Witam

Jakis czas temu czytalem sposob ktory pomoze rozdzielac itemki w gildii na podstawie uczestnictwa w wyprtawach do instansow. Pamietam, ze za kazdy run przydzielalo sie punkt chyba i potem jak ktos mial tych punktow najwiecej to mial prawo wybierac przedmiot... albo cos w tym rodzaju.

Nie jestem pewien co do szczegolow tego systemu mam wiec prozbe, zeby ktos to dokladniej wyjasnil...

z gory dzieki

Np. taki:

http://nulldkp.sourceforge.net/

Ale to w sumie tylko soft. w null dkp dostajesz tylko punkty, jezeli sie cos dropnie, 0 za raid bez dropow (czyli srednio ciekawe przy poznawaniu MC/Onyxii).

I inne ich odmiany. Najlepiej poszukaj sobie za DKP, powinno ci google troche linkow zwrocic.

ale, w jezeli caly czas graja mniej wiecej te same osoby, to to, wg. mnie, ma sens dopiero przy raidach, gdzie instancja jest blokowana na jakis czas, ze sie nie da jej farmowac zbyt szybko.

IMHO conajmniej pop***** pomysł, to stosuje Nihilum i są niezłe afery z tego co wiem..

Zresztą, nic dziwnego, masowe gildie tak już mają... albo kwestia "kto ma więcej farta w rollu" albo priorytety.. Ale to tylko moje subiektywne zdanie

punkty to najsprawiedliwszy podział lootu.

Najprostszy system:
1 raid = +1 punkt
rollowanie: każdy kto N pisze N, leader sprawdza kto ma ile punktów i osoba z największą ilością dostaje loot + punkty tej osoby = 0

Można wprowadzać udziwnienia
różna ilość punktów za raid w zależności od trudności, czasu trwania raidu
punkty za rozwalanie placeholderów i spawnowanie bossa (ale w WoWie nie ma czegoś takiego) np. 1h spawnowania bossa = +1 punkt

Bardziej skomplikowany system to stała ilość punktów odejmowana od naszego dorobku w zależności od lootu:
np. blue -5 punktów, epic - 25 punktów, jak masz mniej niż 5 punktów nie ma mowy o lootowaniu
Ten system trochę mocniej nagradza stałych, częstych raidowiczów.
Jak nikt nie chce nie łapie się na loot to jest licytacja od 1 punktu - otwarta, jawna, itp.

generalnie bardzo dobry system, ludzie chodzą do instance i na raidy chętnie bo dostają za to punkty, które w przyszłości zamienią na dropy. Ale WoW musi do tego dorosnąć i się zorganizować...

Beznadziejny pomysł. Faworyzuje ILOŚĆ czasu spędzonego przy kompie.

Co jest niesprawiedliwego w zwykłym rollowaniu? Po co te udziwnienia?

tak jest sprawiedliwiej po prostu. A kogo ma faworyzować - gości którzy pierwszy raz są na raidzie, wyrolują bo mają szczęscie, powiedzą bye i tyle ich widzieli, czy tych którzy łażą i pomagają innym w raidach?

P.S. to nie jest mój pomysł. To działa w conajmniej kilku mmorpgach (na pewno w AO i FFXI).

A człowiek, który ma czas na zabawę przy kompie 2 razy w tygodniu? Kiedy dostanie pierwszy item? Po dwóch miesiącach? No super. Ja już bym wolał liczyc na drobną szansę z rolla.

taki człowiek nie idzie na takie zasady - umawia się z randomami i innymi ninjami i ninjuje wszystko w zasięgu wzroku w dupie mając to, że ktoś jest tutaj po raz setny licząc na jeden malutki drop, a ktoś przyszedł po raz pierwszy i drze japę, że mu też się należy.

Na US jest zasada 1 raid = 1 blue. Pewnie tym co grają raz w miesiącu też jest to mocno nie na rękę...., bo przecież zawsze to lepiej mieć chociaż malutką szansę na zninjowanie wszystkich dropów z instance

Mark a co z blue króre są dla wszystkich greed ? Nie liczy się już jako blue ? Znaczy chodzi mi konkretnie o sytuację że wypada jakieś gówno, może nawet być epickie, no i przypadek chce że ktoś to wykulnie to co w wypadku gdy temu komuś wypadnie później item zdecydowanie przydatny ? Może krzyczeć 'n' ?

nie liczy się - wtedy wszyscy rolluja na item. Ewentualnie bierze go enchanter, robi disenchant i wszyscy rolluja na shardy.

Punkty w ten lub inny sposob sa najbardziej sprawiedliwe.

Jezeli ktoś ma np. 6/8 z setu, jest na 99% raidow, a ktoś ma 2/8, i jest na 10%, to lepiej zeby te brakujace 2 dostal najpierw ten pierwszy. Bo ten drugi ma wieksze szanse, ze sie dropnie cos, co juz ma ten pierwszy.

