Panowie... Luźniej szelki; wtedy naprawdę jest wygodniej.
http://www.funpic.hu/swf/numanuma.html

Dzieciak sobie żartuje, a wy po nim jedziecie jak by na imieninach cioci próbował walnąć lufę przygotowaną dla taty.

Swoja ironie rozumieja, innych nie

A może akurat Śniegu i mu podobni ludzie nie należą do "towarzystwa stolikowego" tylko stoją przy drzwiach?



edit: i nawiązując jeszcze do "Dziadów" wydaje mi się że cześć ludzi na tym forum, którzy płacą za MMO, a nie grają we "free-gówna" zdecydownie są jak "towarzysto stolikowe" - "(...)sucha i plugawa" (chociaż mam wrażenie, że jest ich coraz mniej).


PS: Koma - btw podpisu - mnÓstwo

Raczej do tych pod stolikami.

Dhoro.....na szczescie "moze".
Ja mowilem o przykladzie ludzi mowiacych o sobie ze sa elita, to jest IMO zawyzona samoocena nawet jezeli czlowiek nalezy do takiej sfery. ("Lalka")

A co do tych co placa za MMO,a tych co nie placa porownywac do towarzystwa stolikowego czy pod drzwiami jest jak najbardziej bledne.
Mickiewicz odzwierciedlal swoja wizje charakteru owych ludzi, a granie w MMO platne czy free nie swiadczy o osobowsci ale totalnie o czym innym.

Idril:
Hmm, przyznaj sie ze planujesz cos takiego i po prostu badasz grunt

------

Jasne ze jest uregulowane. Wlasnosc to wlasnosc niewazne czy jest to schodek przed domem czy spluczka w toalecie, wielu ludzi moze z tych przedmiotow korzystac jesli wlasciciel wyrazil zgode - ale jesli ktos wyrazil zgode zeby skorzystac u niego z toalety to nie znaczy ze mozna mu zerwac spluczke i powiesic ja na kranie..


Sprawa miala by sie troszke inaczej jesli on powiedzial by "sluchaj, zdemolujesz mi dom? prosze.. " a ona powiedziala by "dobrze zrobie to". Wtedy zawarli by umowe, on rozporzadzajac swoja wlasnoscia poprosil ja/zezwolil na zdemolowanie swojego domu. Swoboda Umow pozwala na spisanie praktycznie dowolnej umowy jak np.:

Umowa zawarta w dniu, miedzy, zwanym dalej, itd.
1. Idril zobowiazuje codzinnie o 13:45 przynosic Tuxowi cukierek "kukułkę" w miejsce wykonania zobowiazania.
2. Tux zobowiązuje się zawsze po otrzymaniu w/w cukierka stanac na rekach i w tej pozycji zrobic pajacyka w miejscu wykonania zobowiazania.
3. Na miejsce zaplaty i wykonania uslugi strony ustalaja przystanek autobusowy o nazwie "Metro Pole Mokotowskie 01" w Warszawie
4. W przypadku niewywiazania sie ktorejs ze stron z umowy ulega ona natychmiastowemu rozwiazaniu.
5. Strona winna rozwiazania umowy w trybie wymienionym w par. 4 obowiazana jest do uiszczenia kary umownej na rzecz drugiej strony. Powyzsza kare umowna strony ustalaja na 1000 PLN.

Z taka umowa ktores z nas moglo by isc do sadu w razie nie dopelnienia przez druga strone zobowiazania


Chociaz ktos mowiacy "mozesz zdemolowac mi mieszkanie" moglby probowac sie wylgac z tej umowy: "ja tego nie powiedzialem" (w prawie cywilnym najwazniejsza jest wykladnia celowosciowa) "po co mialbym to robic"..


Dobra, koncze bo mi wyjdzie praca zaliczeniowa zaraz

-----



Przestancie bo przyjdzie Guślarz (Beast) i wyrzuci nas w zaswiaty (Flames)

offtopnę sobie, o ile się ostatnio orientowałem, to ta umowa z tym punktem będzie nie ważna, nie ma czegoś takiego jak 'kara umowna' bezpieczniej byłoby wstawić 'opłata'

ps. tak, nudzi mi się ;P

No wlasnie o tym pisalem. Facet wychodzi na wieksza swinie, wedlug mnie, bo nawet jesli dal jej dostep do konta to teraz moze sie wylizac z wszystkiego, a kobieta oprocz samotnosci dostanie (najprawdopodobniej) kare pieniezna.

