a ty constantin w ogole nie rozumiesz o czym sie tu pisze.
Wyjaśnie ci:
w WoWie są itemki przypisane do danej postaci, ale to nic są itemki które pasują tylko na warriora i dla warriora są one warte ~1000g dla każdej innej klasy jest śmieć warty ~5g.
Więc walcząc PvP w wypadku wygranej (na ponad 80% bo 80% pojedynków to pojedynki z inną klasą) dostaniesz nic nie warty crap który oddasz vendorowi za 5g, natomiast w przypadku przegranej liczysz się ze stratą itemka który kosztował cie 2 miesiące gry (raidowania bądź farmowania kasy by kupić).

Z błędnego koła gdzie masz do wyboru:
zysk 5g, stratę 1000g są dwa wyjścia:
1. zrobić itemki tradowalne - czyli nieprzypisane do postaci: więc jako warrior zabijam priesta dostaję od niego czapkę i sprzedaję tą czapkę innemu priestowi.
To z kolei rozwala istniejącą mechanikę gry, gdyż teraz jest tak, że item raz założony jest stracony dla reszty społeczeństwa gry (to pozwola na utrzymanie dosyć wysokiego drop rate gdyż nie ma rynku wtórnego). Blizzard musiałby z tego zrezygnować, po kilku miesiącach zamiast raidować kupowałbyć całe sety armorka za 100g od chinczyków, a kasę nafarmowałbyś jak w FFXI łowiąc przez 2 tygodnie 24/7 ryby. Nikt nie robiłby instance bo są za trudne i wymagają za dużo czasu, Zebranie 40 ludzi na Onyxie, opracowanie taktyki po to tylko by 1-2 osoby dostały item (szansa na drop 0.1% bo przecież mamy wtórny rynek i blizzard musi się z tym liczyć) które stracą dzien później jest czystym idiotyzmem.
Gra z World of Warcraft zmieniłaby nazwę na World of Farming for Chinese IGN Sellers.
2. zmienić całkiem itemzory - zrobić je bardziej usable dla każdego zlikwidować sety, wywalić połowę istniejącego contentu (bo na chuj 50 bossów dropujących identyczne majtki pasujące na każdego od priesta do paladyna, na chuj 2000 questów z prawie identyczną nagrodą?) zamiast tego dorobić jakieś areny z drzewkami, krzaczorkami, dołkami by mozna się było ponapierdalać i pozabierać sobie te majtasy.
Wtedy Blizzard zmieniłby nazwę na World of Doom - Lets Kill Everything in Sight.

Podaj przykład jakieś nagrody z loota dla mnie (warrior) po zabiciu priesta - sensownej nagrody a nie jakiejś szmaty na bandaż z dupy wyjętej z dzisiejszej gry. Uwierz mi, że to co mają prieści na sobie jest dla mnie totalnie useless i nic nie warte. Ba inną klasą która nosi plate jest tylko paladyn - uwierz mi, ze paladyńskie itemki dla warriora to shit na max-a. Więc co mógłbym z nich zlootować? bandaż? potionek? (a jak nie ma? nie używa? kasę? zaraz by się okazało, że 90% ma max 1g przy sobie bo alty siedzące w safe spocie przechowują resztę.. króliczą łapkę, ucho niedźwiedzia zabitego przed chwilą...?

Podaj przykład jakieś nagrody z loota dla mnie (warrior) po zabiciu priesta - sensownej nagrody a nie jakiejś szmaty na bandaż z dupy wyjętej z dzisiejszej gry

10g i loot z plecaka

Ja myślę, że wszystkie przedmioty z plecaka które nie są soulbound by stykały. Prawdopodobnie zaczęła by się praktyka zakładania na siebie wszystkiego co jest bind on equip co w rezultacie spowodowałoby puste półki na AH

a ty mark24 powinienes przyjac do wiadomosci, ze sa inne gry oprocz wow - chociaz nie, to pewnie wiesz - w ktorych system lootingu (o ile jest takie slowo) jest zdecydowanie lepiej rozwiazany i gdzie, w wyniku braku bezsensownego przypisywania itemow do postaci, zlootowany przedmiot mozna dalej odsprzedac i to wcale nie do vendora tylko innemu graczowi i zapewniam cie, ze przedmiot ten dalej jest warty ~1000g - co zreszta z niedowierzaniem opisales..

przypisywanie itemow do postaci to najprymitywniejszy sposob ograniczenia pvp i ochrony tych uzytkownikow dla ktorych zlootowany po wielogodzinnym/dniowym raidowaniu moba item jest cenniejszy niz radosc z gry.. no chyba ze raidowanie to ma byc sens gry - ale tego to ja nie rozumiem

brak nagrody = brak checi do pvp

Constantin to podaj mi chociaz jeden tytul takiej gry z dosc otwartym PvP i rozbudowanym lootingiem? Wylaczajac UO pre-aos.

AC1, Lineage2? :<

neo2

AC1 - ok.
Lineage 2 - mala szansa na drop, jezeli jestes redem ta szansa zwieksza sie kilkukrotnie - co jest imo beznadziejne.

jak juz napisano wczesniej - neocron jest pod tym wzgledem niedoscignionym przykladem, ktory pokazuje ze jak sie chce to mozna...

tak to moze wygladac, chociaz ja bym powiedzial ze chyba za malo im placili
ale teraz... nowy wydawca, international release, item tracking, player shops..
na moje krzywe oko neocron dostanie kopa - i bedzie to kop albo do gory albo w dupe

Anyway PVP w WoW zasysa.
To nie PvP gdzie nie ma sie doslownie nic, nawet z dupy wzietego rankingu, ze komus sie uprzykrzylo zycie :<
A tym bardziej to jest zalosne w WoW, gdzie sa wyjatkowo dokladnie zarysowane dwie strony konfliktu i gdzie moznaby bylo to jakos zorganizowac...
Zaluje, very, ze sie przenioslem na server PvP, a nie pozostalem na RP :(

za mało im płacili bo za małą popularność zdobył Neocron. Za małą popularność zdobył, bo
1) za mało placili - constantin version
2) za mało graczy chciało za to płacić - mark24 version

Neocron czy to 1 czy 2 zdechł jakiś rok temu.

