Tylko pytanie jak ten balans zrobić?
Czy robic go pod 60 lev?, a moze pod jeszcze wyzszy?
Czy moze robic balans na calej rozciąglosci levelow?
Chyba na te ostatnie niema wiekszych szans.

na całej rozciągłości. Oczywiście perfekcyjnego balance nie da się zrobić ale zawsze warto próbować.

Jednego jestem pewny , że jak Blizz sobie z tym nieporadzi to napewno
minie duzo czasu zanim inny producent w podobnej jakosciowo produkcji
zdola coś lepszego osiągnąć.

Ja nie widze zadnych problemow z open pvp (jezeli poprawnie zrealizowane).

A twierdzenie ze open pvp jest zawsze be jest imo bardzo ograniczone :[

i tak masz open PvP bo gracz z 5lvl w wiosce startowej rzuca się na gracza na lvl30, który tylko na to liczy. A potem słychać płacz na kanałach. W contested jest ok lvl są prawie wyrównane - mozna zostać zabitym i można sobie kogoś killnąć. Jakby np. Durotar zrobili open PvP to lvl 1-13 robiłoby się 2 tygodnie 90% czasu spędzając jako duch.

Otoz to, jesli poprawnie zrealizowane. A nie, ze tabuny 30 lvlowych gankerow w quest area 20-25 ubijajacych grupowo kazdego, kto sie tylko nawinie. Poki Blizz nie wprowadzi honor systemu, to takie zachowania beda na porzadku dziennym (typu paru kolesi 30+ ubija walczacego z mobem 20 lvlowca).

Powiedz to tym, ktorzy wczoraj nie mogli uczciwie questow robic w Stonetalon ubijani nonstop przez paru debili 30+.

X.

Hehe.. problem w tym ze WoW *nie* ma open pvp (nawet na pvp serwerach).

mi to nie przeszkadza bo 90% czasu przebywam w contested areasach.
Chyba że tak jak wczoraj kilka razy padłem od maga z lvl ?? - przyznam, że nie było to przyjemne... Dingnij do 18+ i możesz pchać się do stonetalon. W złobkach najczęściej nie ma open PvP i bardzo dobrze.

Xanth ja dzisiaj chyba sobie pobiegam po ashenvale - te elfiki fajnie uciekają

Ostatnio tez tam zaczalem biegac, wkurwiony przeszkadzaniem w questach

Serio? No popatrz, a mi sie wydawalo, ze w contested nie ma zadnych ograniczen. Chyba, ze ty caly czas w zlobku siedzisz

X.

Pewnie masz racje. Zeby open pvp mialo sens gracze powinni byc w stanie ustalac i egzekwowac swoje wlasne prawa.. i tak np. na terenie gildii rpk mozna zabijac bez zadnych konsekwencji, a kawalek dalej moze byc ziemia gildii chroniacej swoich mieszkancow gdzie zabijanie 'niewinnych' graczy jest jakos tam karane.

Ale w WoW nie ma co na to liczyc (dlatego mamy safe zones ).

I co komu z tego z tych safe zones? Powiedz mi, jestes w stanie zrobic jakikolwiek exp majac 30+ lvl i siedzac tam? Predzej czy pozniej łaski nie ma, musisz wyjsc i dostac wpierdol (albo komus spuscic)

X.

w safe zones byłem wczoraj przez 10min - raz zajrzałem na aukcję i brałem inną kurę w crossroad. CO gorsza mam quest (do tego complete) w zonie pod nazwą Badlands ?!?!? Dzisiaj się tam chyba wybieram - tak na oko to zona w centrum alliance + high lvl :/
Jak nic będzie padaczka co kilka metrów
ale mam nadzieję ze kogos też ubiję

Ta? To co powiesz na questa w stonetalon na terenie elfickiej wioski, gdzie tabuny allies sie kreca? Cudem go wczoraj zrobilem (kosztem 2:7 w pvp) i na pamiatke wzialem sobie laciatego kotka

X.

PS. Mac, ciekaw jestem, jakbys spiewal w momencie, gdybys na 5 lvl pracowal tydzien, wiekszosc czasu widzac swiat na szaro?
Bo dam sobie reke uciac, ze gdyby nie safe zones, to w noob area az roilo by sie od kretynow ?? wybijajacych wszystko, z npcami wlacznie.

Ależ przecież tak jest Są raidy do noob area i killowanie npc-y bo gracz lvl 5 nie zaatakuje lvl 30+

LOL przecież pvp działa w obie strony. Horda ma questy na terenach alliance, alliance ma questy na terenach hordy. Sam zginąłem kilka razy na terenach hordy robiąc quest paladyna, nie rozpaczam, bo to tylko gra.
Server pvp ma to do siebie że walczyć można na 90% terenu, bez ograniczeń levelowych. Jedyne ograniczenie to honor/dyshonor. Nie wiem czy to działa, widziałęm gdzieś w becie licznik honorable i dishonorable kills, ale nie wiem czy były z tego jakieś konsekwencje. Zwłaszcza w ostatnim dniu bety niewiele mnie to interesowałao
Docelowo ma być (a może już jest?) tak że z dużym dyshonorem NPCe własnej frakcji w miastach cię atakują, nie można handlować itp.

Nie ma jeszcze honor systemu, kazdy na to z utesknieniem czeka

X.

NPC-e reagują na zasadzie fame i już to jest i już to działa.
System honor/dyshonor nie został jeszcze wprowadzony i nie działa. Można bić kogo się chce i gdzie się z wyjątkiem żłobka przeciwnej frakcji gdzie nie można atakować.
Killowanie graczy nijak ma się do reakcji NPC-ów.
I my nie narzekamy, że w Hordzie za często giniemy tylko jest ogólna dyskusja na temat PvP. Mac uważa np. że żłobki są do bani bo to się kłóci z open PvP. Dla mnie tam mogą zostać.
Zresztą w alliance to większość graczy jest tak kiepska, że jak nie ma ?? na ikonce lvl to zaczyna uciekać i shoutować o pomoc

Dobre!

Strefy zwane przez was "żłobkami" są potrzebne, chociażby po to żeby ludzie odpalający grę po raz pierwszy mogli zobaczyć jak ona wygląda bez ryzyka zgankowania przez jakiegoś 12-latka z levelem 60.

PS może nich ktoś pchnie wątek na właściwe tory i coś napisze o szamanach dla odmiany?

Przydalo by sie open pvp w 40-60lv contested teritories poza guard zones.

side note: open pvp = walka z kimkolwiek sie chce, nawet wlasna strona konfliktu

A gdzie ja napisałem ze jest be ?

Jakby mi to nie odpowiadało to bym grał w gre bez pvp

To co mialem na myśli to że open pvp zawsze będzie mialo swoje plusy i minusy niewaze w jakiej grze.