Farin666 napisał(a):
yabaddi napisał(a):
Robiłem porządki w questlogu przed opuszczeniem wyspy i tak się zastanawiam: udało się komuś skończyć tego questa z Areną? Wydaje mi się, że ten quest (jak i parę innych) jest skopany - po pokonaniu pierwszej ekipy w koło dostaję ten sam tekst, że niby mogę kogoś wyzwać na pojedynek ale jak wybieram tę opcję to niestety nic się nie dzieje. Ostatecznie wyrżnąłem wszystkich NPCów w tej podziemnej lokacji - nawet się opłacało, po 2400 xp za każdego. Niemniej jednak niesmak po nie dokończonym queście został... :/
Sporo questow zostaje bo sa pozniej kontynuowane, niektore mozna dopiero posunac do przodu naprawde sporo pozniej.
Są również questy, które są po prostu popsute. Z tego co kojarzę, to aby ukończyć ten quest z areną to trzeba wyjść z tego podziemia i pogadać z tą babką, która nam pierwsza wspomina o tym miejscu. Wtedy quest zostanie zaliczony.
W 2 akcie jest niestety kilka takich niemiłych bugów, m.in. quest z krowami i Alice. W przyszłym tygodniu ma wyjść duży patch. Ja pewnie do tego czasu i tak nie ukończę gry, skoro 3 akt wielkością przypomina ten pierwszy.
Co mnie natomiast martwi, to z tego co wyczytałem akt 3 i koniec gry odstaje poziomem od pierwszych 60% Original Sin 2. Ludzie na reddicie zarzucają recenzentom, że nawet nie dotarli do połowy a wysmarowali swoje prace.
Ja obecnie jedyne do czego mogę się przyjebać, to debilny pathfinding przeciwników, kiedy podłoże jest pokryte ogniem czy inną szkodliwą substancją. Jak będziecie walczyć w Blackpit przy platformie wiertniczej to zobaczycie jaki cyrk. Przeciwnicy potafią przebiec przez ogień tracąc przy tym 50% HP. No i niestety, tak samo zachowuje się jebany NPC, którego mamy uratować. Na classicu może i chuja bym uratował, ale obecnie to ja się modliłem, żeby mój team jakoś to wytrzymał.