Trzeba było od 89r w Polsce inwestować w folklor i wyrób tradycyjnych radeł ciągniętych przez rolników zamiast zawracać sobie głowę doganianiem europy.

Dziala to tak samo w Bhutanie i Radomiu - najzdolniejsi edukuja sie dalej, pozostali robia to co ich rodzice: zbieraja buraki, szafran czy pracuja w biedronce albo sprzedaja warzywa na targu w Paro.

Za 3-4 tysiace da sie wydrukowac 1000 ksiazek dla kilkudziesieciu malych szkol i zmniejszyc analfabetyzm w kraju, 6-7 laptopow pomoze garstce dzieci.

jak 200$ za dzień wiza? pojebało ich?

ale za to możesz szafran pozbierać

Przyjeżdżają turyści do wioski obwieszeni aparatami, ludzie ubierają się w tradycyjne stroje, na polu zbierają szafran, zaśpiewają zatańczą i pomachają do odjeżdżającego autobusu i tak do następnej wycieczki

a wieczorami na fejsie polewają z głupich, białych turystów, którzy dają się rąbać na kasę

Doczytałem trochę, kosztuje to 200$ ale w tym jest przewodnik samochód, nocleg i żarcie. Co jest i tak drogo, ale już do przyjęcia.

ale 200 od osoby czy rodziny ?

jakies takie dziwne wrazenie zostawiles mrynar ze te pdorecnziki i pomoc to potrzebna zeby dzieciaki na polu szafranu wiedzialy ktora naklejke przykleic na pudelko, nie pomylic na ktora kupke co odkladac itd.

Odnoszę wrażenie, że połowa tu piszących zapomina, że najprawdopodobniej są góra drugim pokoleniem w rodzinie posiadającym wyższe wykształcenie.

Ale ty się chwalisz czy się żalisz?

Nie.

Czwarte pokolenie i co teraS?

Uderz w stół, a pług się odezwie.

Żydzi to raczej w rolnictwie nie robili, bo to robota dla gojów.

200 od osoby i to pod warunkiem, ze jestes w parze. Single placa wiecej, bo maja jedynki.

Tak jak Aenima napisal - w cenie jest wszystko wliczone i to w dosc porzadnym standardzie.

Jesli uwazasz, ze jak ktos pracuje w rolnictwie to nie musi umiec czytac i pisac to nic na to nie poradze, ale podlasie to stan umyslu.

Z tczewa taki zyd jak z Waltera Sobczaka.

https://www.youtube.com/watch?v=5OXPlAjeJwQ

troche chyba zle mnie przecytales bo pisalem wyraznie ze to szkolnictwo to dla rolnictwa

Generalnie musze przetlumaczyc przemyslenia naszego forumowego Klubu Intelektualistow na dzongkha i przeslac do krola Bhutanu.
Na pewno nie zdawal sobie sprawy, ze w spoleczenstwie typowo rolniczym najbardziej przydatna wiedza sa podstawy programowania. Niech moze da sobie spokoj z darmowa sluzba zdrowia i te kase przeznaczy na zakup laptopow dla chlopow.

Programiści używają porządnych stacjonarek i wielu monitorów, a nie jakiś gównianych laptopów dla hipsterów.

Ten Buthan, to jakaś oaza szczęścia. Jak się zacznie ich edukować, to i wsp. szczęścia spadnie. W sumie więc wysyłanie tam elementarzy, to ściąganie na ten prosty lud tragedii.