Mam problem: jestem w stanie grac calkiem przyzwoicie, dopoki nie dolacze do raid grupy. Jak mam 15 osob w BRS czy Scholomance, to musie sie relogowac srednio co 5 minut, takie mam lagi. Od rzucenia czaru do momentu kiedy zadziala uplywa tak ok 4 minut... Zaczyna sie walka, rzucam pierwszego heala (gram priestem), czekam 5 minut az zadziala (zazwyczaj nie doczekuje), alt+f4, relog, wszkrzeszanie. W takich warunkach w ogole nie da sie grac...

Ktos mial podone problemy i jakos sobie z nimi poradzil?
Macie pomysly co mozna zrobi? Reinstalacja WoWa? Zmiana / wylaczenie firewalla? Bramka, cokolwiek? Mam internet z Chello UPC, teoretycznie 1Mbit polaczenie i gdziekolwiek indziej smiga super, z WoW tes mam z reszta dobre polaczenie, do czasu jak nie wchodze do raid grupy (albo IF)

Jakies porady?

Muminus

Sprawdz mody, czy ktorys z nich ci nie rzezbi. W 90% przypadkow takie zachowanie, to lagowanie jakiegos moda w konkretnej sytuacji.

X.

Nie mam zadnych modow zainstalowanych. Klienta mam jeszcze z bety.

Muminus

Muminus mam identyczna sytuacje co ty , mam takze identyczne polaczenie. Staralem sie zrobic all format, reinstal wowa, byli nawet panowie z UPC umnie jednak nic nie pomoglo. Zauwazylem ze dzieje sie tak przy tym jak na ekranie pojawia sie wiecej niz 10-15 osob lub mobkow na raz:/, gram w wersje USA i zaczelo sie tu umnie od momentu kiedy chello robilo jakies zmiany na laczach (niby poprawa sygnalu czy cos) w tym czasie tez mniejwiecej wchodzil jakis maly patch czy cos do wersji USA, wczesniej ping byl piekny w ogri w prime time byl 100-300. Wydaje mi sie ze to wina chello poniewaz w tym samym domu na sdi nie mam takich problemow. Troche tylko dziwne ze do innych gier pingi sa ladne CS 50-100 itp.
Wowa mam bez zadnych modow wiec to nie moze byc tym spowodowane.

Podsumowujac od 2 tygodni sie z tym mecze i narazie poporstu gram na sdi, problemu nie udalo mi sie rozwiazac:(, mowie tylko ze reinstal,format i zmiana ustawien firewall raczej nie pomoga:/.

W Euro Becie podczas końcowego eventu też tak miałem, ale tylko jak przebywałem między ludźmi. Nawet jak byłem w raid grupie ale np. w polu nic takiego niewystepowało (a latency miałem CAŁY czas 100-200).
Moim zdaniem to poprostu rwanie animacji związane niewydolnością hardware'u. Dokupiłem 512ramu i 29 lutego (muszę czekać na drugą dostawe do ultimy ) zobaczę czy się poprawiło

Hm. Tez mam chello. Moze jakies ograniczenia zalozyli na ,,nieznane'' numery portów przy okazji tego usprawniania? I WoW się w to lapie. Nie chce mi sie do nich dzwonić

I tez laguje :/ moze nie az tak bardzo jak Muminus., ale takze.

Dosc dużo na ten temat jest:
http://forums.worldofwarcraft.com/threa ... 17317&P=20

A niedawno dostal sticky:
http://forums.worldofwarcraft.com/threa ... post135896

Takze... wina blizzarda takze calkiem mozliwa. (i ja bym sie w ta strone sklanial lekko).

Edit: zamierzam przetestowac za kilka dni z zewnetrzna kartą sieciowa (obecnie mam na plycie) i zobacze, czy mi to poprawi.

imo --> ram
512 do tej gry to stanowczo ZA malo, wiem bo sam tyle mam :E
no chyba ze macie po 1gb i dalej takie cyrki ;o
jak sie chce rajdowac w wow to trzeba miec mase ramu + jakis spoko kompik [grafa/proc] ktory to wszystko policzy B)

tak mam 1gb ramu i dalej sa takie cyrki.

no to musisz miec 2gb :E
hehe

To nie jest kwestia ramu, bo kumpel ma tyle samo, co ja, podobny komp (Intel 2,8, 1gb ramu, radeon 9600pro) tyle ze innego ISP i on nie ma takich lagow i disconnectow, a ja mam.

To w obecnej sytuacji nie mam pomyslow co mozna zrobic, by sie dalo grac na raidach... Bo zmienic ISP nie jestem w stanie.

Muminus

na neo + lagów nie mam , z wyjątkiem serwer -side

Ok, dolozylem sobie karte sieciową (zeby nie uzywac tej z plyty). Troche sie pocieszylem, (w IF nawet ladnie wszystko chodzilo) - ale BRD i lyceum ((((

To jest dziwna sprawa generalnie, bo ja kiedyś miałem duże problemy właśnie w BRS. Rozłączało mnie co ~20-30min. Nie miałem żadnych lagów - cały czas ping około 200-300ms i nagle ding - wszystko soti w miejscu nikt się nie rusza (albo biegnie prosto przed siebie jak biegł, chat przestaje działać) więc killowałem proces WoW.exe i od nowa.
Dzwoniłem do swojego admina (mam jakiś LAN) - facet powiedział, ze z jego strony wszystko jest ok. Co gorsza podczas rozmowy miałem takiego dziwnego "disconnecta" - dziwnego bo na moim kompie nic się działo, gra zamarła tak jakby mnie wywaliło, gadaliśmy z 10-15minut, a mnie nie wyrzuciło z serwera, a on twierdził, ze cały czas mój komp komunikuje się z serwerem. I miał rację po 15-20 minutach po takiej "zawieszce" skillowałem proces, uruchamiam natychmiast WoW i mam info, że nadal jestem zalogowany.

Żaden tam RAM. To musi być wina Chello, bo u mnie jest to samo. Do AH nie chodze już w godzinach szytu, bo freeze otoczenia murowany. Raidy też ciężko, raczej odpadają. Nie mam pojęcia co na to poradzić...

Moje średnie latency to 250-500. Raz było nawet 12000! (tak, 12k)

Mialem to samo..spokojnie sobie gram ..nagle"wszystko stoi" reset kompa i od nowa..(czasmi dalo sie samego wow'a zamknac).
Tylko ze u mnie byla to kwestia grzania sie hdd i (chyba) wadliwej kieszeni..w kazdym razie tylko to poprawilem u siebie i zaczelo dzialac dobrze....mimo ze problem podobny.. to pewnie przyczyna zupelnie inna.

Generalnie, na forum blizzarda narzeka na to dużo ludzi z modemami kablowymi. Inni tez, co prawda, ale chyba jest ich trochę mniej.

Mark, objaw generalnie identyczny, z wyjatkiem rozłączania. (w kazdym razie, z reguły zaraz alt+f4 i relog poprawia sytuacje do nastepnej wiekszej grupy mobow). Stratholme to bylo jakies 12-15 relogow. I prawie wylacznie na ulicach, gdzie sa duze grupy.

mi pomógł update firmware na modemie kablowym, jeśli masz modem na docsis 1.0 to prawdopodobnie masz to samo.

Na Burning Legion pod wieczor są takie zarąbiste lagi,że szok.

Jak sobie zupdatowac firmware? Mam zadzwonic do chello, by mi zupdatowali?

Muminus