Mysle, ze warto sprobowac. Coraz wiecej ludzi kupuje zarcie w necie.

Ja to coraz bardziej zmierzam w strone samowystarczalnosci jesli chodzi o zarcie. Warzywa i ziola mam z wlasnej uprawy. Swietnie rosna rozne azjatyckie salaty typu mizuna. Jak jest sezon to chodze na grzyby do lasu pod domem. Sasiedzi nam przywoza owoce. Mamy sporo przetworow porobionych.
W przyszlym roku stawiam maly kurnik, a w dalszej przyszlosci chce kupic koze, zeby miec wlasne mleko i robic sery.

W marketach zarcie jest chujowe i coraz mniej smakuje jak czlowiek ma porownanie.

kwestia cen.
lubie dobre mieso, sery, ale 120zl za kg koziego sera to niestety jak dla mnie przesada.

Dokładnie, kwestia ceny jest istotna, dobre wędliny z normalnej masarni lub okazjonalnego przerobu u mnie w regionie łatwe do dostania, jajka niby wiejskie, które da się po smaku rozpoznać że dobre też łatwo dostępne, nie ufam w wyroby mleczarskie i unikam takich rzeczy, sery krótko czy długo dojrzewające u mnie w rejonie są nieobecne, pieczywo dobrej jakości do dostania w znanych piekarniach, warzywa to loteria na targu czy placu jakimś, dziczyzna nieobecna, brak na rynku dobrego królika, gęsi, indyka, perliczki, a nawet koziny czy baraniny itp.

To ma sens ale bez buciora w postaci certyfikatów, zezwoleń, norm unijnych bo to może zniszczyć tak zniszczono słynne wędliny Lisieckie w Krakowie, jeden cwaniak dostał zezwolenie i certyfikaty, zaczął produkować przeciętnej jakości produkty i ścigać regionalnych drobnych producentów, teraz nie kupisz już oficjalnie dobrych wędlin Lisieckich

Zeberka w sobie berbecue, ziemniaki tikka masala, cukinia z parmezanem i frytki z burakow w miodzie.



troche moj ziomal tczewiak style, ale bardzo smaczne. Warzywa oczywiscie z wlasnej uprawy.

A jak żeberka robisz. I preferujesz Krowie czy Świńskie ?

Ja czesto robię na grillu, ale zeby wytopić ze świnskich cały tłuszcz to zawsze bardzo długo trzymam i przez to sie za mocno spiekają.

Żeberka wieprzowe.

Najpierw dobę marynuje, potem duszę w tej marynacie, a na koncu zapiekam.

Cały smak to stety/niestety tłuszcz w żeberkach, jak za długo się piecze to robi się twarde i suche, jak mamy marynate to żeberek to warto sporo smarować na grillu bo wtedy zamyka w środku soczystość
Żeberka wołowe u nas są trudne do zjedzenia, za twarde mięso, dwa razy w życiu jadłem żeberka baranie i było to super ale przygotowanie żeby pozbyć się tego specyficznego zapachu...

Baranie sa super i wlasnie caly urok prawdziwej baraniny to ten zapach i specyficzny posmak.