Najwazniejszego buga nie naprawili: https://www.reddit.com/r/totalwar/comme ... _have_the/ Kretyni tam pracuja w tym CA. Dobrze ze nie kupilem.

Gram wood elfami i bug nadal występuje, chociaż zdecydowanie jest lepiej niż wcześniej. Arki według mnie (niepopularna opinia) były całkiem dobre już wcześniej. Obecnie nie wliczają się do "lordów" i nie zwiększają upkeep, przez co są kurewsko mocne - szczególnie chodzi mi o ich zaklęcia i bombardowanie. Po ulepszeniu robi to ogromny rozpierdol w armiach przeciwnika.

Ja tam bawię się świetnie, mimo tych licznych niedociągnięć. Sporo pewnie naprawią moderzy, a resztę CA za kolejne pół roku

Ja czekam aż zakończą się beta testy

Dobra, cofam to co wcześniej napisałem. W obecnym stanie gra to jeden wielki bug-fest. Nie naprawili dużej ilości problemów o których ludzie pisali, a na domiar złego dodali kolejnych 50. Przykładowo, wszystkie armie chaosu spawnują zaraz koło naszej stolicy. Jakieś 6-8 stacków. Ignorują wszystkie inne frakcje, atakują wyłącznie naszą.

Na szczęście w mojej kampanii jeszcze się nie pojawili, więc szybko wgrałem moda, który wypierdala ich z gry.

Nie wiem jak to mogło przejść beta-testy. Wystarczyło zagrać JEDNĄ kampanię do tury 100+, żeby zauważyć, że coś jest kurwa nie tak.

Yup, zjebali po całości. Spodziewałem się, że z patchem i tak dużą kampanią będą nowe problemy ale nie aż takie. Niech rzeźbią i naprawiają. Najważniejsze, żeby jak najszybciej fixneli problem z zatrzymywaniem jednostek i z Inwazją Chaosu. Ja na spokojnie pykam w Vortex i zagram ME jako Chaos.

Ta mam podobne odczucia. Świetne pierwsze 40-50 tur, a potem co raz bardziej widoczne wkurwiające bugi i relacje między frakcjami. Jak nagle naskoczyło na mnie kilka frakcji chaosu, każda po kilka stacków, to wystarczyło kilka tur by dać ragequit.

Pierdole, robię sobie przerwę do momentu, kiedy naprawią ten cały cyrk. Frakcje, których na oczy jeszcze nie widziałeś wypowiadają Ci wojny z dupy. Sojusze nie mają najmniejszego znaczenia. Orion został moim wasalem na JEDNĄ turę, po czym zerwał wiążące umowy i wypowiedział mi wojnę (chociaż nie miał już najmniejszej armii, bo dopiero co przegrał dużą bitwę). To jest tak, jakby AI zupełnie nie istniało w Mortal Empires. Poruszają się niedojebanie, atakują bez pomysłu i najmniejszej logiki. Wysokie elfy dołączają do vampirów i wypowiadają wojnę ludziom. Co oni kurwa odjebali w tym CA. Wydali wersję alfa?

Ludzie im pokazują na forach, zdjęcia, filmiki co trzeba naprawić ASAP, a te leniwe kurwy każą czekać na każdy hotfix po kilka (kilkanaście) dni.

Strach teraz nawet odpalać kampanie Vortex, bo pewnie tam też doszło multum bugów.

Ekhm, pozwolę sobie zauważyć, że to wygląda jak prawie każdy Total War przed patchami/modami ;d

Narzekanie na AI w TW. Dobre.

Pozwole sobie zauważyć, że pod tym względem seria się przestała rozwijać od czasów Medka 2 albo i wcześniej.

Aha. Nie oczekuje, że AI będzie grało chociażby w 30% jak człowiek, ale żeby przestrzegało podstawowych zasad świata (już nie mówiąc o lore). W Warhammer 1 przegrałem 150~h i nie napotkałem takich głupot i frustrujących zachowań u AI jak w Mortal Empires.

Skoro frakcja ma charakter "bierny" i walczy wyłącznie ze swoim odwiecznym wrogiem, to dlaczego rozpoczyna wojnę z pomniejszymi frakcjami w 1 turę po odnalezieniu ich na mapie? Podobnie z frakcjami defensywnymi, które zapierdalają sobie pół mapy i robią ekspansje niczym Napoleon. Teraz odpaliłem swoją kampanie na nowo i ledwo odnalazłem Tyriona i Wysokie Elfy i od razu z miejsca chcą ze mną walczyć. Tak samo księstwa graniczne itd, itp.

Może i to brzmi jak narzekanie, ale jest szansa, że ktoś wstrzyma się z rozgrywką do najbliższych hotfixów/patchy. Zresztą wystarczy zerknąć na /r totalwar, żeby zrozumieć o czym pisze.

Po co CA ma tracić kasę na beta testy i ewentualne patche, skoro wiedzą, że większość fuckupów naprawią za nich modderzy?