Peanzor idź na test serwer - tam są rankingi, stopnie i inne nagrody. Tylko jak nie masz 60lvl to nie wchodź. I radzę levelować postać, bo z przyszłym patchem levelowanie będzie niemozliwe - ewentualnie pozostanie trzepanie instance dla expa, wejście oczywiście przycampowane...

ja glownie do pieszocha ;]

pieszczoszku
ja pamietam ze przechodziles kryzys kolo 40 lvlu w feralas
narzekajac na brak stalego party,anonimowosc i mozliwosc solowania prawie wszystkeigo, z dnia na dzien pojawiales sie rzadziej rzadziej ku naszemu ubolewaniu. Tez mialem kryzysy ale powiem ci ze dla mnie gra zaczela sie rozkreacac na 55+ a naprawde nabrala rumencow po 60. Tu oprocz farmy jesli ktos lubi, nie ma miejsca na solo, outdoor content czy instances wymagaja 5 osobowej grupy lub raidow i to im mniej random sklad tym lepiej. Nie ma tej anonimowosci i masy jak na 1-40. Najlepiej sie gra w grupie znajomych, raidach gildiowych. Zreszta scena post 60 z grubsza sie lepiej czy gorzej zna wiec pick up raidy tez nie sa takie straszne , jest klimat. Questy sa ciekawsze i bardziej rozbudowane i zroznicowane niz wczesniej. Moze zle ze nie wytrwales te 15 lvli czy ile ci brakowalo. Sam nie mialem pojecia jak to bedzie wygladac majac ten 4x lvl. Co za tym idzie fakt, ze nie miales okazji tego doswiadczyc sprawia ze twoja opinia o wow jest nieco hmmm niebiektywna bowiem jest suma twoich doswiadczen ktore niestety postanowiels zakonczyc dosc wczesnie. Roznica miedzy wow a innymi tytulami polega glownie na tym ze 1-55 to pregame w sumie ot rozbieg zeby sie zapoznac z gra troche ;p. dlatego robi sie szybko. Content lvl 60 pod zadnym wzgledem nie jest bardziej uproszczony, mniej ciekawy czy rozbudowany niz w innych mmo. Riadowanie end game mc,onyxia,kazzak wymaga doswiadczenia, taktyki,zgrania, doboru klas - klasyka raidowania - nic tu nie jest fast -easy-noob frendly czy soloable. Jeden baran ktory popelni jeden blad moze spowodowac wipe calego 40 ppl raidu.
to tyle jesli chodzi o pve
Pvp jest dynamiczne tyle ze bez rewardow. Ja chetnie pvpuje dla satysfakcji - ponad gank przekladam grupy czy raidy im bardziej zblizone liczebnie i lvlowo tym wiekszy fun. Docelowo rewardy z pvp to bedzie honor system wiec ranking i rewardy w postaci uber itamz do tego bg - calkiem sporo imo. Jak to bedzie wygladac w praktyce zobaczymy.
Bynajmniej nie usiluje nikogo przekonac ze WoW jest najlepszy na rynku, ale jest imo w czolowce i z duzym potencjalem na przyszlosc.
Jest po prostu pomyslany inaczej, 1-50 to rozbieg i to dosc szybki, gra sie zaczyna pozniej - dla kogos przywyczajonego do klasycznego budowania ubera miesiacami poczatkowo moze to sie wydawac "nienaturalne",latwe i odpychajace ale nic bardziej blednego.

TY constantin dalej nie rozumiesz elementarnych zasad w mmorpgach.

Albo masz w miarę wysoki drop rate i loot przypisany do osoby. Albo kurewsko niski drop rate i loot nie przypisany do osoby. ZASADA NR 1 W KAŻDYM NORMALNYM MMORPG którą dobrze by było gdybyś załapał w końcu :/

Jak masz niski drop rate to zabijasz z kolei content PvE. Ja rozumiem, że niektórzy jak chinole uwielbiają killować moby z drop rate 0.1-0.3% ale dla normlanych ludzi jest to nie do przyjęcia. Mnie osobiście nudzi po pół godzinie zabijania takiego badziewia.

Wytłumacz mi teraz jaki byłby sens w zabijaniu Onyxi (6 podejść w ciągu 2 tygodniu, 6 porażek, ~15h straconych) jeżeli drop rate byłby 1% (bo to trudny boss), biorąc pod uwagę, że większość tu piszących nie ma nic wspólnego z chinolami?

Zagraj też od czasu do czasu w coś co chociaż z pewnej odległości lub ze screenów wygląda jak MMORPG, bo wychwalanie pod niebiosa i porównywanie każdej gry pod padniętego NEOshita świadczy tylko i wyłącznie o twoim lamerstwie w temacie.

JA constantin mam wazniejsze sprawy na glowie niz sprzeczac sie z TOBĄ guru_marku o pierdoly...
nie widze sensu prowadzenia dalszej dyskusji z TOBA w tym temacie, bo to nic nie wnosi do watku
dot

To jest najsensowniejsze zdanie w tym topiku....