Skad moge sciagnac jakies sensowne? Raczej mnie interesuja takie pokazujace ciekawe walki/mechanike gry niz fabularne bzdety czy prezentacje ws.

z sensownych zrodel znalazlem tylko "killing ifrit"

http://www.killingifrit.com/forums.php?m=topics&s=64

PS. aaaa i najbardziej to chce SAMa zobaczyc w akcji.

Trzeba sie zarejestrowac, ale to nie wielki problem chyba:
http://ffxi.cogn.net/forums/showthread. ... adid=50979
http://ffxi.cogn.net/forums/showthread. ... adid=50862
http://ffxi.cogn.net/forums/showthread. ... adid=50526

no to jestem w kropce. sam juz nie wiem czy chce sam/war czy ambitnie sam/rng, a moze egzotyczny sam/nin? sugestie mile widziane

ps. filmik z zilarta fajny, ale co tam sie dzieje wlasciwie?, jak ogladam filmiki z duza iloscia odpalanych renkei to sie zastanawiam jak ci ludzie sie w tym nie gubia.

Raczej SAM/WAR.

Samuraj to mistrz renkei. Czesto robi je z dwoma osobami w party, a jak nie nadazaja za jego giga TP to odpala tez wsy sam. Cala sztuka to medytowanie w odpowiednim momencie.

Olej samuraja, uczciwie odradzam ten job.

moglbys napisac cos wiecej?

chcialbym raczej zobaczyc w praktyce. szczegolnie ze inne joby jakos mnie nie ciagna za bardzo. w ostatecznosci moge sie przerzucic na DRK.

Dosłownie przed chwilą przeglądałem info o SAMie i forum na Alkhazamie. Z tego, co ludzie mówią, jedynymi działającymi połączeniami są SAM/WAR, SAM/THF i SAM/RNG. Z tym, że do Sama jako Damage Dilera najbardziej pasuje i jest ogólnie polecany /war. Zwłaszcza jak już na 50 dostaniesz Double Attack. Wyczytałem także, że /RNG nie jest taki ambitny - w porównaniu z sam/war diluje mały damage i jest kiepską partią Sama.

Powiem tak. Polookałem i najpewniej wejdę na drogę SAM/WAR'a ^^ NIN nie podoba mi się za masę toolsów.

Ano, jest jeszcze SAM/BRD do farmowania - chodzi o regenerke bez odpoczynku... Tak ktoś pisał.

Do farmowania to podobno wypaśny jest THF jak ma WS obszarowy (AoE - chyba tak to się nazywało) dla Daggera.

ja czytalem cos zupelnie innego. niby sam/rng > sam/war jezeli chodzi o dmg ale za to brakuje mocno skilli (np provoke) i bonusow. mnie skutecznie od rng odstraszaja duze koszty utrzymania przy tym jobie.

Krzysiek: tylko ze ja kroje moby great katana, takze z thf mnie urzadza tylko SATA.

Wszedzie pisza o samuraju ze niezly ale niedoceniany, to czy pozostane mu wierny raczej zalezy od nastawienia graczy niz o jego slabosci czy potedze.
Bo jak nie beda brali do party to jak tu grac? Dostane frustracje zamiast przyjemnosci.

Do party WAR/SAM/THF, do sky THF
Biedny Op ma zaległe podstawowe joby - trzeba mu pomóc
SAM/THF zadaje Tachi:Kasha na 75 lvlu około 1100 dmg(SATA).
Co zaś się tyczy klas dd ogółem - każda z nich ma inne plusy i inne minusy.
SAM jest przedewszystkim osobnikiem który startuje SC'y w party tzn ustawia się z reguły na 2 SC w party. DRK który dmg ma taki sam może debuffować mobki Absorbami, a także drainować life i mp co się czasami może przydać MNK natomiast robi z DD melee chyba największy dmg ale nie ma ponadto nic do powiedzienia(może conajwyżej całkiem skutecznie potankować przez chwilę RNG jest bardzo dobrym DD i conajważniejsze nie obrywa od AoE ale z tego co patrzę ostatnio wcale nie takim wykozaczonym - Opiekun(kozak zadaje czasami więcej dmga od RNG.
DRG - bardzo fajny dd ale ludzie nie potrafią Z nim grać. Bardzo dobrze sprawdza się z THF'em, ale nie tylko, ponadto smok robi naprawdę sporo dmg'a, a jedyną naprawdę dużą wadą jest problem ze znalezieniem party.
THF jako dd może nie wymiata ale jeżeli ludziom chce się grać (i umieją grać) z THF'em potrafi w znaczący sposób przyspieszyć rozgrywkę przerzucając dmg na tanka.
Wiem że część informacji jest trochę niezbyt w temacie ale może komuś nowemu przyda się garść informacji na temat klas które potrafią przywalić mobkom w ich parszywe mordy