Co do zjebanych inwazji chaosu https://steamcommunity.com/sharedfiles/ ... ext=chaos+

nie wiem czy działa jak należy, bo jeszcze nie grałem tak długo w ME
jakby WH:TW dawał takie możliwości modowania jak M2 to byśmy mieli Warhammera z prawdziwego zdarzenia. Call of Warhammer miał w zasadzie wszystkie nacje starego świata (no dobra, nie było Tilei i Estalii). Taki Kislev to był Kislev z jebaną husarią i bojarami na niedźwiedziach, a nie żałosna niegrywalna kalka imperium.

Legionnaire' Cinematic FX
jakby ktoś mimo wszystko grał to polecam, zajebiście to wygląda

Mam wrażenie, że wszystko dziwnie się rozmywa podczas używania tego SFX. Ogólnie dużo mroczniej, więc może spróbuje jeszcze raz do tego wrócić.

Ogólnie jak ktoś jest uparty jak kozioł (jak ja) to jest już dużo modów usprawniających działanie Mortal Empires. FIX na Chaos, że atakują wszystkie frakcje, fix na zasiedlanie, gospodarkę. Można wgrać nerf dla krasnoludów, dzięki czemu nie podbijają całej mapy do tury 150. Można wyłączyć opcję konfederacji u AI (też przydatne w przypadku jebanych krasnali). Można po prostu spersonalizować rozgrywkę pod własne upodobania.

Co nie zmienia faktu, że to jest kurwa śmieszne, że CA nie potrafi wydać hotfixa przez kilka dni, żeby naprawić gamebreaking buga z Chaosem.

PS. Krasnoludy są niestety OP przez gówniane działanie auto-resolve. Nie raz widziałem jak pełny stack orków przegrywał z żałosnym garnizonem brodatych lamusów. No i każdego dnia czytam fora z nadzieją, że znajdę informację o wprowadzeniu founders patcha do gry.

Jedyny problem jaki mam z tym to nieco nieczytelne flagi niektórych nacji (które, o ironio, są za jasne). Ale SFX dodaje z + milion do klimatu także no właśnie.

Przyczyną jest zapewne to co napisałeś akapit wyżej - po co mają sprawdzać/fixować, jak modderzy zrobią to za nich za darmo. Nie od dzisiaj wiadomo, że CA to jedne z najgorszych kurew w tym biznesie, niestety gra jest przyjemna dla oka, to Warhammer i mimo szeregu wad jest przynajmniej dla mnie cholernie uzależniająca

Jest hotfix na chaos w fazie "beta" (można pobrać w takiej wersji na steam). Brawo CA, udało wam się zrobić w 7~dni coś, co moderzy naprawili w 2. Oczywiście o jednostkach zapominających poleceń i reszcie błędów cisza.

Właśnie udało mi się ukończyć kampanię Wood Elves na Mortal Empires w prawie 200~tur. Do 150 tury grało się zajebiście, ciągły konflikt z wysokimi elfami i presja, że w każdej chwili wojnę wypowiedzą mi mroczne elfy albo krasnale. Cała Lustria była rozjebana jak tam dotarłem. Ruiny wszędzie i niedobitki lizardmenów z ostatniego bastionu. Całe badlands zostało zdominowane przez bractwo Necrarch. Za to dzikie orki z frakcji niebieskiej żmiji funkcjonowały na wschodnim wybrzeżu Lustrii (jako tako, bo posiadały ledwie jedną prowincję). Trochę to pojebane, że do ulepszenia drzewa na ostatni poziom potrzeba aż 100 bursztynu. Jeżeli uwzględnimy, że bursztyn musimy płacić za ulepszanie głównych elfich miast + jednostki (jako Durthu) + ulepszenia z drzewek technologicznych to wychodzi nam, że musimy zająć prawie 3/4 mapy.

Już się zastanawiam kim rozegram kolejną kampanię. Tym razem z hotfixem od skurwysynów z CA. Może wgram Steel Faith, bo w niedziele wychodzi wersja 0.9, która przenosi większość zmian z Warhammera 1 do 2. Myśłę, że spokojnie wystarczy to do czasu Founder's Pack i wtedy będzie można wrócić do vanilli.

Czyli ogólnie WH 2 póki co jest gorszę od WH 1?

Zbyt ogólnikowe określenie. Nowe frakcje są zajebiste, nowa kampania jest bardzo fajna.

Mortal Empires byłoby fantastyczne, gdyby nie tona bugów i niedociągnięć. Jak się użyje modów to można grać. Jak ktoś wstrzyma się kilka tygodni/miesięcy to wskoczy od razu do raju.


PS. Jak ktoś gra to radzę zmienić poziom trudności potyczek z HARD na NORMAL. Okazało się, że grając na HARD przeciwnicy zamiast +4 do dyscypliny to dostają -4.

Co do tego poziomu to dotyczy WH2 Mortal Empire czy także pierwszej części?

WH 2 Mortal Empires. Pierwsza część jest o wiele lepiej dopracowana z norsca i foundation patchem.

https://www.chapelcomic.com/63/

;p