drażni:
1. early accesy, wieczne bety, alfy etc. którymi aktualnie rynek PC się zachłystuje, jestem wdzięczny, ze to, że to gówno omija konsole (chociaż powoli dociera).
2. kupię kartę za 3k, najlepiej dwie, ale zjadę ustawienia na low, bo jestem uber proplayer a przy takich ustawieniach lepiej widać
3. masa gównażerki (tak na PC jest tego kilka razy więcej), napinactwa i buractwa
4. wszędobylskie cheaty - o ja pierdolę ile tego jest..

Wal do stopki co chcesz

niestety, ale jest tego za duzo - nie zmiesci sie

Marek dostawał wpierdol w pubg i twierdził ze to czity pewnie.

To był ciekawszy proces, najpierw przestawił ustawienia na very low, bo tak grają streamerzy i "na pewno dlatego mnie inni ruchają, bo więcej widzą"! Niestety gwałt na Marku trwał dalej w najlepsze - więc diagnoza prosta - cheaty.

Całe szczęście są konsole i Battlefield z autoaimem, piękne miejsce dla emerytowanych graczy - gry multi gdzie nikt nie jest przesadnie chujowy, bo mechanika na to nie pozwala.

Zastanawiam się nad konsolą bo dawniej jak chciałem grać w bf to trzeba było przynajmniej tydzień nolifowania żeby nie być szmaconym i grało się dobrze ale czym nowsze bf i czym dalej od premiery tym więcej czitów niszczyło grę i psuli ci zabawę, zresztą jak mieliśmy serwer to było widać że większość coś ma związanego z czitami.

Weźcie po prostu na klatę, że jesteście chujowi.
Jak ja.
Nie idzie mi jakoś w PUBG rewelacyjnie, ale to tylko wina tego, że jestem słaby, a nie czitów u innych. Inni są po prostu lepsi.
Mam zamiar teraz pograć trochę z lepszymi od siebie, słuchać ich, załapać orientacje w tej grze i może w końcu da się pograć sensownie solo

gram w BF1 okazjonalnie (lvl69) i generalnie polecam. Zadnych cheatow na konsoli do tej pory nie zauwazylem. Pewnie tez jakis procent cos tam kombinuje, ale nie tak wysoki jak na PC.
Problemem dla niektorych nie do przeskoczenia jest nauka celowania, mysz jest bardzo intuicyjna, pad w ogole i tu trzeba miesiecy by lapac sie do top 5.

Tczewiak - luzik to wiem - tez jestem chujowy na maxa. Ale nie zamierzam grac w gownografice ustawionej na low (bo lepiej widac, bo lepiej chodzi), nie zamierzam usprawiedliwiac wszystkich bugow i niedorobek slowami - to EA, bo gowno mnie to obchodzi zaplacilem jak za finalny produkt, nie zamierzam kopac sie z masa cheaterow - wystarczylo 2-3h grania na PC bym te cheaty odczul na wlasnej skorze (zginalem juz w samolocie). I jeszcze konkurowac z pseudo"profesjonalistami" w ruszaniu myszka po ekranie rotfl, o kurwa ale to zjebane..

Kup grę oznaczoną jako EA, miej to w dupie bo zapłaciłeś za finalny produkt! Czity, wszedzie czity.

Ostatnio martwiłem się o ciebie, bo przycichłeś i pisałeś normalnie. Cieszę się, że wróciłeś do formy i wszystko ok.

solo gra sie zdecydowanie latwiej jak dla mnie.
ale nic nie zastapi funu jaki daje bieganie w squadzie.

Po wielu latach bezsensownego ukrywania się, rzucania haseł #PS4MasterRace Marek przyznał że woli PC.

Co do narzekania na EA, gdyby nie EA nie dostalibyśmy Rusta, Arka, PLAYERUNKNOWN'S BATTLEGROUND, a są to gry bardzo dobre. To że ktoś jest naiwny i rzuca kasą w cash graby to jego problem. Kupować trzeba świadomie i tyle, sam raz kupiłem grę z EA która była totalnym failem, ale kupiłem kilka innych które dały mi ogrom zabawy.

