Imo dalej "w dół" popatrz na swojego posta: "zrobidź", "chcem", niechlujstwo i jeszcze raz niechlujstwo...

Moze dla ciebie to i nie robi roznicy, ale uwierz, dla wielu wzrokowcow jest to poprostu psuciem wlasnej znajomosci ortografii. Ja sam coraz czesciej lapie sie na tym, ze zastanawiam sie jak napisac dane slowo, zeby bylo poprawnie. A to tylko dlatego, ze coraz wiecej i czesciej czytam rozne potworki slowne i bledy, ktore z biegiem czasu coraz silniej mi sie urtwalaja. I to nie jest tylko moj problem, tylko kazdego jednego wzrokowca.

X.

mam to samo Xanth - kiedyś pisałem praktycznie bezbłędnie, teraz coraz częściej łapię się na tym że zastanawiam się przez "u" pisze się słowo "dupa". Jeszcze z rok-dwa i zacznę pisać "jósh" i uparcie twierdzić, że to jest poprawnie

Też tak mam. Jedyny ratunek to znów zacząć czytać książki, to pomaga choć mam na to tylko 20 min czasu dziennie w tramwaju w drodze do pracy i z powrotem. porównaj posty kilku osób - od razu widać kto i ile czyta

Zia racja, ja od pół roku przekopuję się przez moją biblioteczkę i uzupełniam braki na allegro Przypomniałem sobie jaka to przyjemność usiąść i przeczytać dobrą książkę, albo zarwać nockę przy tejże.

Mam ten sam problem i czasem jak nie jestem pewien czegos to potrafie pare minut myslec jak to sie pisalo.....ewentualnie google it , czyli wpisuje slowko i jak sie znajdzie na powiecmy stronie "powaznej" tak je napisze.

Maly przyklad.....przeczytalemw poscie truetly slowa "jakis" i "jakichs" zamotalo mi to w glowie i uzylem innego slowa. Google it

PS> Czas na ksiazki

Podsumowujac, dzisiejszy "jezyk internetu" to nic innego, jak brak szacunku dla czytajacego. 90% gownarzerii pisze byle jak i byle co, nie liczac sie wcale z tym, ze po drugiej stronie monitora ktos to musi rozszyfrowac, psujac przy okazji swoja znajomosc pisowni.

X.

Wiem o co ci chodzi, ale bardziej mialem na mysli to, zeby nie popasc w przesadyzm i nie wyklinac kazdego, kto robi bledy. Co z tego, ze ktos ubiera swoje wypowiedzi w ladne slowa i uklada poprawnie stylistycznie, jesli gada najzwyklejsze glupoty? Wedlug mnie lepiej pisac z bledami i madrze, niz bez bledow i bezsensu. Oczywiscie najlepiej jak ktos pisze bezbledow i madrze, ale przeciez nie ma co ukrywac, ze "polska jezyk to trudna jezyk". Ci, ktorzy sa teraz gowniarzami tez kiedys dorosna i beda musieli cierpiec zastepy sierot, ktore dopiero co odkrywaja Internet i wkraczaja w zycie. Jedyny ratunek to ewolucja

'Jak waszym zdaniem bedzie rozwijal sie "jezyk internetu"?' Teoretycznie sami go tworzymy, wiec to od nas zalezy jak bedzie wygladal w przyszlosci. Ja ide w strone zastepowania skrotow nowymi i ciekawymi slowami; slownictwo i slowotworstwo zaczelo mnie interesowac, czerpie z tego przyjemnosc. Ale z drugiej strony nie chce uzywac setek archaizmow czy wyrazen, ktorych nikt nie zrozumie. Wszystko w odpowiednich proporcjach.
Praktycznie: wiecej skrotow, nowych slowek. Jak juz sie to znudzi to bedzie powrot ku poczatkowi, czyli starym slowkom, ktorych dawno sie nie uzywa albo do pisania zgodnie ze slownikiem.

Mojej ksywki mozesz uzyc, nie przykladam do niej az takiego znaczenia.

Ogolnie, jezeli ktos od czasu do czasu uzyje 'jush' czy cos takiego, to nawet czlowiek nie zwroci na to uwagi. Najbardziej to bija po oczach 'puzniej', 'wrucilem'. Niewiele mniej brak przecinkow...

"Puzniej zem poszlem na smoka na koncu rzem go usmazyles ale byly dobrze a wlasnie ma ktos jeshce na spshedash pare dobrych lukuw i stzal bo jakby mial to spshedajcie pls a wlasnie jeszcze cos kurde zapomnialem co mialem powiedziec hehehehehehhehehehe!!! a pamietam do gildii potrzebuje sie zapisac hehehehehehheeh!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11"

Bedzie sie rozwijal coraz bardziej w kierunku tego, co zaprezentowal Asmax. Z tendencja przyspieszajaca wprost proporcjonalnie do ilosci debili i analfabetow majacych dostep do sieci.

X.

PS. Nie od dzis wiadomo (wedle jakichs tam badan), ze 80% spoleczenstwa to kretyni i analfabeci. Co m.in. widac na codzien na przeroznych forach i grupach dyskusyjnych (o czatach nawet nie wspominam).

Albo do kwadratu ilosci.

Swoja droga to zastanawiam sie jak z tym walczyc. Moze i mam nadprodukcje testosteronu, ale krew mnie zalewa jak czytam wypowiedzi, jakich przyklad dal nam Asmax. Zabijac? A moze palce obcinac? Kazac mowic w ten sposob do siebie na codzien (a moze juz tak robia?!?). To plaga z ktora trzeba walczyc. ZiOmKi PrEcZ z InTeRnEtU!!!

A wszystko sie zaczelo od "Elo ziom".

dokładnie...

hmm... a nie od "spoko" czy "nara"?

BTW.
Xanth nie tylko gówniarze tak piszą, również bardzo wielu "dorosłych" zaczyna pisać w ten sposób, może chcą być bliżej swoich dzieci lub udawać młodszych?


EDIT: literówka

Sadze, iz warto sie nad tym zastanowic.

"Gowniarz" to nie okreslenie wieku, tylko dojrzalosci. I oczywiscie, jest cala masa niedojrzalych psychicznie doroslych popularnie nazywanych "gowniarzami" wlasnie.

X.

np ty , a poza tym jak ktos wspomnial... dokonal sie progreswyny postep w wulgaryzmach netowych wiec stfu i close plz

Tj. pan wyzej....no offense ale w wielu twoich wypowiedziach widac duzo "wulgaryzmow" jak to tak pieknie ujeles.

dziekuje serdecznie za trafne spostrzezenie...
teraz jeszcze kurwa podkrece o 20% dawke kurw i innych zeby bylo milej...
moja kultura osobista jest na zakurwiscie niskim poziomie jak to widac
-przykro mi ze to czytacie

Ale jakto komus ma byc przykro?
Mozna sie bardzo fajnie posmiac, zwlaszcza jak ktos jest zalosny...