Ja tez cancelnalem niemal wszystko, Wczoraj skonczyl sie termin opłaconego EVE -nie przedłuzyłem. Obecnie opłacony mam tylko SWG.

Ja muszę SWG cancelnąć i opchnąć na allegro za jakieś grosze

Mark - ja ci tylko moge dodac ze w FF11 jestesmy praktycznie zgrani, kazdy robi co chce a jak trzeba pomoc to nie czeka sie dlugo ! Ogolnie popieram twoja koncepcje w WoW - gra dla funu jest najlepsza, caly czas jest u nas milo zabawnie - zaluj ze odszedles

Tak tez w takim wytworze wspolnoty, ktora bedzie sobie nawzajem pomagac, rozmawiac jest szansa na naprawde mila zabawe potrzymujac przez caly czas zasade - Free Will )

Mozna potem sobie przyjac podzial craftingow, aby cala game miec do dyspozycji i robic dla siebie nawzajem rozne itemy. Tak np jest wlasnie w FF11 gdzie kupujemy sobie produkty i dostarczamy crafterowi do wykonania odpowiednich itemow

Reasumujac, imho w grze najwazniejsza jest zabawa, a nie cel uzyskania pewnych korzysci typu: mam najwyzszy lvl, kupe kasy, w tym jestem najlepszy.

ps. bacznie obserwuje forum i jak tylko WoW ver EU pojawi sie w sklepach, na pewno ja kupie )) tak tez napiszcie wtedy co jak i gdzie sie znajdujecie aby moc do Was dolaczyc, grunt to swietna zabawa !

Wiem, Bodziu zauważyłem to. I wcale nie trzeba uber extra silnej gildii by się dobrze bawić. 20 osób na których można zawsze liczyć to dużo więcej niż 200+ osobowa gildia z jakimiś popieprzonymi zasadami, leaderami oficerami, itd.

A jak się nie uda bo różnie mozę być to przyłącze się do jakiejś anglojęzycznej gildii w miarę największej i aktywnej.

Mark - No jest nas w sumie wiecej, ale online praktycznie zawsze jest ponad 12osob a juz wiczorkiem to okolo 20 i zawsze jest co do robienia, jak np wczoraj, co prawda nie bylem bo lvlowalem BSTa, ale przy pomocy dla PLD w zdobyciu ringa od NMa, mimo tego ze kupe ludzi padlo, to fun byl jak widzialem przedni, i wlasnie o cos takiego chodzi, wspolne wypady a przy tym super swietna zabawa, mimo poniesianej kleski )
(nawet Sait nie narzekal ;D)

Jeżeli WoW bedzie niezły, to też możecie mnie doliczyć jak tylko wyjdzie

WoW ustali nowy standard...

Black Thorne - nowy standrad platformowek
Warcraft 1&2 - nowy standard rts 2d (chyba tylko Dune 2 byla bardziej playable no i jako pierwsza mozgla sie nazywac rts...)
Diablo - nowy standard hack&slash i multiplayer hack&slash
StarCraft - nowy standrad RTS... euforia w necie etc.
Diablo 2 - wszyscy jeczeli, ze gowno ale setki tysiecy napieprzaly na batku
Warcraft 3 - znowu nowy standard RTS detronizujacy wszystko co jest na rynku i co kiedy kolwiek bylo.... ale StarCraft nadal sie utrzymuje, sa turnieje, gracze przechodza do innych klanow za kilkadziesiat/kilkset tys. usd :S

WoW - guess.

Trzeba wziasc poprawke na to, iz troszke osob odpowiedzialnych za ogolnopojety wyglad gier blizza odeszlo jakis czas temu... i to nie jakies tam malo liczace sie osoby, ale jedne z odpowiedzialnych za wczesniejsze sukcesy (diablo1-2/warcraft1-3/starcraft) I to moze wyjsc grze na -

Ci ktorzy odeszli robia teraz jak wiadomo MMORPG Guild Wars. Ale to ze odeszli nie znaczy to ze nie mozna zastapic ich innymi.. Moze nawet jeszcze bardziej kreatywnymi ludzmi.

No racja... ale jesli WoW finalnie bedzie chociaz w polowie taki jaki jest w zalozeniach to bedzie ok ;)

Jeżeli chodzi o Black Throne, W1&2, Diablo i SC to zgoda. Są to kultowe pozycje.

Natomiast co do D2 i W3 to nie do końca mogę się zgodzić. Przy D2 Blizzard zaliczył bardzo wiele wpadek... Gdyby nie znajomi to zrezygnowałbym pewnie po 2 czy 3 miesiącach. Devss się do tej gry poprostu nie przyłożyli a jak już się ukazała to ją olali.

W3 nie wyznaczył nowego standardu w RTS'ach i nie zdetronizował SC. Ba, bardzo wiele mu zabrakło. Początkowo rzeczywiścię większość graczy SC bawiła się w W3, ale spora ich część po krótkiej przygodzie stwierdziła, że SC > W3. Pojawiły się zarzuty, że kiedy gracze reprezentują odpowiednio wysoki poziom to build są za każdym razem te same, że micro ma zdecydowanie za duże znaczenie w porównaniu do macro itd.

Racja, w W3 micro jest wazniejsze od macro.
Co nie zmienia faktu jednego -> wejdz na batek i policz ludzi i rozgrywki w W3 i porownaj z innymi pozycjami.
Gralem 2 lata w SC i faktycznie, nie znudzil mi sie tak szybko jak W3... ehh moze to przez te cale skrypty dopuszczane przez Blizza do gry.

Sure, pod względem ilości graczy produkty Blizzarda nie mają sobie równych wśród RTS'ów. Z tym nie mogę się nie zgodzić.

Bossh ale team sie zbiera. Sciagnijcie jeszcze Fergeroda i Beasta + Carola i to juz nie bedzie HORDA... to bedzie HOOOOOORRRRDDDDAAAAAAAAAA!

sc sie lepiej trzyma niz wc3 bo koreanskie rodzinki z seulu jak biegaja na mecze SC to maja fun... a jak puszczali wc3 to nikt nie wiedzial o co chodzi - tylko dlatego sc > wc3

jezeli chodzi o sama gre to obie wymagaja skilla... nie tak jak rpg ; /

No tu się brachu z tobą nie zgodzę

PvP MMORPG też wymaga skilla

W UO moze i tak... W reszcie sprowadza sie do itemkow i w drugiej kolejnosci naciskania speciali...

Dwutlenek, chodzi o to, że grając w takiego SC lub W3 liczą się tylko umiejętności a w MMORPG'ach typu WoW nie. Tutaj wygląda to tak (wg. mnie):

Level > equipment > skill.

Gość na 40 lvl ma nikłe szanse zabicia kogoś na 50. Albo nie będzie trafiał albo większość czarków będzie zresistowana. To samo dotyczy sprzętu. Zbyt duża różnica w ekwipunku i szanse na wygraną drastycznie maleją... Poziom posiadanych umiejętności nie jest najważniejszy bo wachlarz skill i spelli jest ograniczony co po pewnym czasie zaowocuje sytuacją, gdzie każdy będzie wiedział, jakich spelli / skill w jakiej sytuacji i przeciwko komu najlepiej używać.

Nie chce zakladac nowego topicu...

http://www.worldofwarcraft.com/thread.a ... post337828

New Phase of Beta