Zgadza sie. Teraz to jest owczy ped, bo cos nowego, bo Blizzard, bo Warcraft. Ale po 2 miesiecznym graniu na dzien dzisiejszy widze tylko mob farming, quest farming i nude. Lepiej, zeby Blizz sie streszczal z pomyslami...

X.

PS. Hehe, Blizz wymylil nowy sposob grindowania. Questgrinding
Robienie nowej postaci to:zgarnac wszystkie questy z lokacji, zrobic je, przejsc do nastepnej lokacji, goto 1

to spokojnie jest do zrobienia pod warunkiem ,ze te przedmioty beda tymczasowe , przypisane wyłacznie na czas rozgrywki w BG

Raczej chodzilo mi o to zeby przy zwyklej walce nawet nie w BG mozna bylo miec wymierna korzasc z ubicia przeciwnika. Ma byc honor system i ciekawi specjalni vendorzy za wysoki poziom honoru (soon? )

Znakomicie ograniczyloby to tajemnicze wypady samemu na terytorium wroga z plecakiem pelnym smakowitosci.

Ja niemusialem nawet grac w bete zeby zdawac sobie z tego sprawę,
Teraz mamy tylko bazę .

Oprócz ludzi gadających ile xp zostało do zrobienia mastera, że zaraz jak zrobi to go skasuje i zacznie następnego nic innego w tej grze nie było do zobaczenia.
Bardzo dobra gra dla chińskich farmerów imho.

AO ma znacznie głębszy i bardziej rozbudowany content niż SWG. Przynajmniej teamplay tam istnieje, są raidy, są rare bossy, są rare dropy.

Eche, a wszystko konczy sie i zaczyna na hecklerach. Wez Mark, prosze cie.. za pare dni jak znudzi ci sie WoW, to nie bedziesz mial argumentow

X.

Xanth po prostu nie rozumiem jak taka gra gdzie nie ma całkowicie teamplay, gdzie questy mozna policzyć na palcach jednej ręki, gdzie planety to pustynie z 3-4 interesting pointsami (które są zajebiscie interesujące lol) może się podobać i przykuwać.
Przecież tam nic nie ma....
Nie ma raidów, nie ma questów, nie ma rare itemków, nie ma tajemnic, nie ma exploringu, nie ma dungeonów (wiem jest kilka identycznych w których nic nie ma tylko określony typ moba).

Co ludzi ciągnie do SWG?

Do tego nie wypowiadaj się o AO, bo po pierwsze:
1. nie expowałeś na hecklerach, bo jak expowałeś to hecklersów nie było
2. doszedłeś do 100+lvl a endgaming jest 200+ więc nie masz o nim zielonego pojęcia

Wszystko się kiedyś nudzi, na razie rekordzistą jest SWG. Gra która nie oferuje NIC.

To czego ty na sile nie chcesz zobaczyc. Wlasnie teamplay, ale nie wymuszony jak w innych grach i pelna swoboda w dzialaniu, bez narzucania czegokolwiek przez mechanike gry. Chocby to jedno, ze nie jestes przywiazany do swojej profesji i mozesz ja w kazdej chwili zmienic bez kasowania postaci. Questy sa, raidy sa, rare itemki sa, poprostu ty ich tylko nie chciales/nie miales okazji widziec. Powiedz, miales okazji sie pobawic z mobkiem o tytule "master dark jedi" albo polazic po DWB? Nie mowiac juz o zrobieniu korwetty? A moze ta spluwa ktora mam w plecaku, zrobiona z rare skladnikow i ciezko dostepna to moja fantazja?
Ja wiem, ze lubisz sie wypowiadac o czyms, czego nie widziales (i prowokowac), ale prosze cie, nie oslabiaj mnie, a jak chcesz flamowac o SWG, to chodz do odpowiedniego dzialu

X.

PS. Wyobraz sobie, ze w SWG ludzie graja ponad rok i jeszcze im sie nie znudzilo, bo zawsze znajda cos dla swojej postaci (bez jej kasowania). Wyobrazasz sobie gre w WoW przez rok czasu bez przerwy? Bo ja nie...


A to ciekawe. Widac te hecki w Elysium ktore bilismy z Nesyrem to byla moja fantazja...

Problem miedzy innymi jest tez taki , ze mmo tak duzo kosztują ,ze niemozna robic ich wylącznie pod starych 30-dziesto letnich wymagajacych wyjadaczy, bo się nie zwrócą. To musi sie masowo sprzedawac, i trafiac w gusty uśrednionego gracza, który mmo inaczej postrzega . WoW ma szanse te rózne oczekiwania pogodzic , ale warunkiem sa zapowiadane BG i inne dodatki.

lol czyli radosna napierdalanka? Zerg? Grając przez 3 tygodnie nie byłem w party tam są jakieś solo grupy do brania misji.



lol jesteś przywiazany do swojej postaci czyli do czego? do pośladków? koloru oczu? nicka? czy blond włosów? Bo przecież jak kasujesz master dancera i postanawiasz zrobić master brawlera to zaczynasz totalnie od zera.
Pograj w FFXI tam jest to o wiele lepiej pomyślane, gdyż NIE KASUJESZ. ZOstaje ci wszystko twoja postać może mieć wszystkie profesje na max poziomie. Najpierw człowiek pracuje 2 meisiące na swoją postać, po czym postanawia skasować i zacząc od nowa, zostawia tylko nick i zewnętrzny wygląd i to jest genialne? to jest do dupy imho.


