Zdaje się, że LotR otworzyl nowy rozdział w kinie amerykanskim , mianowicie "massive epic fantasy adventure" . Obojętnie jak to nazwać, klonów zaczyna przybywać. Po słabiutkim 'King Arthur' następne w kolejce są 'Dungeons&Dragons', czy też idealny przykład totalnej zrzyny, czyli (serial)
EarthSea :
http://www.scifi.com/earthsea/
theatrical trailer :
klik
Ma wszystko co potrzeba : wysoki budżet , efekty , aha no i oczywiście trwa cztery godziny
...zresztą zobaczcie pracę kamery na trailerze , funny.
Pytanie : czy to jest fajne? w przypadku filmów tego typu jest imo bardzo duża szansa na crap , ale mimo wszystko jestem na tak , a nuż (widelec) między tymi 'epickimi masówkami' trafi się jakiś rodzyn?
Vote now!!111eleven11