Ja chce wtrącic 2 słowa do wątku troche wcześniej. Druid ogólnie jest bardzo mocną postacią. Ale jak ktoś twardy to niech wystkoczy na Warka z AR buildem 31/20 i z FAPem (Free Action Potion) oczywiscie teraz jest jeszcze trinket. Do tego niech ten warek założy jeszcze jeśli ma Recklessness, a gwarantuje ze walka skonczy sie w 3 sekundy.
Moj rekor z dość mało przypakowanym jeszcze warkiem 52 lvl z bronią Lord Alexander's Battle Axe (czyli jeszcze taka sobie) [przedmioty wszystkie blue ale narazie też nie rewelacja] ostatni zjast do 19,89% crita z 23 w bs i 26 bers.
Oczywiscie walka z Fapem :> bez fapa raczej niemożliwe jest wygrac z dobrym graczej PvP z Fapem to spacerek
52 lvl wygrana z druidem 56 lvl duel
52 lvl wygrana z druidem PvP walka lvl 57
52 lvl wygrana z druidem PvP walka lvl 54
Przegrac z Fapem warkiem to sztuka, o ile warek ma dobry build i dobry gear.
Pozdrawiam wszystkich druidów, którzy nie wierzą w alchemie
PS. Ci co sądzą ze zweją, a potem po 30 sekundach wrócą to
Z tym panowie Hamstring w buldzie 1/2 + oraz Piercing Howl zwiac szans nie macie.
Acha musze dodać że niektórzy probowali miskiem w tym wypadku fakt misiek jest wredny ale jego ciosy do moich to dość znaczna różnica. I najcześciej nie wiedzą ze jak maja 40% energii i sie zmieniają aby coś tam pokombinować to combo MS + Execute kończy żywot
Wszyscy wszędzie krzyczą ze warek jest taki słaby itd. Ja powiem inaczej 99% ludzi nie umie chyba grać warkiem. 2 dni temu dostawałem na 50 lvl od maga 48 baty (4 razy praktycznie zabił mnie z stratą 10-20%) energii. Dwa dni przemyślenia i taktyki i z trinketem immune nova frost mag jest też do pokonania i to dość łatwo, ale dla warka to nadal najgorszy przeciwnik, a najłatwiejszy rogue z hunterem.