2 sezon Stranger things 10/10.
Dawno tak nocy nie zarwałem przy serialu.

No, jeszcze lepszy niz pierwszy.

Stranger Things s.2, po obejrzeniu 3 odcinków stwierdzam, że poziom sezonu pierwszego. Czyli w sumie niezle, ale dupy nie urywa. Takie staroszkolne 4-/5.

Jak dla mnie jest klimat, jest humor, jest fabuła, wiele wątków, aktorzy spoko, jeden z lepszych seriali ostatnich kilku lat.

Star Trek jakiś taki bez startrekowy, chyba bali się wpakować do serialu w 2017 roku tego klimatu ale przez to wyszło jakieś takie sci-fi na przyzwoitym poziomie ale bez szału, główny wątek związany z napędem troszkę naciagany, ważne że tali homosiów to maja pare punktów na plus od części widzów, główna aktorka słabiutka, ta ruda to jakieś zero aktorskie, reszta daje rade, no może jeszcze klingonów ciut źle przerobili, zamiast prostych cepów skutecznie używających technologii to mamy jakiś fanatyków lubiących dużo kolczastych elementów w ubraniu.

Nowy Star Trek zajebisty. W końcu da się ST oglądać, a nie spać przy tym. Rzekłbym, że prawie poziom BSG czy SG:U. Jednak chyba bliżej mu do SG-1. Ruda zaniża poziom. I jeszcze to gówno z tchórzliwej rasy. Klingoni oczywiście wkurwiają sztywnością, ale to ST. Seria z absolutnego gówna (poprzednich edycji) ma szansę stać się niezłym kawałkiem SF.
Expanse oczywiście lepszy.

Raczysz żartować?


-----------

Stranger Things 2 - zawiodłem się. Im dalej w las tym gorzej. Z wielu względów. Pierwszy sezon był znacznie lepszy.

Pewnie porownujac do poprzednich serii gdzie glupota niektorych odcinkow rozwalala

Całkiem poważnie. Pierwszy odcinek nie napawał optymizmem, ale potem jest dużo lepiej. Stare star treki zawsze ssały, tutaj ogląda sie to nawet przyjemnie.

Ile miałeś lat jak szło Star Trek NG, czyli od 1987 roku ?
Trudno porównuje się takie seriale sprzed 30 lat, za to jak ktoś oglądał wtedy to ma inne odczucia.

Mam podobne odczucia jak Tczewiak, ale ja starych startrekow nigdy nie lubilem.

Dla mnie ten nowy Star Trek to nawet nie stoi obok SG:U, a już w szczególności BSG. Jest parę klas niżej, ostatnio nawet spróbowałem obejrzeć odcinek, ale ledwo przebrnąłem.

Żeby być szczerym to SG:U miało potencjał na poziomie konceptu, ale wykonanie i scenariusz to była marność.

Stare Star Treki to właśnie za dzieciaka były fajne, ale kilka lat temu chcialem poogladac TNG i odbilem sie szybko, bylo nie ogladalne zastanawiam sie czy takie same mialbym dzis odczucia co do SG:1?

Natomiast ten nowy ST to taki sredniaczek brakuje czegos w scenariuszu co by powodowalo ze sie chce ogladac dalej niby ten konflikt z klingonami powinien byc epicki itd... a to takie cieple kluchy. Brakuje jakiejs wielowatkowosci, wiekszej liczby bohaterow, wydarzen dziejacych sie w roznych zakatkach federacji bo poki co dostajemy kazdy odcinek w ktorym tak naprawde malo sie dzieje z pkt widzenia storytellingu, a zajmuje cale 45 min.

SG:1 z ciekawości próbowałem sobie obejrzeć po latach jakiś czas temu. Odbiłem się.

Podobnie starsze Star Treki jak TNG i DS9. Zbyt archaiczne. Jedyny Star Trek który po latach się dało oglądać to Voyager.

sg1 da się oglądać robiąc coś innego tak do 3 sezonu. Potem kilka sezonów można na sucho.

Dla mnie niezapomniane są Babylon 5, SG:1, ST TNG, DS9, BSG ale tylko ten ostatni i SG:1 tak po przebrnięciu przez amatorszczyznę pierwszych sezonów nadaje się do oglądania teraz.
SGU to świetny pomysł i beznadziejne wykonanie, to był początek dla gównianych sci-fi seriali jakie są teraz z nowym ST na czele.
Failsky mimo że męczył i strasznie to jednak jak sobie przypomnę był całkiem ok.

lol @babylon5
No, ale w sumie to gówno na miarę star treków

Babylon5 był super jak na swoje czasy, ale teraz to tak jak te wszystkie stare seriale pokroju TNG, DS9, SG-1, itp to się do oglądania już nie nadaję. Mało co przetrzymuje próbę czasu, szczególnie w serialach.
SG:U miał dramatycznie słaby początek, wręcz odrzucający, ale się z czasem wyrabiał i im dalej w las tym było lepiej, a później to już całkiem dobrze i od drugiego sezonu był jednym z najlepszym nowych space s-f.


PS. Jest jakaś alternatywa dla Netflixa? (warunek: nie wymaga jakieś sprzężonej z nią innej usługi) Coraz mniej mi się ramówka tej usługi/stacji podoba.

Sorki, ale babylon5 nie dało się oglądać nigdy:


Podchodziłem wielokrotnie.
star treki oglądałem za kajta na przełomie po upadku komuny i to zawsze było gówno.
To nie to, że się zestarzało, bo sg1 mimo drewna nadal da się oglądać.

Nowy star trek daje się oglądać mimo humanvolcan czy kevin spacey lover.

Swoją drogą fajny twist, że rodzeństwo Williamsów trafiło do różnych space sf

B5 to było sci-fi z dużą ilością wątków, które przeplatały fabułę przez wszystkie sezony, dopiero DS9 na tym bazowało, no i SG:1 po wyrobieniu się też trochę.
Do tego dochodzą czasy fanbojowania amigowego i jak jaranie się że serial na amidze robione
Pierwszy sezon B5 jest tragiczny prawie cały i ratuje go tylko fabuła, a drugi sezon już pozamiatał.
Pamiętajcie że B5 to lata 90-te i fan seriali sc-fi zna tylko star treki, dopiero po B5 wchodziło SG1.

Peaky Blinders z nowym sezonem ruszyło.