Jedyny problem EA jest taki, że gra umiera/wypala się nim będzie release - DayZ.

Dla kanapowego ziemniaka zrozumienie czym jest gra EA jest nie do przeskoczenia.




W efekcie koncowym, gracz na low detalach nie bedzie mial przewagi, ale to jest EA gra sie dynamicznie rozwija o ile jest dobry game dev. TAK BARDZO TRUDNO zrozumiec.

nie wiem czego nie potraficie zrozumiec - wyjasnilem jak dziecku o co mi chodzi.

Jednoczesnie smieszy mnie i irytuje napinactwo PC-towych masterow - tak naprawde oprocz tego ze jeden z drugim jest starszy te 10-20 lat niczym sie nie roznicie od gimbazy ktora swoja przyszlosc wiaze np. z CS GO i streamowaniem filmikow na youtubie. Zenujace w chuj.

Jezeli ktos potrafi obalic ktorykolwiek z argumentow to prosze bardzo obalajcie. Ale kurwa zachowajcie przy tym chociaz minimum logiki.

1. Torbis - co do EA - jezeli kupuje produkt za pelna cena to spodziewam sie, ze dostane pelnoprawny produkt warty pelnej ceny. Wyznaje jedna zasade - zaplacilem to wymagam - marketingowe sztuczki w stulu "ej stefan wypuscmy juz teraz to co poskladalismy do kupy w garazu, jebac bugi debile i tak kupia a jak nakleimy "early access" to nikt sie nie dojebie" - srednio na mnie dzialaja.
Ale to rynek PC, zajebali im prawo wlasnosci zakupionego softwaru - klaskali, sprzedaja wieczne alfy z pierdylionem bugow za pelna cene - dalej klaszcza. Ja pierdole takiej rzeszy nieswiadomych i niewymagajacych klientow nie ma zaden inny sektor. Tylko zazdroscic.

Generalnie co kto lubi - ale jednoczesnie to poczucie elitarnosci graczy PC - "ej ja gram na myszy wiec jestem pro, ty na padzie to pleb". Serio? Jak takie teksty wali gimnazjalista to usmiecham - taki wiek, wyrosnie. Jak takie teksty wali 30-latek++ to zaczynam googlowac w poszukiwaniu lekarza. Ortopedy - moze nogi da sie uratowac. Nadmiar kurwa empatii.

no i jeden debil kupil:)

To się powinno zmieścić w stopce.

btw. Na konsolach kupujesz gry czy tylko licencje na gry?

roznie.
Nosnik fizyczny to gra ze wszelkimi prawami wlasnosci. Dystrybucja cyfrowa wyglada identycznie jak na steamie.

Poczekaj, podsumujmy fakty: kupiłeś grę, gdzie na wstępie powiedzieli ci, że to beta, ale zapłaciłeś według ciebie "pełną cenę" cokolwiek to jest i oczekujesz, że będzie jak wypolerowany produkt (chuj, że mówili że beta) i nie jesteś frajerem bo nie dajesz się łapać na EA? Czy ostatnio podpisałeś jakieś intratne umowy inwestycyjne?

Próba zrozumienia co chciał przekazać Mareczek jest ponad moje skromne siły.

czekaj wytlumacze jeszcze raz bo dalej nie kumasz:
Ja kupilem gre, moja pierwsza w early access i narzekam. Wiecej nie kupie.
Ty kupiles gre, moze ktoras z koleji w early access i rozkoszujesz sie tym co ci wcisneli w cenie pelnoprawnego ukonczonego produktu. I jestes zadowolony.

Jeszcze mi napisz, ze nie wolalbys dostac pelnego skonczonego produktu. Bo bys mnie "zaoral".

DayZ kosztuje 2x euro. PUBG 20e. To nie są steamowe ceny pełnoprawnego, wydanego produktu.
Rust jest za grosze często i gęsto, nawet w Humble Bundle był.

Grunt to nie być jeleniem i nie kupować EA jak popadnie na fali hype trainu. Choć ofc EA ma też swoje wady, jak wcześniej wspominałem - pomimo że gra jest dobra to często do premiery community się wypala i gra jest niemalże martwa.