dzis w nocy zebrala sie dzielna ekipa w sandorii
tym razem nie organizowal ragnar tylko elendil
Musze przyznac ze od razu widac roznice w doswiadczeniu w organizowaniu takich wielkich raidow... Ragnar to jednak calkiem konretny zawodnik, wie co i jak... jakby jeszcze tylko sie wszysyc jego polecen sluchali sluchali.... nvm
Zamiast o 2am wystartowalismy o 3. ><
Naprawde ciezko bylo znalesc ludzi na raid... sporo starej gwardii nie wiadomo czemu sie nie pojawila... moze to ten konflikt DH vs SW, a moze nie.... koniec koncow poszlismy w 45 osob... na 64 miejsca.... przy czym jeszcze z 10 bylo totalnie z lapanki, wogole nie wiedzieli o co chodzi w dynamis nei mowiac juz o tym ze nie mieli 70+.. Wlasciwie mogl pojsc kazdy kto sie zglosil 65+ ... miejsc bylo az za wiele... Troche mnie zdziwilo ze tak malo chetnych na dynamis jest :/ nie wiem czemu... moze tez wyjscie CoPa troche ludzi rozporszylo... moze przeprowadzka na inny serw ? pewnie wszystko po trochu
Tak wiec 45 osob... wiadomo byloze nie bedzie zbyt latwo... chociaz sandoria jest jednym z latwiejszych boardow
Aha... wyladowalem w 3cim - niekompletnym alliance :|
wyszlo po 25k gil na lebka...
to moze pare screenkow:
Od razu mowie ze grafike ustawilem na minimum, zmniejszylem rozdzielczosc, wylaczylem wszysktei efekty, okroilem zasieg widzenia i ilosc modeli na ekranie by zmneijszyc lag.. i rzeczywiscie pomoglo
dalo sie wlasciwie normalnie grac tyle ze z kiepskiej grafice
1. Wchodzi sie przy SSandoria Moghouse
2. Pierwsze starcia przy bramie
3. Kolejny "camp" przy fontannie, wypadl AF2 rng spodenki - zlotowal icedragon ... on ma zawsze farta czy mi sie wydaje...
4. No tak mneijwiecej wyglada walka meleesow
, a party Blmow nukuje w tym czasie statuetki i usypia reszte mobkow
5. Czekamy przy schodach, ragnar pulluje mobki
6. Alejka nasza ^^
7. Czekamy na pull bossa spod bramy do Rounfare
8. Da Big Boss - BST type ma wlasna wyverne i......
9. AOE Charm -_-
10. Ci co nie zostali charmnieci mieli wpier%#!! od swoich
Trzeba przyznac ze pld bylo ciezko ubic
reszta padala po sekundzie...
Jak juz nie bylo zywych nie-charmnietych boss wraca do spawnspota a my poslusznie za nim
11. Jak nas odcharmowalo Statuetki i inne scierwo szybko nas pozamaitaly
12. WHM's Job... Priorytet magowie i kluczowi tankerzy
13. Niedlugo potem wiekszosc juz gotowa do walki
Jak juz sie pozbeiralismy byla koolejan proba zdjecia bossa
Zjechalismy go do 2%hp i !!!! pooooof serwer sie wyjebal na morde
Wywalilo wszystkich moze poza 10cioma osobami. Przedtem jeszcze boss zdazyl uzyc charma, ale gdyby nie drop to magowie by go dobili... szybciej by tez poszlo gdyby wszysyc sluchali rozkazow i atakowali wyznaczone mobki bez zwlekania... 45osob... maly firepower
Przez jakeis 5min nie moglem sie wogole zalogowac do playonline
Jak juz sie udalo widzialem porozrzucane trupki, a sam bedac charmniety pobieglem za swoim panem... pod sama brame......
Co jakis czas ktos sie logowal, jesli byl charmneity to przybiegal pod brame by zaraz potem byc zmasakrowanym, jesli nie byl to bluznil na S-E
I tym oto sposobem dzielna niedorobiona expedycja zostala dobita przez serwer... GMi jak sie mozna spodziewac nie mogli nic zrobic... ani zwiekszyc nam czasu na klepsydrze ani nic.... nic..." sorry ale mieliscie pecha, wiem ze wywaliliscie na to mil gili ale spojzcie na to z dobrej strony.. dostalicie masakree za free, a na ogol SE nie rozdaje nic za darmo ..."
Nie wiem jakim cuden ale Kelenae wytractorowala nas spod tego bossa... Jedna z najbardziej rozsadnych osob an raidzie... doswiadczenei zapewne robi swoje...
Po wskrzeszeniu morale byly zmiarzdzone.. czesc jeszcze sie na nowo nie zalogowala... zabilismy kilak walesajacych sie mobkow i sprobowalismy kolejny raz zabic bosa, ale taka rozpaczliwa proba mogla sie skonczyc tylko w 1 sposob... trupy lezaly od moghouse do bazaru... spora czesc przezyla i powskrzeszala ludzi ale czasu i checi bylo juz zbyt malo by zrobic cokolwiek... zabilismy jeszcze kilka paczek pomniejszych mobkow i czas sie skonczyl....
Najbardziej zwalony raid jaki swiat widzial...
czy to ja przynosze pecha ? :/
Padlem 3 razy ale z raiseIII stracilem niecaly 1k expa w sumie
Poza rng af2 nie wypadl zaden artefakt ani relikt...
Zlootowalismy 22 monety wiec nawet nie bylo po 1 na lebka do podzialu... przechodza one do puli nastepnego raidu w bastok
Jako ze w sandorii nie bylo dla mnie zadnego AF2 lotowalem trade skill itemy ale ze nie za wiele poszalelismy, malo bylo rowniez i tego dropu a mi sie nic nei dualo zlotowac
Podsumowujac wydajac 25k gill poswiecajac przeszlo 3h i 1k expa nie otrzmyalem absolutnie NIC... poza doswiadczeniem w dynamis raidach i watpliwej przyjemnosci...
No coz moze next week przelamie to pasmo niepowodzen
jakies pytania ?