Dlaczego tak drogo ?

Nie je się masła tylko leje oliwę z oliwek na chlebek.

Do rosołku?

Rosołek z masłem ?

wina PiSu, kase rozpieprzona na 500+ probuja sobie odbic na cenie masla.

Jak pogooglacie to sie dowiecie.

PiSowczycy przejęli fermy kurze i teraz cisną tępe społeczeństwo podwyżkami.

PiSowcy? To wina Illuminatów a dla nich PiS to wróg nr 1!

Po chuj komu masło?
Tyle się go używa, że co za różnica czy kosztuje 5zł czy 20zł?

Bo nie jestesmy plebsem i nie żremy margaryny za 2zł.

A wiesz, ze maslo szkodzi? I to cholernie

Masełko to podstawa w smacznej i dobrej kuchni.
Za to olej z oliwek może nie istnieć bo to syf

Cos na poparcie tej jakze odwaznej teorii?

Wszystko szkodzi ;d

Idąc daleko od jakiegokolwiek nauczania kto ma co jeść, oliwa z oliwek wlana do butelki w której mamy pokrojone papryczki chilli, świeże zioła jest czymś czego nie da Ci żadne masło. Wrzucasz czarny chleb z owsa schulstada do piekarnika na 5 minut, wyciągasz i lejesz na niego taką oliwę. Kosmos w gębie.

Zaznaczam, że sama oliwa z oliwek bez żadnych dodatków smakuje jak płyn do mycia naczyń, przynajmniej mi .

A co do masła, jest smaczne ale nie uważam, by było niezastąpione w kuchni, wręcz przeciwnie. Po prostu statyczny polak jest nauczony wpierdzielać 5 kawałków chleba z masłem, serem i szynką na kolację. Taki jest mój ojciec na przykład, totalny beton dietetyczny któremu co smakuje to nie szkodzi. Jego słowa...

a na chuj komu margaryna?

Po co dodawać oddzielnego tłuszczu skoro można dać więcej mięsa?

sprobuj zrobic szarlotke bez masla.

sobtainer ty myslisz, ze to co nazywasz oliwa, to jest oliwa?

Smak oliwy jest specyficzny, trzeba przywyknąć do tego smaku, inna sprawa jaka jest u nas jakość i ceny tego co raczej zniechęca przeciętnego smakosza.
Masło, tylko nie typ irlandzki bo to łojowate coś nie przypomina naszego czy niemieckiego masła.
Nie wiem czy kwestia masła to głównie wpieprzanie chleba z szynką, tu chodzi o smak naleśników, mięsa na maśle podsmażanego, fasolka z bułeczką i masełkiem albo kalafior w panierce w bułce na masełku, brukselka gotowana posypana podpieczoną bułka tartą i masełko, duszony świeży bub na masełku z czosnkiem, zasmażka do zup i sosów, ciasta kruche, francuskie, półfrancuskie, masy i kremy do ciast, o głupiej jajecznicy nawet nie wspomnę czy takich babcinych smakołykach jak makaron z twarogiem polany masłem i wiele regionalnych smakołyków.

Zastąpienie masła/margaryny większą ilością mięsa na kanapce lol kur... tczewiak gdzie ty się uchowałeś ?

tczewiak tylko stejki opierdala i zagryza habanero

Ale to już Mendol pisałem - tyle co rzeczywiście się korzysta z masła/margaryny to do wypieków. Jak często to robisz? Także czy kosztuje 5 czy 20zł to nie robi wielkiej różnicy.

@teo: nigdy nie lubiłem smarowideł tego typu i nie używam. Na kanapce wpierdalam jakiś owoc (ogórek czy pomidor), jakieś fajne papryczki i do tego jajo/wędlinki/serek czy cokolwiek zechcę.
Mi mała osełka do steków starcza na kilka tygodni - zazwyczaj połowę i tak muszę wypierdolić, bo nie jestem w stanie zużyć.
Smarowideł to ludzie używali jak na półkach były pustki i masło było używane jako zapychacz.

@mendol: no tak pi razy drzwi robię.

Moje śniadanko