hm... w są jakieś różnice między tymi serwerami? Bo np. w kalu (wiem wiem to darmowe) bylo coś takiego że w korei jakies lepsze przedmioty oni mieli dużo wcześniej (gra oczywiscie jest robotą skośnookich) niże reszta świata.
Tu jest chyba wszystko tak samo? tyle że inni gracze ^^

Ceny rare materialow na US i Euro sie troche roznia.

Jeżeli dobrze cie zrozumiałem konrador to można pięć razy zmienić strefe. Tylko pięć razy a potem możliwość przeskoczenia jest blokowana?
Troche głupio chyba. Mówie z pozycji gościa który widział GW tylko na OpenBeta Weekend, według mnie lepiej byłoby zrobić stałą możliwość przeskakiwania przez strefy albo wcale... Dobrze że chociaż pomiędzy districtami europejskimi można się poruszać bez żadnych problemów...

tylko zebys nie utknal tak jak ja w amerykanskim

Tylko pięć razy a potem możliwość przeskoczenia jest blokowana?

Tak.

Troche to sztuczne i niezbyt szczęśliwe ograniczenie, nie uważacie?

Ale ja nie o tym chciałem teraz pisać. Chodzi mi o questy w grupie i zwyczajną eksploracje świata.
Zwinąłem bratanicy Click'a i znalazłem artykuł o GW - pismo jakie jest takie jest. Ale doczytałem się że podczas robienia questa party kilku osób nigdy nie natknie się na inną grupe. Po prostu nie są widoczne dla siebie nawzajem. Czy podczas zwykłej eksploracji Tyrii również tak jest? Chodzi mi o zwyczajne "napatoczenie się" na innego PC podczas np. zwiedzania gór. Czy też może jedynymi miejscami gdzie gracze się spotykają to miasta i areny?

Pozdrawiam.

Tak. Wszystkie misje i tereny poza miastami sa tworzone na zasadzie instance'a i nie mozesz tam spotkac nikogo, oprocz twojej druzyny.

uuu nie zbyt to dobrze wymyślili :/
a ja mam takie pytanie jeszcze czy są organizowane jakies turnieje albo coś? I czy one są ogólne czy np. do 15lvlu, do 30 itd?

No na turniejach sie w zasadzie gra opiera.
Sa miejsaca nazywane arenami, na ktorych walczysz pvp.
Sa areny dla niskich leveli, potem sa areny rozne, typu randomowa losowana grupa 4 osob, albo zbiernaa grupa 4/8 osob.

a są jakieś nagrody

Mam wątpliwości co do tego systemu instance w grze mmo. Wolałbym chyba żeby wszyscy PC się widzieli nawzajem. Nie tylko w obszarze miast ale i poza nimi.
Co prawda GW jest w tak przystępnej cenie że i tak się przekonam na własnej skórze, ale chciałbym zapytać jak taki system sprawdza się w praktyce?

Gry mmorpg bazują na interakcji wielu setek graczy, a tutaj jest to poważnie ograniczone. Chodzi mi o to że nawet w PvE możesz napatoczyć się na innego gracza wrogo nastawionego (inna nacja czy PK, obojętnie). To ma w sobie jakiś taki urok niespodzianki (nie mylić z prawem niespodzianki)

Pozdrawiam.

A mnie się podoba instancowanie. Dzięki temu naprawdę czuję klimat. Jestem gdzieś daleko w tajemniczej lokacji, wykonuję quest ważny dla królestwa, ze mną tylko kilkoro przyjaciół i czuję, że to co robię jest ważne, jest czymś specjalnym

W klasycznym MMO w takiej sytuacji może w starożytnym grobowcu ultra starożytnego króla, gdzie spoczywa megastarożytne berło superpoegi chaosu natrafić na całą bandę ludzi idących z tym samym bardzo waznym questem dla króestwa

Poza tym, zauważ, że na takim WoW masz kontakt z ludźmi w obrębie servera(do 15k osób chyba). A w GW na international można spotkać się dosłownie z KAŻDYM.

Dlatego ja na interakcję nie narzekam

Tutaj musza byc instance, poniewaz wykonujesz misje (cała czesc rpg sie na tym praktycznie opiera). A misje sa bardzo roznorodne i ciekawe i naprawde nie wyobrażam sobie kilka setek osob robiacych jednoczesnie te sama misje, poniewaz wchodzili by sobie w droge. Nie da sie ubic tego samego bossa jednoczesnie bo bedzie KS, nie da sie ochronic grupy wiesniakow przed najazdem charr bo niby jak, 30 party bedzie to robic?
Poza tym kolejnym plusem instance jest to ze ludzie spotykaja sie w miastach i outpost co naprawde ulatwia znalezienie party (poza tym misje na wyzszych lvl sa dosc trudne i ciezko je robic z henchmenami, a tym bardziej samemu). Tu nigdy nie bedziesz robil misji sam, nie bedziesz czekal godzinami na party(patrz WoW)

jakoś w innych mmorpgach się dało to zrobić, są respawny np.

No ale GW to nie jest MMORPG to CORPG (czy jak to tam zwą).

Mark zagraj a zobaczysz ze tutaj sie tego nie da zrobic, poza tym dlaczego w WoW sa instance? Nie mogliby wszyscy tluc tego samego bossa?

sam mozesz kasowac posty jak twoj jest ostatni... edit

GW nie jest typowa gra MMO jesli wogole nia jest....

Instance w WoWie są z zupełnie innego powodu niż w GW.

Z jakiego powodu sa? Chyba po to aby nie bylo KS przy zabijaniu bossow. No nie wiem moze sie myle, moja przygoda z WoW nie doczekala sie instance.

p.s. Tak poza tym proponuje pograc w GW, bo krytykowana jest przez graczy WoW, a podejrzewam ze wiekszosc z nich nie grala w GW i mowi jak slepy o kolorach. Po co wogole dyskutowac czy to mmorpg czy nie? Jest to gra zupelnie inna, i nie ma co porownywac GW z czymkolwiek innym. To gra dla ludzi ktorych nie rajcuje ciagla pogon uber itemami, wysokim lvl, ktorzy nie maja czasu poswiecac 8 godzin dziennie na gre , przychodza wieczorem z pracy i maja ochote pograc z innymi ludzmi i przy tym sie troche rozerwac.

nie wiem co wy chcecie od tego instance? przecież jakby tego nie było to byście i tak nie zwracaliu uwagi na innych graczy jakbyście robili questa (chyba że ktoś by KSnął) a jak chcecie pograć z innymi graczami to możecie wysokczyć do miasta czy na arene i gracie z nimi - jak chcecie na party z kimś tworzycie party i macie cały świat tylko dla tego party - myśle że to jest bardzo dobre polączenie rpg z grą na sieć - choć jeszcze nie grałem myśle że gra jest wypasiona bo: grafa, cena i cała reszta

Jeszcze jedna sprawa w cd-action jest taki kawałek "Inną irytującą sprawą związną ze wspólnym wykonywaniem ques tów jest niemożność podzielenia się z nimi z innymi członkami drużyny" - kto mi powie o co chodzi