Teo napisał(a):
Straszna sierota z ciebie, z tak banalnej rzeczy robisz życiowy problem.
Moje życie straciło na wygodzie więc się wkurwiam. Ty śmieciu pisowski masz zbyt małe kompetencje by decydować kto sobie radzi w życiu, a kto nie.
Cytuj:
Ja pewien czas byłem w germanii i przyznam że początkowo wkurzało że sklepy zamknięte od 22:00 w piątek do 5:00 w poniedziałek ale czasem człowiek się przyzwyczaił plus znalazł możliwości zakupu normalnego w weekend, u nas to tylko 24 godziny nieczynne w tygodniu, musi minąć troszkę czasu zanim sklepikarze i klienci nauczą się nowych realiów.
Mnie wkurza taki okres przejściowy bo powinny być wszystkie zamknięte żeby właściciele zaczęli szybciej dostosować się do tego, druga sprawa to powinno być od 20:00 w sobotę do 5:00 w poniedziałek żeby nie wykorzystywać pracowników do oporu jak teraz.
Co jeszcze warto zaznaczyć to że reszta pracowników raczej kończyła pracę wcześniej w piątki i wykorzystywali handlowe czwartki, taka tradycja że sklepy są dłużej czynne.
Ja już wiem, że będą redukcje w handlu. Decyzja zapadła. Oby wyłapali kto jest za wolną niedzielą i od tych pijawek zaczęli. Niech wypierdalają na bezrobocie gdzie ich miejsce. Gorzej, że na pewno oberwie się rykoszetem studentom pracującym weekendowo. Handel nie kończy się na spożywce.
Wysepki konsolowe się zamykają, bo ponad 50% ich obrotów było w niedzielę. Nie będzie ich stać na opłacenie kosztów wynajmu powierzchni w galeriach. Podejrzewam, że z niszowymi (kfc, mcd, kebaby i chinszczyzna nie mają się czego obawiać) food courtami będzie podobnie, bo mniej ludzi się w galeriach handlowych w niedzielę pojawia, a tam brali żarcie przy okazji zakupów. Mowa o jakiś greckich smakołykach czy tanich, zwijanych sushi rollsach.
Był biznes, nie będzie biznesu, ale plebejusze będą mieli dzień wolny, który i tak mieli. Komusze myślenie.
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania