Nie przesadzam.

Do naszej szkoły przyjechali Szwedzi z wymiany uczniowskiej programu Leonardo da Vinci. Ku gwoli jasności program ten jest programem Unijnym poszerzającym wiedzę praktyczną, ukazującą pracę współ'zawodników' w innych krajach Unijnych.

Akurat przydzielono mi rolę jednego z głównych tłumaczy (było dwóch głównych i pięciu pomniejszych) co też łączyło się z przebywaniem z nimi 12/7.

Więc te ceny sobie nie ubzdurałem tylko sami mi powiedzieli.

Robiłem pewnego razu Szwedce farbowanie włosów... dolna/tylna partia włosów na ciemny brąz a góra jasny bląd... gdy skończyłem powiedziała, że za takie coś zarobił bym 500/400zł u fryzjera (jako uczeń praktykant).

SvD.

Moze minolem sie z powolaniem... Trzeba bylo uczyc sie na fryzjera. Hehe specjalizacja fryzury intymne

jedyny zawod o jakim mozna powiedziec "z przyszloscia" to grabarz /kremator zwlok , znajomy ktory tak pracuje zartowal ze masz robote dopoki nie zostajesz wlasnym klijentem

Fryjer to jest zajebisty fach i respekt dla facetow co maja taka zrecznosc w palcach , pozatym kobiety na takich leca

Czy ktos mnie skrzywdzil w przeszlosci ;[ ?
caly czas jestem krzywdzony x[

-ja u fryzjera bylem raz jak mialem ... hmm... 10 lat ;[

no ale gg no re

Wątpię żeby przesadzał.
W Europie Zachodniej i Skandynawii praca ludzkich rąk jest bardzo cenna.
Mają problem z niedoborem wszelkiego rodzaju rzemieślników.
Wiele zawodów w ogóle wyginęło, bo nikomu się nie kalkulowało żyć z pracy włąsnych rąk. (dosłownie)

A proste prawa ekonomii mówią:
Gdy podaż przerast popyt ceny wzrastają.
I dlatego nasi niemieccy przyjaciele przyjeżdzają do Nas leczyć zęby,
obcinać włosy itp. itd.

Akurat szansa na spore zarobki nie tyczy się tylko rzemieślników.
Jak niektórzy zdąrzyli zauważyć jesteśmy naprawdę tanią siła roboczą.

Jedyny problem to pazerność ZUSu i innych instytucji, które zawyżają koszty pracy.

Ale to już temat na inną opowieść, która byłaby kompletnie offtopic.

Pielegniarki zarabiaja ... hmmm ok 7000 zl w szwecji chyba , czy w norwegii.
Ale co z tego jak musza 5000 placic na utrzymanie ; /

To teoria.
Ja zarabiam podstawy ok 4k a utrzymanie kosztuje mnie ok 3k.
W moim zawodzie coraz wiecej sobie pojawia gosci z krakowa, wroclawia etc ktorzy zgadzaja sie w w-wa pracowac za 1.5k - mi by sie to wogole nie kalkulowalo.
Tyle ze oni zyja na innej stopie tutaj - przynajmniej na poczatku.
Wynajmuja mieszkanie w 4 osoby, nie stoluja sie w knajpach, nie uzywaja taksowek etc - przynajmniej do momentu pierwszej podwyzki w pracy.

Do czego zmierzam: jest roznica w tym czy jedziesz gdziesz "do pracy" a "zmieniasz miejsce gdzie zyjesz".
Jesli jedziesz do pracy to zyjesz tak zeby jak najwiecej odlozyc.
Jesli masz zamiar gdzies zyc to wydajesz tyle ile zarabiasz bo skupiasz sie na tym zeby Ci bylo jak najwygodniej

Heh...

Nie zdziw się ale mam zamiar zrobić sobie specjalność w tym kierunku. Jest specjalna szkoła w Warszawie...

SvD.

takie cos co sie robi suszarka i szczotka? bo mi po znajomosci zrobili za darmo jak wlosy podcinalem (kiedys mialem krecone i dlugie)

btw. temat powienien nazywac sie "tydzien i fryzjerstowo"

Kazdy temat jest dobry, jesli przy nim tydzien szybciej mija

Ps. Pomyslec ze zaczelo sie od tego ze w niedziele sie nawalilem niemilosiernie i w pon mialem kaca jak jasna cholercia

Takie coś co opisujesz nazywane jest modelowaniem.

Ostatnio modelowalem wlasnie murzyna ze Szwecji, murzyn jak to murzyn ma krecone wlosy strasznie bo ich mostki cystynowe sa przekątne. Koleś miał pierwszy raz w zyciu proste wlosy... wygladal jak... erm... panienka

Ale to nie jest trwale prostowanie, trwale jest robione chemicznie

SvD.

respect

A fryzury intymne to chyba jest bardziej dla dziewczyn. ;S

no bo to się dzieli na męskie intymne i damskie intymne. W sumie jak tak bede sie babral z damskimi narządami to pewnie tak jak i ginekologowi to się znudzi... a cen co do takiego 'uczesania' czy może 'farbowania' nie znam... ciekawe, ciekawe

SvD.

miałęm na mysli że praca fryzjera intymnego jest bardzoiej dla kobiet.

jak ładna to facet wytrzyma jak cos odetnie

a kobiety nie bedą się czuły tak "nieswojo"

Ehehe. Jak ladna to moze miec problem ze strzyzeniem Pana...
Swoja droga gdzies czytalem o jakims salonie ale tam tylko Panie byly obsługiwane...
Panie paniom Co uwazam za skrajnie niesprawiedliwe, choc jak mawiala kolezanka po zajeciach na wydziale ginekologii:
"A ty myslisz ze do ginekologa to przychodza tylko piekne i mlode?"
I w tym momencie nastapil szyderczy smiech.

co do ginekologów to kiedys ciekawy temat wywiązał się w pracy: wszystkie koleżanki zgodnie stwierdziły, że ginekolog to tylko facet. Podobno są bardziej delikatni.

Eeee? Specjalizacja intymna?
Czekaj to bedziesz golil bobra? A co bedzie jak facet przyjdzie? Bleh!
A z tym zarabianiem na intymnej fryzurze to pewnie napiwek za dobry blowjob bedzie Albo fingering !

Nie no powiedz ze bedziesz golil tylko kobiety....
Az mnie ciarki biora jak mysle o goleniu "byka".

Heh... szczerze mówiąc? Co do fryzjerstwa jest podobnie. Inteligentny facet zawsze zagada, tutaj cos oczkiem mrugnie, jakimś komplementem ugości itp. Dlatego kobiety czują się docenione... w dodatku jeśli facet powie, że fryzura kobiecie pasuje to już w ogóle



No toć napisałem, że są specjalizacje w specjalizacji męska i damska Tak samo jak jest zwykły fryzjer męski jak i damski. Do tego rzecz jasna dochodzi stylistyka ale to już wyższa szkoła jazdy.

SvD.

Możecie mi wyjaśnić, jakim cudem przeszliście z tematu "Omg znów poniedziałek..." do tematu "fryzjerstwa intymnego"?

głupawka piątkowa