kazdy job jest fajny i jesli ktos potrafi nim grac bardzo przydaje sie w party i wlasciwie w kazdym setupie, problem polega na tym ze chetnych do machania zelastwem jest jakeis 8 razy wiecej niz do supportu przez co ci pierwsi mimo iz beda 10razy lepiej dbali o sprzet i byli 10 razy efektywniejsi w tym co robia i tak bedzie im 30 razy ciezej dorwac party niz gimp whmowi bez subjoba na 28lv i z polowa czarow... taki lajf....

a dwa... niewiele ludzi tak naprawde wie jak grac danym jobem.... taki rng poza sypaniem strzalami niewiele ma do roboty i wiadomo ze nawet w gimp sprzecie bedize robil okrutny dmg... to samo np z blm ... a invitujac np thfa czy samuraja nigdy nie wiesz czy pacjent umie uzywac sata na tyle szybko by nie padl 1szy voker albo czy wogole wie o co w tych chodzi... itd itp....

problem ze znalezieniem party przez melesa moze zniechecic najwiekszych fanow danej profesji... ale moze sie poszczescic... mzoe dorwac sie statika albo porobic wielu przedsiebiorczych znajomych.... mozna samemu miec jaja by skladac party i jakos dociagnac ten job do konca

ale nie zniechecamy melesi sa potrzebni, ale nie jest to zbyt wdzieczna praca...

ale granie takim rozpieszczonym whm'em moze stac sie po prostu nudne, to juz lepiej sie namachac. tak mi sie przynajmniej wydaje.

Wydaje Ci się.

ale wy macie talent do zniechęcania ludzi

job mozna zmienic w kazdej chwili a jezeli ktos wybral jaks job dlatego ze taki a nie inny mu najbardziej odpowiada to raczej nic nie jest w stanie go zniechęcić, fakt ze czekanie na party moze niexle zdołować ale wtedy robi sie /sea all inv xx-xx lev w ostatecznosci to samo bez inv i zaklada sie swoje party
jakiś problem?

hehe dobra, jestem na 30 lev i zaraz zaczna mnie straszyc jak to bedzie wygladalo jak zaczne MNKa levelowac dalej, zalożycie sie?

Samuraj moze byc zajebistym jobem i nie daj sobie wmowic ze jest inaczej

Tez uwazam, ze kazdy job jest fajny i nie ma w FF XI zjebanych jobow.

Gal --> brak subjobow mnie na powaznie deprymuje ostatnio (lvlowanie WARa idzie mi mozolnie, THF mam tylko na 15), do tego musze zrobic RNG zeby byc uzytecznym na promach, ktore poza mna praiwe wszyscy z uberow juz porobili... i znam 50 ciekawszych rzeczy do robienia w grze niz lvlowanie.

Zjaw --> jak chcesz zebym cie postraszyl to powiem, ze przychodzi taki moment, ze powoli MNK traci swoj power i inni bija mocniej i czesciej trafiaja (np. na crabach), ale to mija.

MNK to jedyny JOB jakiego sie "boje" jako tank. Rangerowi moge powiedziec zeby nie walil SWos za wczesnie itd... monkowi nie powiem zeby... przestal machac lapami

Filmik z BCNMa na którego idziemy CoP Statikiem w poniedziałek

http://gnu.univ.gda.pl/~huckster/ff11/cop/Mushi-CoP_M2-5-Divx.avi (75 MB)

Lepszy dobry samuraj niz slaby DD.

a mowilam?

lubie mojego MNKa i na pewno go nie zmienie

Opi => ja mam do zrobienia WARa i THFa na 16 lev a teraz dojdzie jeszcze levelowanie SAMa wiec na razie moj MNK na jakis czas zostanie na tym 30 levie a jeszcze kusi mnie zrobienie SMN do 20 lev (avatarki solo), RNG i NIN

faktycznie w tej grze jest masa ciekawszych rzeczy niz levelowanie - mozna mu poświecic co najwyżej 2-3 porządne sesje w tygodniu ale bez przesady

no chyba ze dla kogos liczy sie tylko jak najszybsze zrobienie 75 lev