Pytań parę do użytkowników presty

Powiem wam, że za każdym razem jak coś zaczyna Ci wychodzić to google wszystko rozwala. Na początku straciłem sporo jak przeszedł pod algorytm Panda 4.0, teraz w październiku przeszedł na Pinguin 3.0.

Na pandzie miałem w tych statystykach prestowych 500 wejść dziennie to teraz 100. [W sumie jak teraz jest tak duży nacisk na szybkość ładowania się strony to polecane jest je wyłączyć bo też zwalniają ]


Ja po włączeniu kompresji gzipa w speed tescie googla podskoczyłem z 47 ptk do 72 ptk

https://developers.google.com/speed/pagespeed/insights/

Ale nadal najwęższym gardłem jest czas odpowiedzi serwera, i wynosi ok az 2,5s - ktoś wie jak to naprawić ?

Czy coś na plus daje opcja, że nie wyświetla Ci strony jesli się ta cała nie załaduje - u mnie teraz wyświetla znaczek oczekiwania http://www.planetdeco.pl
I czy ktoś testował Pagespeed module pod apacha ?

no wolno sie to otwiera trzeba przyznac.

jaki procent z tej setki osób cokolwiek kupuje?

Powiedzcie mi ktos sprzedaje na Woocommerce ? jak rozbudowany jest tam panel w porównaniu np z innymi opensourcowymi silnikiami ?

I czy ktos wie czy łatwo tam mozna sprzedawać/wgrywać jak w prescie digital content ?

No ostatnio była value afera jak wyciekły dane redisbad i innych sklepów, bo api dziurawe

Ja sie odbilem od woocommerce, mimo że WP znam bardzo dobrze, ale pewnie da sie na tym postawic sklepik. Do malych sklepow presta lepsza, a do duzych to zdecydowanie magento.

Pomyliłem woocomerce z wellcomerce.
Oczywiście WooCommerce to absolutne gówno i tu nawet Presta będzie lepsza.
Ogólnie dopuszczanie WP do czegokolwiek gdzie przechowujesz dane wrażliwe to strzał w stopę.

Na Woo można wszystko postawić i nawet w googlu mieć dobry ranking.
Wystarczy dobrze zrobiony ajax do cart + cache plugin (W3 + redis najlepiej) + cloudflare z argo (wyszło w tym roku).
Jeżeli jednak nie ma się skilla w jQuery i PHP to 800ms-1.5s TTFB to norma

A tak mniej technicznie, to Woo w defaulcie jest porażką. Wszystko ładnie wygląda i templatki są zajebiste ale to wszystko jest (moim zdaniem) zrobione "for futher development".

No ja na prescie zmienialem nawet hosting 2 razy bo TTFB mialem ponad 2s - i google speed test mnie dawal mi niskie noty, pozniej zmienilem landing page na cos prostego i mialem czasy ladowania strony z 40 jpg <4s.


Dlatego jednak zostane przy prescie (a potrafi ja postawić nawet taki amator jak ja i zoptymalizowac, czytajac tutki itp)

Jak masz duży sklep to przerzut na magento i wykorzystywanie sensownych mechanizmów cachujących + varnish.

No na Magento to duzy sklep i duża firmę mieć gdzie dział dbt, informatyków itp. Dla firmy tak do 10 osob to lepszy i tanszy presta.

Nowy smyk jest chyba na Magento - ale tam sa 2 zewnetrzne firmy informatyczne

Tak jak sprawdzałem kiedyś prestę to...
magento ma chujowy kod, ale
presta ma arcychujowy kod z błędami na poziomie gimnazjum. Bałbym się na tym trzymać dane klientów.

Co do varnisha - to też trzeba wiedzieć co się robi.
Jak defaultowo się go używa i chce się mieć cart w ajaxie to jak coś pierdolnie i będzie długo dodawał produkty to nie ogarnie tego. Varnish to jednak wymaga znajomości adminki.

No jeśli zarabia się na tym pieniądze to warto zainwestować w admina, programistę i może jeszcze devopsa.

Ta, i co jeszcze?
Tak z góry 20-25k wydatków na miesiąc. Lepiej zlecić to jako jednorazowy projekt + ryczałt adminki na hostingu co deklaruje support pod to.

imho ladna sekreterka to podstawa - reszta outscorcing, nastoletni pakistanczycy tani w ch..

Są firmy, które wynajmują taki stack on demand. Da się za 5-6k/m-c. Przy mniejszych projektach jeszcze mniej.
Wyobrażasz sobie, że ktoś przyjmie na klatę odpowiedzialność za dane osobowe i finansowe jeśli na tym nie zarobi?
Optymalizacja jest ściśle związana z bezpieczeństwem.

Co do pakistańców i hindusów. Kilka razy w roku widzę te ich cuda umysłów "inżynierów" w akcji. Jeden z bardzo popularnych dla magento modułów to jedna, wielka dziura. Kto zna jego działanie może niezłego bagna narobić w każdym sklepie, który z niego korzysta. Błędy na poziomie liceum.

Ale to jest typowe myślenie PM czy programisty z softwarehouse, pieniądze biorą się z nieba (w końcu oni nie przynoszą klientów do firmy) i potrzeba to i to i to i najlepiej jeszcze miesiąc lub dwa QA.

Wszystko jest wg. potrzeb biznesowych, a zlecanie jednorazowe + ryczałt administracji (gdzie standardem jest wskazanie ich w GIODO) jest właśnie idealne dla małych i średnich firm.
A jak ktoś używa open-source to chyba wiadomym jest, że np. rozwiązanie IAI shop czy shopper i tak jest jeszcze drogą sprawą.

Typowy roadmap sklepu gdzie ktoś zaczyna za kasę zaoszczęconą z własnego etatu to właśnie opensource -> cloudbased/saas -> custom CMS, lub ewentualnie opensource -> custom CMS.

Kolega pyta dalej o open source, więc pewnie nie ma dużych jeszcze zysków.

custom to można przy wielomilionowych zyskach
Ja nie robię w software house tylko właśnie takim wielomilionowym sklepiku.
Z doświadczenia mogę po prostu wspomnieć co warto przy etapie gdy sklep umożliwia już zatrudnianie 10 ludzi i przynosi zyski.
IMO przy takiej skali taki typowy "chujowy OS" już nie spełnia wymogów bezpieczeństwa i skalowalności, ale jest to jeszcze za mała działalność na wynajęcie własnego IT.

Moim zdaniem Woocommerce (aktualny) jest wystarczający aby nawet pominąć etap pracy z cloudbased sklepami. Zwłaszcza że przez ostatnie lata targetują w ten sam rynek co Wix.com - czyli kompletnych laików 1mln mikrotranzacji za 50-300$/m.

Używając hindusów/pakistańców/ukraińców/albańczyków/gruzinów itd. można spokojnie targetować do poziomu 1k uu dziennie przy kosztach serwera + wszystkich serwisów do 800zł/mc.

Potem trzeba iść pro albo wstydu oszczędź

Potem zgłasza się taki ukrainiec z bazami danych i szukaj chuja wiatru w polu, a jesteś w ciemnej dupie. Plus nagle dowiadujesz się, że Twój sklep jest siedliskiem trojanów. Czasami celowo umieszczonych, a czasami wynikających ze wspaniałej wiedzy hinduso-pakistańców (ta banda dba o kod jak o porządek na ulicy).
Ja się zgadzam, że trzeba liczyć siły na zamiary i nie przeinwestować, ale inwestycja w brudasów to zawsze błąd.