Chce grać albo szamanem, albo magiem, jednak niewiem który mi bardziej odpowiada. Zastanawiam sie która z tych klas jest lepsza. Wiem że niemożna powiedzieć że np. mag będzie zawsze lepszy od szamana, albo odwrotnie, ale chodzi mi o porównanie tych klas pod względem jakimi czarami operują i jakie mają umiejętności.

Na poczatek która klasa używa czarów które zadają większe obrażenia. podobno Szaman zadaje dużo obrażeń do 40 levelu, a potem mu sie to stabilizuje. A jak jest u maga?? (Chciałbym wiedzieć zarówno na niskich i wysokich levelach)

Pozatym chciałbym wiedzieć czy szaman może przywołać jakieś stworki czy coś w tym stylu??

I jeszcze która RASA jest njbardziej optymalna dla tych klas?

Dla maga bezsprzecznie najlepszą rasą są błotniste hobbity.

Porównywać pure class do hybrid?

mag ma chyba najlepsze dps rate , shaman nie może przywoływać stworków tylko totemy

kazda klasa jest tak samo dobra jesli jest dobry gracz
kazdą klasa mozna wymiatac albo dostawac baty od kazdego
To nie klasa robi z ciebie mocnego gracza, tylko gracz robi sobie mocna klase

to takie "Guide for newbies"

Huragan nie zgadzam się. Ilu spotkałes niedoświadczonych graczy.Wiadomo, na początkowych lvl jest ich sporo. Na lvl 50 + praktycznie każdy wie mniej więcej o co chodzi i w tej chwili 60 % wygranej zależy od klasy. Dodam, że w tej grze działa zasada, że dana klasa jest dobra na inną, lecz znajdzie się klasa z którą w bezposrednim starciu nie masz szans i odwrotnie. Nie ma idealnej postaci-może poza shamanem Czemu shaman-mianowicie jest on bardzo ładnie zbalansowany względem innych postaci, co się wiąże z tym, że odnajuje się w każdej sytuacji. Nie wiem czemu wszyscy krzyczą "nerf" palladyn, a nie widzą co wyprawia shaman

Shaman-elementalista w tej chwili jest najlepszą postacią w pvp zarówno w 1/1 jak i w raidach. Dla shamana mag to najłatwiejszy przeciwnilk. Nie mówie, że mag jest słaby-radzi sobie z palladynami,warriorami.. mianowicie nie radzi sobie już z priestami i jest bardzo ciężko, gdy doskoczy do niego rogue-chodź specjalizacja frost w tym przypadku ładnie się sprawdza.
Chcesz postać bardziej wymagającą i zaprezentować swój skill, zadawać największy dmg w grze i wspierać grupe z dystansu wybierz maga-gnome/undead
Chcesz być tankiem,healerem,casterem (wiadomo nie w 100 %) wybierz shamana -taurena

Hmm, będąc shamanem nie będziesz ani tankiem, ani healerem ani casterem. Przykro mi. Flame tak btw. doszedłeś shamanem do lvl 50+ że się tak autorytatywnie wypowiadasz ?

Wydaje mi się, że mag będzie dla Ciebie lepszy.
Szukasz kogoś kto potrafi mocno przywalić z dystansu - mag.
Szukasz kogoś kto potrafi przywalić z dystansu, przywalić z bliska, a jak sam dostanie to potrafi się wyleczyć, i któremu mana się kończy szybciej niż jakiejkolwiek innej klasie - bierz szamana.

Nie ma co się bawić w szczegóły i tłumaczenie co jak i dlaczego dopoki nie poznasz gry.

szaman to hybryda, kiepski healer (jeden priest leczy lepiej niż 2-3 szamanów), sensowny damage dealer (ale bez porównania z rogue, magiem). Chyba główną robotą shamana na lvl60+ to stawianie totemków (czyli typowa robota buffer/debuffer - support klass) + wskrzeszanie innych.

Nie da się też porównać paladyna w plate z podobnym healing rate, mniejszym dps i shieldami immune. Shaman ma kłopoty by rozwalić paladyna. Nawet bardzo dobry shaman bardzo słabego paladyna. Mag też ma z nim kłopoty bo najczęściej magowi nie starczy many na nuki by zabić healującego się paladyna.

nie zgodze sie wygrana zalezy nie od klasy tylko od dobrze rozmieszczonych talentow i umiejetnosci uzywania odpowiednich skilli. Shamana mozna niezle zepsuc i oslabic jesli sie nie wie co i jak uzywac.



No wlasnie.... kazda klasa kilka innych klas rozwala a niektorych nie da rady Jest to zbalansowane .



j.w. Shaman tez z niektorymi klasami ma duze problemy, a z niektorymi sobie latwo radzi. Tak samo jak kazda inna klasa.

Sweng przecież napisałem, że nie będzie w 100%. Shaman jest klasą wspomagającą. I jak trzeba to w danym momencie może posłużyc jako tank- w momencie jak warrior ma problemy, jako healer jakby priest miał zbyt dużo roboty i jako caster. Tak miałem w beta US 46 lvl w KR 35 i w momencie odstąpienia konta EU miałem 24 lvl bodajże. No faktycznie nie powinienem się wypowiadać, bo nie miałem lvl 50+ . Wszystkie moje bety to praktycznie shamani (dlatego raczej zmieniam na holy priesta w retailu, aby móc wnieść coś bardziej konkretnego do drużyny), więc nie czepiaj się.


