Smolik napisał(a):
Tak sobie mysle jak wyglada obiad o Xantha... Pewnie je palcami i wciaga wode nosem a przy tym puszcza baki - bo gdzie napisali jak jest przyjete ? ja niczego nie podpisywalem ...
taaa jak kończą się rozsądne argumenty to lepiej przejść do ataków osobistych.... To takie typowe i żałosne....
Smolik napisał(a):
Hm... Jezeli przeciwnik uzyje pota to jest lama i pojedynek nie jest wyrownany ,bo skad mialem wiedziec ze mozna ?
a skąd on miał wiedzieć że nie można?
Z drugiej strony to on sobie może myśleć, że ty jesteś "lama" (użyje twoich określeń żebyś lepiej rozumiał), bo nawet, pota w potrzebie nie potrafisz użyć albo, że jesteś "lama”, bo nie jesteś przygotowany na każdą okazje, bo potów ze sobą nie masz.
Jak widzisz każdy kij ma dwa końce...
Smolik napisał(a):
Xanth... chodzi o przyjemnosc z grania i satysfakcje z wygranego duela - IMHO nikt nie bedzie mial satysfkacji jezeli wygra lamiac przyjete zasady , chyba ze jestes inny ...
No oczywiście, widzę, że mierzysz normalność podług siebie.... To bardzo ciekawe, bo ja uważam, że nie jesteś za bardzo "normalny" (już ci na to uwage w innym topicu na to zwróciłem) i jeżeli normalność ma oznaczać bycie podobnym do ciebie to ja gorąco jednak podziękuje i nie skorzystam