A znacie to:

Przychodzi zgarbiony facet do lekarza, a lekarz:
O, nastepny NE rogue?

na rogue tylko succubus,
bo jak go fearniesz to po walce w wiekszosci przypadkow. Chyba ze jest takim pr0 roguem jak ja:/

A no wlasnie, trzeba zdarzyc fearnac, ale niestety kick czasami w tym przeszkadza :>

No, ale mam jeszcze prawie 30 leveli na rozpracowanie klasy

Jest calkiem fajny, przeciwko casterom, calkiem mily z modem servitude. ale ogolnie...

Powiem tylko tyle ze gralem rogue jakas godzine... zrobilem 6 leveli i mi sie odechcialo... kolo mnie krecilo sie 6 innych rogue...

Polowa swiata to rogi

wiec k thx

Felhound jest słodki imo. Tak ok 40-go levela zaczyna być przydatny, bo dopiero wtedy dostaje swoje skille. Wcześniej nie ma co wyjmować. Niektórzy z nim chodzą, dps ma dopuszczalny, ale imp to nie jest. To taki casterkiller, przeciwko melee jest kiepawy. Jak z nim chodzę to tylko dla zabawy, ala sam nie mam zbyt wysokiego levela jeszcze, więc może ktoś inny powinien się wypowiadać.

wiec: fel jest przydatny od 42 lvl tak naprawde ( paranoia i spell lock) ale raczej na pvp ew. casterow npcow. w pve babka lepsza ;] no i seduce sie przydaje aczkolwiek devour magic fela calkiem mile

a ja nie lubie warlockow rzucaja fear, lecza sie i fogle gupki nie no nie bierzcie sobie tego doslownie tak do serca :d czasem da rade jak dostanie LB, potem FS i szybko podbiegne, stunta , ale jak rzuci mi fear to ;/

to zapier...lasz w kolko a klatwy i DOTy robia swoja...

Sooo sweet Soooooo sweeet

Ech, wszystko wyglada tak pieknie w teorii
W praktyce to bez miniona warlock jest gimpem.

/agree
Tylko co to zmienia, skoro warlock przez 99.9% czasu biega z minionem?

nie ma czegos takiego jak warlock bez peta. oni sa soulbound

chcesz zabic warlocka rogue'iem - sapnij warlocka, pobaw sie kfile z sucubuskiem ( a nuz da ci klapsa) , a pozniej to juz sama przyjemnosc, szczegolnie jak sie naklada na ostrza mind numbing poison ( fear wtedy 7s sie castuje...)

Zgoda, ale wczoraj padlem, bo demon mi sie urwal zenslavovany, akurat jak walilem mobka 4 levele wyzszego. Padlem, a ze bylo to w Ashenvale, a mobek byl straznikiem miasta hordy to w chwile pozniej mialem na glowie (a wlasciwie nad cialem) jednego rogua, 6 leveli nizszego. No klepal mnie jak chcial po kazdym resie. :>

Swoja droga smiesznie to wyglada, jak Twoj demon bije mobka, a w pewnym momencie jak zaczarowani chlopaki przestaja walczyc i solidarnie leca w moim kierunku. Hehe.