Huragan- z kim sobie nie radzi?

A czy ja się czepiam ? Tylko spytałem czy miałeś 50+ lvl, nie szukaj postów flamo-twórczych
Shaman dla mnie w drużynie to przede wszystkim maszynka stawiająca totemy. I te totemy jakby nie patrzeć zajebiście dużo dają. Windfurry dla drużyny to odjazd (o ile jest więcej niż jeden walczący malee ), szczególnie rouge powinien to docenic. Buffy +str lub -dmg otrzymany, ochronka przed efektami czarów (zasypianie etc.) totem stunujący (żadko wykorzystywany ale pare razy mi d*** uratował), ściągający na siebie pierwszy czar, no jest tego troche i wszystko działa na całe party. To właśnie jest zaleta shamana.

Zeby nie odbiegac za bardzo od tematu tego watku to dodam ze zabicie maga prez shamana to sprawa niezwykle prosta i w zasadzie sprowadza sie do uzycia earthshocka + co kto lubi.

Natomiast jak nie moge zrozumiec dlaczego wszyscy tak sie czepiaja tej many? Shaman bez many to martwy shaman. G**** prawda. Wlasnie ten balance sprawia ze shaman bez many nadal potrafi sobie doskonale radzic czego nie mozna powiedziec o druidzie, priescie, magu czy warloku. Co z tego ze mag ma 2000 wiecej many jak zginie? Doczego mu ona? Moj shaman bedzie mial 0 many ale w tym bedzie juz stal w poblizu maga ktory bedzie juz mial polowe HP. Bedzie mial na sobie 5 minutowy windfurry czy rokbiter, wystawione ze 2 totemy i o wiele wiekszy AC i nikt nie powie ze jest praktycznie "dead".

powiem tak, szaman jest zajebisty, ale czy jest przegiety? Imo tylko warrior jest gimpem, a praktycznie kazda inna klasa wymiata jak nie wiem co. Tylko trzeba umiec wykorzystac jej walory. Rouge- niesamowity dmg , warlock - doty i sucubus ( oj to boji) + fear, priest - tu to nie ma nawet co mowic, bo to jedna z najmocniejszych klas w grze. Pally - no fajna puszka przegieta strasznie, jezeli umie sie ja wykorzystac. Mag - tez zajebisty dmg. Tak wiec nie ma sie co klocic kto jest najlepsiejszy, bo wszystko zalezy od sytuacji i od gracza ( nawet warrior moze wymiatac, szczegolnie w grupie jezeli sie ma dobrego warriora, to jest naprawde przyjemnie)

Shaman ma duze klopoty z Warriorem. Oczywiscie moze uzyc Earthbind Totem ale i tak walka bedzie dluga i ciezka dla Shamana.

Nie ma klopotow z warriorem =\.Bilem o ~5 lvl wyzszych warriorow shamanem...

Jakich warriorow? Takich co stali w miejscu i nie wiedzieli co sie dzieje?

Nie mialo to wiekszego znaczenia.Dla mnie warrior to najlatwiejsza klasa do zabicia , troche trudniej juz z hunterem.Te dwie klasy przynajmniej z mojego odczucia(gram shamanem) sa najbardziej gimped w PvP.Zabilem nawet w 1vs2 na tym samym poziomie(60) wlasnie warriora i huntera bez uzywania potow czy jakis wymyslnych itemow/taktyk...

biedaki

a i tak priest > all

takiś pewien? , opowiem dzisiejszą historyjkę

Poszedłem moim d0rfem paladynem 18 lev , wraz z priestem też na 18 do Ashenvale , napotkaliśmy samotnego trolla priesta , level 28+ , podejrzewam że ponad 30 miał , specjalnie się nami nie przejął
, zaczałem go łupać w plecy , priest nadal nas traktowal jak natrętne muchy , mina mu zrzedła kiedy zjechaliśmy mu hp do 1/3 , wtedy puścił shielda i zaczał się healować , rzucił nawet mind control na mojego towarzysza , ale zadawał mi nedzny dmg więc olałem i spokojnie kruszyłem trolla , w końcu priest zawołał kumpli , którzy nas rozjechali jak walce , szkoda że nie nagrałem tego , zabawnie to wyglądało jak małe kurduple skaczą dookoła wysokiego trolla

Wcześniej do questujących alliance w Westfall , przyszedł orc rouge 22 lev i zaczepiał prowokując walke , chcąc sprawdzić czy paladyn rzeczywiście jest taki Uber w pvp podjąłem rękawicę
Zaczyna się walka , stun - resist , szybki jak diabli , wtedy użyłem paladynskich sztuczek - shield & heal a gdy miałem hp na wykończeniu -
LoH , 5 lev wyższy char padł , warlockiem czy druidem mogłbym pomarzyć tylko o takim wyniku walki , heh