Stobek napisał(a):
Zapomniałeś o arenach, gdzie mogą walczyc całe grupy tej samej frakcji ze sobą.
Przyznam, że nie widziałem takich aren. Może dlatego, że siedziałem w większości na RP i wszelkie eventy dotyczące potyczek między graczami miałem dostępne w ograniczonym zakresie.
Smolik napisał(a):
Ja takiego jezyka nie trawie... tzn dla mnie nie sciera sie dobro i zlo tylko jest wielka napierdalana , duzy lag i od chuja corpsow naokolo... ale odbiorcy tej recezji lubia sie podniecac takimi opisami chyba ... heros , bitwa , szacunek , chwala ... nie wiem kto moze w ten sposob postrzegac w wowa...
-rozumiem ze nikt kto czyta te strone gildia.pl nie bedzie grac na pvp ... tylko rpg , bo innaczej to mozna sie zalamac jak tos pisze "witaj przybyszu"
Well...
Użyłem takiego a nie innego języka, bo tak to odbieram. Bo przyjemniej jest ubić wielkiego wojownika Hordy, niż utłuc kupkę polygonów sterowanych przez innego gracza. Ludzie czytający Gildię grają pewnie zarówno na serwerach RP, jak i PvP czy Normal. Bo oni też mają wiele różnych zainteresowań growych, CS, WH40k i inne.
A postrzegają WoW'a w ten sposób wszyscy ci ludzie, którzy grają na serwerach RP i część z tych, którzy siedzą na Normal.
Smolik napisał(a):
Jezeli spodziewasz sie innego jezyka , umiejetnego poslugiwania sie czatem i klimatu to zle trafiles... nie wiem jak taka plastelinowa grafika i gejowski taniec elfow moga sprzyjac klimatowi rpg gdzie na kazdym kroku ktos pisze "wtf"
Dobrze trafił. Na Earthen Ring na przykład, klimat RPG jest. Raz czy dwa razy widziałem tam na ogólnym jakieś bzdury, ale inni gracze szybko przekonali tego, co się zachować nie umiał, żeby spadał z serwera, albo zmienił zachowanie. O plastelinowej grafice można przy odrobinie wysiłku zapomnieć (zresztą niektórzy nie odbierają tego in minus).
Przy okazji dziękuję za ciepłe przyjęcie tekstu. Bałem się, że będzie gorzej