też tak myślałem Aenima.
Walka z rogue, warlockiem i shamanem to jakaś parodia. Do tego shaman odbiegł od swoich totemów, rogue nic nie robił przez długi moment, a na warlockach to w ogóle się znam ale myślę, że on chciał przeczekać na tego swojego kolesia rogue który wkrótce się pojawił.
Walka z paladynem jest niezła i muszę wypróbować ten sposób.
Spiżganie pala z 60% many jest "possible but not propable"
tzn. na jakies 100 walk (rzyg) udało mi się chyba zrobić ze 3-4 razy execute zanim pal postawił shielda lub się healnął (a z 10+ razy mój execute lądował na shieldzie pal-a). Moja walka z poprzedniego tygodnia tez podobnie wygladała tzn. w pewnym momencie miałem 30%HP, pala się uleczył na max-a i widząc mój pasek HP po prostu mnie olał, a mi w końcówce wszedł critic, moment potem execute i pal padł a ja zostałem z jakimiś 100HP - fuks generalnie.
Co do huntera mam to samo zastrzeżenie (odnośnie peta, może pet "wyjmuje" warriora z tego freeza z pułapki i stąd taka taktyka?) - ale bardzo (imho) ciekawy motyw ze stawianiem pułapek (i warrior załapał się na nie chyba 2 razy).