Z baaardzo lekkich gier to Carcassonne. Zasady podstawki ogarnia się w 5 minut, ale masteruje godzinami.

Zamki szalonego króla Ludwika

https://www.rebel.pl/product.php/1,302/ ... dwika.html

Do grania z dziewczyną bym brał coopa, w klimatach HPLa trochę tego jest.

https://www.polygon.com/2017/8/21/16179274/fallout-board-game-preview-release-date-gen-con trochę info o planszowym falloucie, wygląda legitnie.

Coopy też jak najbardziej. Sęk w tym, ze w ogóle w tym nie siedzę, więc nie wiem.

@Damien, thx - przedyskutuje ;p

@tczewiak, opcja losowego zdrajcy przy dwóch graczach brzmi ułomnie

Pandemic jest ciekawy, jest kilka wersji tematycznych.

Jest tez wersja Cthulhu pandemic

I ta chyba jest najbardziej klimatyczna, bo klasyk (nawet Legacy) taki trochę... no w Cthulhu są figsy, łowczyni jest niezłą postacią i zasady są proste i krótkie.

Eldritch Horror jest znacznie bardziej rozbudowany, zasady dość skomplikowane (bez przesady, ale pierwszą grę to raczej z instrukcją pod ręką), ale od metra fabuły (taki indiana jones z Mitami). Mnóstwo kart, żetonów, modyfikatorów itp.

Jest też Posiadłość Szaleństwa - zasady o tyle proste, że gra się z apką i prawie całą mechanikę to załatwia. Figsy i wykonanie spoko bardzo. Ja się trochę rozczarowałem, bo jednak na dłuższe granie to trochę mało w stosunku do ceny. Zdrajca tam trochę inaczej funkcjonuje, bo możesz w trakcie grania oszaleć i dostajesz nowe wytyczne.

Taka ciekawostka, wychodzi nowa edycja Kryształów Czasu - polskiej odpowiedzi na AD&D 2ed.
Tu relacja z testów http://www.paladynat.pl/relacja-testow-grupy-weteranow-03-09-2017/
Srogi ubaw, jak ktoś jeszcze pamięta te mimowe wojenki o doskonałość tej perełki wśród erpeżków.

O ja pierdziele.

Tez zaczynalem od Krysztalow Czasu. No jeszcze byl mini system Sapkowskiego Oko Yrrhedesa ale tego mozna nie liczyc.
W KC gralismy pare ladnych lat.

Czyli nadal 3 cyfrowe statystyki i kalkulator

Oko to do dziś najlepiej napisany wstęp "co to jest rpg". Mecha ma wady, ale jest teraz nurt na retrogranie i szkoda, że nikt nie wznawia. Bo całkiem ok retro systemik.
Za to nowe kacety to szykuje się fail pokolenia i szkoda tych czarnotrupów i martwiaków. Jak porównać to z 5 dedeczków, no to jednak masakra, świat nie stał w miejscu.
I podobno nowe kc mają być po angielsku. Może to i lepiej.

https://www.humblebundle.com/books/warhammer-rpg-books
Warhammer Fantasy RPG 2ed. z wszystkimi podami i 1ed. Za 20$, nawet jak się człowiek trochę brzydzi, to żal nie wziąć.

Zamowiłem Twilight Imperium 4ed. Moja pierwsza i raczej ostatnia tak droga gra. Sprzedałem konto w grze mobilnej i wpadło trochę ekstra kasy.
Jaram się jak marzanna na wiosne.

A w sobotę ustawiłem się na partię w Labirynth: War on terror 2001. Będę ścinał amerykanów, wysadzał samoloty a może i uda się jakiego niuka odpalić w środku miasta europejskiego

@Rzeznik - graleś w poprzednie edycje? Jeżeli tak - da się w to jakoś grać we dwie osoby? Jest masa custom rulesów na bgg ale nie wiem czy to działa poprawnie.

Niestety nie udało się zagrać, ale z tego co poobserwowałem rozgrywkę na konwencie w Dublinie mój typ gry
W dwie słabo wypada z tego co słyszałem. Rozwija skrzydła przy większej ilości, bo jednak dyplomacja/polityka. Dwójka to za mało na takie cudo.

https://www.modiphius.net/collections/fallout-wasteland-warfare?page=1 Preorder skirmisza falloutowego. Ceny troszkę wysokie za zawartość. Sama gra wygląda na dość fajną, specjalne kości, karty, zasady armii.

Na fajną grę trafiłem - Roll Player. Gra w której tworzymy bohatera do erpega w dedeczkowym stylu. Dostajemy rasę, dobieramy charakter, klasę i przeszłość. Potem rzucanie sporej ilości kolorowych k6 i przydzielanie ich do cech oraz kupowanie na targu itemków, specjali itd. Zasady proste, klimat świetny (nizioł paladyn psychopata z pałą). Sporo zarządzania losowością masy kolorowych kości. Gra się w pytkę, rysunki, połączenia, kombinacje - a ciągle się przypomina kombinowanie przy baldursach, żeby postać była maksymalnie pakerna. W dodatku wydają to w pl, a na żebramo.to jest jeszcze opcja na zakup ze zniżką.

Ostatnio dostałem Pandemic Cthulhu na urodziny - zacna gra, prosta więc nawet osoby nie znające Mitów mogą się łatwo wciągnąć, ale no właśnie, trochę brakuje tej warstwy fabularnej. Dlatego zapewne za jakiś czas dokupię Eldritch Horror. Jak obejrzałem jakiegoś gameplaya Wila Wheatona grającego ze znajomymi to stwierdziłem, że do pełni szczęścia brakuje mi w tej grze tylko wątku nazistów próbujących zdobyć wunderwaffe.

Do tego fajne dodatki są do tego, chociaż nie wiem czy aż tak jaram się Egiptem, żeby płacić kolejne 200 zł za dodatek z Czarnym Faraonem.

Nie przepadam za dużymi dodatkami, bo i tak spora plansza się jeszcze rozrasta. Ale może dreamlandy będą ok? Fantasy Cthulhu ma swój urok, w Eldritchu bardzo fajnie się gra w Innych Światach. Zapowiedziano też Maski Nyarlathotepa na podstawie uznanego scenariusza do Zewu. Z małych dodatków Zakazana wiedza jest musiszmieć do EH, bo podstawka ma w praktyce mało kart (kilka na przedwiecznego, a używa się 3). Reszta wedle uznania, imo mniejsze lepsze

Gral ktos moze ? https://youtu.be/mKc5XhvkC8M
Recenzja calkiem pozytywna, az korci...