Po tym calym watku juz wiadomo, dlaczego Xanth woli SWG od WoW hyhy
A co do filmu. Osobiscie sie troszke zawiodlem, a to glownie z jednego powodu: zalosnego motywu przejscia Anakina na Ciemna strone Mocy. Cala ta historia jest kompletnie nieprzekonywujaca. Anakin zachowywal sie jak kompletny kretyn, a samo kuszenie Palpatina nie bylo jakies specjalnie wyrafinowane. Mozna to bylo zrobic zdecydowanie lepiej. Generalnie E3 bym dal 6 na 10 punktow.
W sumie z perspektywy czasu bardziej podobal mi sie E2, w ktorym bylo pare ciekawszych i zaskakujaych momentow (na 1ym miejscu oczywiscie Yoda walczacy z Dooku - wymieklem po prostu w tym momencie z wrazenia
) Problemem E3 jest tez prosty fakt, ze wszyscy wiemy, jak to sie wszystko zakonczy. Brakuje temu filmowi jakiegos suspensu, zwrotu akcji, ktory poderwalby choc na chwile widza. E3 to przerost formy nad trescia, niestety. Najlepszym przykladem moga byc walki na miecze swietlne. Feria barw i kolorow, wszystko dzieje sie tak szybko, ze praktycznie nic nie widac. Ot, pare szybkich ciec, raz dwa i tyle, koniec pojedynku, nic wlasciwie nie bylo widac. Zauwazcie, ze w starej trylogii to nie walka na miecze swietlne czy efektowne wymiany ognia z blasterow swiadczyly o sile tych filmow. To postacie, niezwykla opowiesc, zaskakujace momenty tworzyly te wspaniale filmy, ktore nawet dzisiaj sa wysmienitym spektaklem. E3 (oraz E1 i E2) ponosza totalna kleske na tym polu. Dialogi sa sztywne, aktorstwo przecietne (poza wspaniala rola Palpatina), fabula prostolijna i czasem mocno naiwna, efektow tyle, ze gdzies w tym wszystkim atmsofera gubi sie atmosfera SW.
E3 ma oczywiscie swietne momenty: dialog Palpatina z Anakinem w czasie tego przedstawienia w teatrze, krotka choc bardzo fajna walka z Dooku (z fajnym zaskoczeniem samego Dooku w koncowce
no i force grip \o/ ), egzekucja Jedi przez klony, ostatnie minuty filmu wspaniale nawiazujace do orginalnej trylogii. Niestety takich chwil zabraklo w E3 by bylo to naprawde udane uwienczenie calej sagi. Miejmy nadzieje, ze serial SW wynagrodzi nam (a przynajmniej mi) ten mocno przecietny film - ide o zaklad, ze trafia sie odcinki perelki!