Master Dark Jedi widziałem ale bawić się nie bawiłem bo byłem short o jakiś milion zabitych mobów (za mało grindowałem czytaj bo to nudne).
Korwetta owszem słyszałem - jedyne wymagające miejsce w SWG którego nei da sie zsolować w god mode? czy jest coś jeszcze zajmującego? W porównaniu do kilku static dungeonów w WoWie dostępnych od lvl60 to baaaaardzo skromnie.



rare składniki? nie widziałem... grind? Nie rozśmieszaj, w WoWie jest takich rare itemków od groma, w AO jeszcze kilka razy wiecej - więc sorry ale zero podniety w tym momencie.

jak najbardziej. WoW oferuje już teraz znacznie wiecej niż AO. Kilka osób grało w AO po kilka lat - kojarzysz Beast-a z tego forum? Solnice? Brachsona?
A przecież tam wg ciebie oprócz bicia hecklerów nic nie ma. Brachson gra chyba do dzisiaj a dingnął 220lvl (maks podpowiadam) jeszcze jak ja grałem w AO, czyli... policzmy jakieś 1.5 roku grał w AO bawiąc się endgamingiem bo żadnego alta nie robił...
Oceniasz grę z poziomu lowlvl content bo nie masz siły/umiejętności by dojść do highlvl lub endlvl content moim zdaniem po prostu.
SWG to chyba jedyna gra gdzie zrobiłeś do końca swoją postać? czy się mylę? Otarłeś się jeszcze w jakimś mmo o endlvl content?[/quote]

Nie ma juz solo grup. A w party nie byles, bo wolales prosty mob farming niz wyzwania. Mentalnosc rodem z AO


Jestem przywiazany do tego, co moja postac reprezentuje, do itemkow ktore z ciezkim trudem nazbierala, do znajomosci, ktore nawiazala, do tytulow i osiagniec, ktore zdobyla.


Jak od groma, to juz nie sa rare. Rare to jest cos, co ciezko zdobyc, unikatowe i malo powtarzalne. Takich jetpackow na serwer to jest moze z kilka. To jest rare, a nie niebieski itemik, ktory dropuje sie z moba co 50% zabic

X.

PS. I EOT z mojej strony, bo nadal widze prowokacje, a nie konkrety poparte faktami

PS2. Naprawde wyobrazasz sobie gre w WoW rok czasu bez przerwy JEDNA postacia? Gratuluje samozaparcia


SWG to jedyna gra, w ktorej nie jestem zmuszony do wyscigu szczurow, ktorego chorobliwie nienawidze.
High lvl content w WoW? Czym sie rozni od low lvl contentu? Zabijaniem w wiekszej ilosci osob bardziej silnych mobow? Bez jaj...

no to trzeba było tak od razu. Po prostu jako ambitny facet nie mogłeś znieść tego, że nie nadążasz za no-life graczami. Tak samo odpadłem z AO po wprowadzeniu SL.

Różni się wszystkim. Myślisz, że w AO po zrobieniu 220lvl nadal tłucze się Hecki dla expa? lol
A mimo to gra potrafi przyciągnąć. Ja wiem jak bo tego łyknąłem. Ty się możesz tylko domyślać bo nie masz zielonego pojęcia.

Nie. Nie moglem zniesc nudy w powtarzalnosci tego co robie. Exp, exp, exp, lvl, lvl, lvl i tak az do konca. Na koncu dolaczam sie sie do jakiejs duzej grupy i idziemy tluc duzego moba, zeby wypadl z niego jakis itemek, ktory moze wylosuje. I tak w kolko. Mowilem juz, ze nienawidze gier "mob farming base", w ktorych inne mozliwosci sa w ilosciach sladowych? Na dzien dzisiejszy zaczynam palac powoli niechecia do gier "quest farming base"

Nie przekonasz mnie do bicia mobow az do porzygania. Czy to solo, czy to w questach, czy to w raidach. Znudzilo mnie, dlatego wracam do SWG

X.

PS. Pojawia sie BG i content pvp, wtedy wroce do WoW.

PS. Pojawia sie BG i content pvp, wtedy wroce do WoW. to i tak cie czeka robie 60 lvl + farmowanie itemow bo itemz>pvp w wow wiec nie masz po co wracac bez 60 i uber dropow.

Oczywiscie. Ale content pvp w WoW to nie bedzie tylko BG. Poprostu licze na to, ze Blizz cos zrobi, zeby mnie oderwac od nudy powtarzalnosci.
Bo narazie WoW to taka powtarzalna, sezonowa gierka. Pograc, pokillowac, znudzic sie i zapomniec. I nie jest to tylko moje odczucie.

X.

A co byś chciał Xanth bo moim zdanim WoW już teraz ma bardzo zróżnicowany endlevel content ?
Co mogłem robić w AO na lvl200? Albo z grupą napadać na wieże clanów, (raptem były może ze 3 zorganizowane wypady w ciągu kilku miesięcy gdzie clanersi nam dali popalić, zburzyli contratakiem kilka naszych wież i wszyscy się rozeszli lub raidować bossy - było moze ich z 5-10 do raidowania.
Podobnie wygląda FFXI - tylko bez wież, raidujesz bossy w raid grupie raz na tydzień, frmujesz kasę, pomagasz innym.

WoW już teraz bije na łeb obie ty gry razem wzięte bo samych bossów do raidowania jest kilkadziesiąt, questy na dostęp do instanców, do tego masz random PvP, gankowanie które też dostarcza rozrywki, zapowiedziane są BG, maszyny oblężnicze, hero classes, PvP rewardsy (specjalne sklepy, system nagród) i nowe dungeony.

Oczywiście za kilka lat dalej będziesz narzekał na WoW-a i robił armorki czy tanczył w SWG bo miałeś tam postać na 40lvl i wiesz o grze wszystko... (tak jak o AO).

To jeszcze mistrzu powiedz mi, dlaczego tak duzo ludzi odchodzi od WoW po 2miesiecznym graniu?

X.

Zlote gwiazdki zownowaly ten topic:O