Random jakos do mnie nie przemawia, wyjatkiem sa chyba te łatwe instancje, nieblokowane. UBRS można zrobić w 5 godzin ze 3 razy. MC można raz na tydzień.

Z punktu widzenia gildii, lepiej zeby lepsze itemy miał ktoś, kto jest na 90% raidow, niż na 10%, albo ktoś, kto przyjdzie na jeden rajd, rollnie cos fajnego, i tyle go widziano, a gildii opanowanie danego bossa zajeło np. 3 tygodnie z 0 itemów.

punkty to bzudra według mnie, wewnątrz gildii jest jakaś hierarchia, co za tym idzie priorytety pewne.. komu lepiej dać kozak tarcze -- shamanowi, czy warriorowi main tankowi? albo jeden koleś ma 3/8 z seta, inny 1/8 -- komu lepiej dać? no przecież wewnątrz gildii chodzi raczej o dobro całości a nie jednostek, lepiej najpierw wypakować na maxa tych którzy pierwsi dobili 60 i klepią te insty a potem po kolei następnych i ewentualnie kwestia szczęścia w rollu... Pozatym, gildia 50 osób... wszyscy 60 lvl, i punkty za udział, jest 45 osób online (yeah, right), 5 nie może iść na Onyxie/MC/Kazzaka/whatever.. komu odmówić? i jak im powiedzieć, że to właśnie oni będą punkty w plecy? i co mają iść z innymi random i dostać punkty? a tam sobie coś wyrolluje ktoś fartem... nonsens i tyle, a jak nie ma punktów to po prostu ma raid w plecy ktoś i tyle, kto pierwszy się zgłosi ten "lepszy", ale nie jest w plecy jakieś punkty którzy inni mogą wykorzystać na zdobycie itemu potem..

priorytety + roll w przypadku "równości" to IMHO najlepsze rozwiązanie

a 1 raid = 1 blue w EU również obowiązuje i sprawdza się dobrze, jak wszyscy na greed to ten kto najwięcej wyrolluje zatrzymuje item, nie ma akcji z disenchantem i rollowania shardów, przynajmniej ja nie widziałem

rotfl pyzmen a co to zmienia? Że nie ma punktów i łatwiej o pomyłkę i wzajemne pretensję bo zasada jest dokładnie ta sama. Ludzie którzy częsciej chodzą na raidy dostają dropy.
Punkty to twoje priorytety jak ty je nazywasz. Z tym, że punkty są oficjalnie, każdy wie ile kto ich ma i nie ma kłótni i niesnasków po raidzie bo oczywiście każdemu się wydaje, że jest najbardziej zasłużony dla gildii i przez to najważniejszy i pierwszy do lootowania.

tak sie zastanawiam nad celem tej dyskusji bo i tak kazda giuldia ma swoje rulez i nikt tego nie zmienia.

aha co do itemow w seven jest to ciekawie rozwiazane otoz kazdy sie z kazdym dzieli oni sa calkowicie NO GREED i wszyscy sa happy bo w pewien sposob masz jakby kazdego trade skilla na 300, a dodatkowo itemy z instacji do ktorych na swoim levelu to nie pojdziesz. A jak ty dorastasz to pomagasz slabszym w ten sam sposob i jakos sie kreci.

no tak zasady

ale gildie na EU dopiero sie tworza - wiec sa potrzebne te zasady

mozna wymyslec wlasny sposob rozdzielania - ale po co jak sa juz opracowane sprawdzajace sie metody

czytajac takie dyskusje mozna opracowac wlasny system

mysle ze kazda gildia tworzy wlasne zasady - ale tworzy na podstawie tego co uslysza od innych - raczej nikt od poczatku ich nie wymysla

Na BL w hordzie z czterech najwiekszych gildi wiem iz trzy maja jakies odmiany tego systemy punktowego wraz z mozliwoscia sledzenia poprzez www kto gdzie kiedy co rollnal ile ma punktow itp. Moim zdaniem to jedyne sensowne rozwiazanie w gildiach gdzie jest ponad 70 osob

Pyzmen ma racje. U nas jest 84 postaci (pewnie ok 60 osob) i nie ma zadnego systemu poza ew n/g i nieformalna hierarchia. I jakos to dziala, calkiem dobrze nawet.

No chyba, ze ktos ma gildie chineese farmerow

To działa dobrze.

Dopoki nie masz zablokowanej instancji na tydzień.

System dobry, ale:

Z tego co sam ostro raiduje, to wiem ze pozadny UBRSik to 15 osob - a tyle z 1 gildii chetnych na taki wypad (ktory trwa dosc dlugo) z 1 gildii zazwyczaj nie ma, wiec najzczesciej jest pewna podstawa z 1 gildii, zlepek ludzi z friendslisty i zapchanie luk ludzmi z kanalu LFG. Dlatego mysle, ze w gildiach gdzie nie ma 100+ ludzi 60lvl to taki system to abstrakcja