Czy ja wiem czy masz sie z czego cieszyc? Gdyby ta "slawa"wynikala faktycznie z tego ze taki dobry jestes w pvp i zalazisz im za skore w grze... A jak wspomnialem to raczej tylko i wylacznie wynik twoich wypowiedzi z forum

cos ty .. jestem slaby w PvP, 1 na 30 nie daje rady ich pokonac

Nie wiem jak w PvP ale w gebie na pewno mocny.

HAha jaka żałość z tymi screenami ))

e tak btw. my szlismy na miasto i nagle Huragan na drodze na mouncie dar z niebios ;]

Ale ja dalej nie wiem kehu z czego sie cieszysz - podpadl Wam, ok, gankujcie go. Ale po kiego ch* sie tym chwalicie na forum, to juz pojac nie moge.

chyba nie rozumiesz różnicy między polaczkiem a polakiem , tłumaczyć mi sie tego nie chce , btw , raczej nie mozesz mnie oceniać , bo nie wiesz jak gram , nie grałeś ze mną itd ... a jak ktoś słysząc "nie" w odpowiedzi posyła łańcueszk bluzgów , to sry ale jest dla mnie polaczkiem ... takim podwórkowym równym chłopakiem , który myśli że jest zajebisty tylko dlatego bo ojebał swoją babcię na 15 zł ...

moze nie uwierzysz ale na innych servach też

co do "chumoru" jak widać polski nie jest moją mocną stroną

Asmax -->"My" sie nie chwalimy, ja tego screena wrzucilem co nie znaczy ze cala NOC sie chwali tym ze w 30 osob pokonala Huragana. Dla Ciebie to moze smieszne ale dla mnie byl to jeden z fajniejszych momentow w grze.

Czyli kazdy ma rozpoczynac nowy topic ze screenam jesli zdarzy sie w grze cos jego zdaniem fajnego?

Nie... Lepiej nie zakładać żadnych topików.. lepiej zamknąć froum... odłączyć prąd... położyć się do łóżka... zamknąć oczy... wstrzymać oddech... i czekać...

Pozdrawiam community BL... z Huraganem na czele, którego dwa razy nie trzeba nigdy prosić,... on zawsze pomoże oczyścić teren z sojuszu

Ja tam bym nie zamienil 30 Hurganow na 1 "polaczka".

dobra nie zaloze wiecej topicu na tym forum

dzieki Czarzasty za pozdrowienia i oczywiscie, jak tylko ktos sie wybiera skopac tylki alliancom ze szczegolnym uwzglednieniem polskich gildii to zawsze moze na mnie liczyc

Ja tam nie rozumiem jak mogles zginac, juz nie raz widzialem jak 2-3 osoby zabijaja 5+ z NOC, panowie zbyto nie daja rady

Offtopic:
Tak apropo prywatnych wojen to mam takowa z pewnym dworfem paladynem victorinoxem: kampienie zwlok, gankowanie w 10 itp:)W grze zero szacunku /spit taniec, skakanie po zwlokach
A tu niespodzinka gosc ostatnio wszedl na koncie kolegi do hordy i na priv napisal ze uwielbia ta nasza mala wojne i pozdrawia goraco Pogadalismy sobie chwile calkiem milo i obiecalismy an koniec ze bedizemy juz tylko mordowac sie nawzajem bez niepotzrebnych zlosliwosci:)

Spidi ciebie tez kazal pozdrowic i zapytac czy go jeszcze pamietasz:)

Huragan jest GMem

ta pamietam ten pala i priest w stv co nie zmienia faktu ze za nim nie przepadam i za tymi jego /yellami Oo

huragan nie pochebiaj sobie w DUNE nie jestes na KOS

tak odnośnie wojen to ja miałem niezłą. Akurat tłukłem sobie mobki farmując coś tam do questu na nowy enchant. Pullnęło mi się ich 4 co prawda 10lvl słabszych, no i mag alliancki (51lvl) który z tyłu lał swoje mobki nie przepuścił okazji i zaczął we mnie napierdalać. Zdążyłem zabić moby (bo zależało mi na loocie) no i padłem.
Wróciłem zlootowałem ciała mobków. Jadę oddać quest - widzę ten mag jest. To z konia. Ten na koń i w nogi. Ja za nim... Patrzę wraca z hunterem 54lvl. Zabiłem obu ale minimalnie i przy okazji pullnął się jakiś mob no i też padłem. Wróciłem. Zabiłem obu jak sie rezzowali (ja się zdążyłem obandażować).
I pojechałem w swoją stronę. Kręcąc się po okolicy (szukałem kwiatków) spotkałem jeszcze raz tą parkę jak wspólnie klepali moby. Goście trochę spanikowali, bo zaczęli uciekać z mobami na plecach ale ja nawet z konia nie zsiadłem. Po chwili ten mag od którego się wszystko zaczęło mi pomachał i napisał w emotikonach, że mnie przeprasza

Tia, mialem tez z nim raz do czynienia

Ow osobnik koniecznie chcial walczyc (takie tam zaczepki emotami ) tyle, ze u niego walka to wygladala tak, ze ja wychodze z tanaris i chce pokazac - "no dobra facio jak taki mocny w gebie jestes to startuj", a on startuje, ... ale z 4-5 pomocnikami
I potem radosc, ze udalo mu sie kogos zabic. Zenada. Juz nie wspomne o permanentnym kampieniu (tu akurat nie wiem czy to on + jego grupka ) ludzi, ktorzy ledwo z windaidera wysiedli i jeszcze im sie czesto lokacja wgrywa... zenada.

Po takiej akcji wszelkie sentymenty w stylu pomoc jakiejs elfce z mobem bo ja zaraz zezre jakos we mnie zanikaja

Wg mnie powinna byc opcja duelu, ale miedzy osobnikami dwoch frakcji - jakis "challenge" czy cos. Bo tak to w gebie kazdy mocny jak obok 5 kolesi i /spit'uje na przeciwnika...