PS
Ta sprawa przypomina mi licealny spor o to, kto jest "winny" - Lady Makbet czy Makbet

to jest cytat

a to przepraszam ale nie zaznaczyłeś tego nigdzie

Jasne, wejdę na konto Covala, wywalę Jego Lu, zwyzywam wszystkich, zrobię coś mocno nielegalnego, sama na siebie wezwę GMa i ten skasuje Covalowi postać :)

Co do kukułek, proponuję Metro PW ;)

Btw, co Ty studiujesz?

Idril jakbys wywalila Jego Lu Shanga to juz by chlopak stracil wszystkie wlosy
Ja jakbym do takiego Lu Shanga doszedl i potem dowiedzial sie ze go....juz...nie...ma to zawalu bym dostal

Idril:

Metro PW? Za szaro tam jest, do jaskolek na rekach potrzebny jest *klimat* wiesz.. cos jak Raclawicka

---

No jak to co? Technologie wrzucania nasionka do otworka pod katem 5-ciu stopni, na nastepnym roku bede mial lopatologie stosowana prof. Stanislawskiego (zartuje, okrutny jestem )

Teoretycznie mialo byc:
Finanse i Bankowosc->Bankowosc Inwestycyjna lub Audyt
ale ostatnio coraz bardziej pociagaja mnie stosunki miedzynarodowe..

...mimo to mam kodeks/semestr plus pseudoprawnicze jak Nauka o Państwie, w sumie bardzo lubie prawo takze nie narzekam


>strzela< Ty jestes na Elce?

-----

SwenG:

Hmm, mmm?

W prawie cywilnym wykladnia celowosciowa jest wazniejsza od gramatycznej takze mozna by bylo napisac nawet "Pokemon'a strony ustalaja na 1000 PLN" ten zapis mial by znamiona kary umownej i za taka byl by uznany... (to cos jak uznawanie umowy o prace jako umowy zlecenia jesli ma jej znamiona, bez wzgledu na to jak sie nazywa).

Co do legalnosci to przepis zywcem przepisany z KC:
Art. 483. § 1. Można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).
§ 2. Dłużnik nie może bez zgody wierzyciela zwolnić się z zobowiązania przez zapłatę kary umownej.

Tu masz wykladnie (co prawda f-k ale da sie wyfiltrowac to co sie odnosi do naszej rozmowy):
http://www.infor.pl/dokument.html?P180= ... .000000800

Btw, kto ci to powiedzial? Powiedz, nie daj sie prosic

-----

truetly:

Hmm, zgodzisz sie ze mna ze jest zasadnicza roznica miedzy "masz kluczyki przjedz sie moim samochodem" a "masz kluczyki rozbij gdzies moj samochod"..

Makbet, hmm, kto jest winny? Oboje, Ona podzegania do zbrodni i co gorsza zaplanowania jej a On zbrodni samej w sobie.. z tym ze on to zrobil w afekcie.. wszystko

A apropos glownego tematu - kto jest swinia a kto nie tego tematu specjalnie nie podnosze, wole skupic sie na "kto wyrzadzil szkode jest obowiazany do jej naprawienia".
Nie wiadomo czy sie z nia rozstal jak nalezy czy jej nawrzucal albo przestal sie odzywac, jaki byl powod itd. i to raczej jest ich sprawa..

Lol Ty i SM Tuxie? No, no w EQ nigdy nie przejawiales zainteresowan polityka Zapraszam do nas, nasz ISM jest najlepszy w kraju =p

Zgodzisz sie ze mna, ze jest zasadnicza roznica miedzy relacja "kumpel-kumpel" a "chlopak-dziewczyna". Mojej dziewczynie dalbym kluczyki z komentarzem: "rob co chcesz". Serio. Zaufalbym jej. A czy to jest slepe zaufanie badz glupota to juz temat na inna dyskusje



No widzisz, a w liceum kaza robic sady kto z nich jest winny... Sam, swego czasu, dostalem z tego gale, bo nie chcialem zabrac glosu.
To jest luzne skojarzenie, wiec nie mysl, ze porownuje Lady Makbet do tego faceta, a Makbeta do dziewczyny



To juz zostalo powiedziane wczesniej, dlatego te dyskusje mozna uznac za wypalona

Ooo, też myślałam o Twoim kierunku, bo też lubię prawo.
Nie, na Elce nie jestem, ja nie z takich ;) Na administracji. Tez kodeks i te sprawy, do tego dużo o administracji, a fe.



Ale jej bym dała wyższą karę :O

Główny wątek: nie ważne co zrobił koleś, ona była winna. No, chyba że ma mniej niż 13 lat lub chora psychicznie.
A koleś, JEŻELI dał jej namiary na konto, to musiał się liczyć z takimi konsekwencjami.

Polaska Gola!!!